Brak pomyslow na zabawe z 2.5 latkiem :(

pinacik - teraz mala ma zadziornydynamiczny tyłeczek, poczekaj jak jej zadziorny dzióbek zacznie trajkotac,bo z roku na rok coraz bardziej dziecko bedzie sie domagac swoich "praw" i na kazde twoje slowo, bedzie "ale.." chyba w mig małego pyskola komus podrzucic bedziesz chciala bo ci uszy zwiedną :D

teraz dodadals tez z ejest niegrzeczna to znaczy ? Ja odnosze coraz wieksze wrazenie ze jestes dla niej za malo stanowcza i ona jest po prostu rozpieszczona. Nie obrazaj sie ale takei zaczynam odnosic wrazenie. Spedzasz z nai mnostwo czasu tylko mama mama i ona dlatego taka jest. Kiedys bardzo dawno temu siedzialam z moja kuzynka co sobota od 7 rano do 15 dzieckoz rodzicami katastrofa stale mama daj to zrob to baw sie napraw miala ok 3 lat jak zaczelam z nia zostawac i skonczylam jak miala 4. Dziecko przy mnie aniol jadla bawila sie spala bawilam sie z nia a jak ale odluczylam ja spania na rekach mamusi. I tez szatan nie dziecko stale krzyczala biegala torpeda ale tylko w obecnosci rodzicow .

piszac ,ze "jestem daleka od tlumaczenia niegrzecznego zachowania...." to raczej bylo na zasadzie podkreslenia powiedzmy tego co sie teraz niestety dzieje.Kazde paskudne zachowanie dziecka czy problemy w szkole to zawsze jest albo ADHD albo dyslekcja,dysortografia itp.Czy moje dziecko jest niegrzeczne?mysle ,ze nie bardziej niz wiekszosc w jej wieku.Aniolkiem nie jest na pewno ,ma swoje zdanie,stara sie je przeforsowac ale nie mam jakis wiekszych problemow z utrzymaniem dyscypliny jako takiej no chyba ,ze chodzi o usiedzenie w jednym miejscu dluzej co tyczy sie tez jedzenia niestety.Czy jest rozpieszczona?Pewnie troche tak ,nie wiem czy bardziej przez tatusia czy przeze mnie ale nie ukrywam ,ze czasami zdarzylo mi sie "odpuscic " jej dla swietego spokoju jak to sie mowi.Nie obrazam sie ani ja ani moje dziecko nie jestesmy idealami ;) troche nam brakuje ;)Moj zadziornodynamiczny tyleczek niestety juz zaczyna miec trajkoczac zadziorny dziubek ,wyglada to komicznie i czasami ostatkiem sil powstrzymuje sie od smiechu ale smiech to ostanie co powinnam zrobic jak dziecko mi "pyskuje" bo to ja tylko utwierdzi w tym ,ze to bylo super i trzeba to powtorzyc ... ;)

No jestes malo doswiadczona widac ... oan sie nie skupia na jakiejs czynnosci bo ty jej odpuszczasz jestes nie konsekwentna. Jesli tak dalej pojdzie to ona bedzie Toba rzadzila. U nas do skutku jest powtarzane do pokju baw sie , ogladaj a nie zmienianie czynnosci bo dziecko juz sie tak nauczylo.

Jak czynnosc sie jej podoba to potrafi sie skupic na duzej,niestety ciezko znalezc cos co jej sie podoba :/,teraz od 15 minut nakleja naklejki na zmiane raz na nosie raz na kartce papieru ;)Staram sie byc konsekwentna ,mamy karna mate w razie buntu i zdarza sie jej uzyc>moze i malo doswiadczona jestem ,moze to wina braku konsekwencji a moze to wina tego ,ze nie mam zadnej pomocy.Nie potrafie wyegzekwowac od niej koncentracji i zajecia sie czyms na dluzej .I tu caly moj problem dlatego tez szukam zajec dla dzieci bo moze cos jej sie spodoba.

Ja dzisiaj po 1000 razy powtarzam do pokoju i oni ida i za 3 min wracaja. Ale za 1001 razem zaczna sie bawic to skutkuje. Tak samo Ty musisz egzekwowac od niej ze jak cos zaczyna to trzeba to skonczyc. Ja tez nie mam pomocy od nikogo facet non stop praca, moja rodzina jest daleko wiec jestem sama.

To dokladnie tak jak ja.Na moja rodzine nie mam co liczyc w ogole a meza mieszka 400 kilometrow od nas :/ od Jutra wprowadzam wiekszy rygori i konsekwencje w dzialaniu :) moze nie bede musiala szukac nowych zajec ,pochowam tez kilka zabawek ,zeby pozniej odkryc je na nowo :)

U nas te sztuczki z zabawkami działaja zawsze warto sprobowac. I wiary w siebie i konsekwencji :)

Mam 6 letnią siostre i ona sama się sobą zajmuje albo jak chce żeby ktoś się z nią pobawił to sama proponuje w co jak była mniejsza miała gdzieś właśnie z 2 lata to zainteresowała się sztutcami przez dobre kilka tygodni potrafiła przekładać je z pudełka na podłoge i spowrotem potrafiła spędzać nad nimi po kilka godzin dziennie.W weekendy czasami dorabiam se u znajomej pilnując dwuch dziewczynek 3 i 5 lat i też same sobą często się zajmują tylko o tyle lepiej że ich jest dwie a jak już chcą żebym się z nimi pobawiła to też same wymyślają najczęściej jest tak że starsza coś wymyśli zaczynam się z nią bawić i młodsza wtedy też chce przed telewizorem/telefonem spędzają mało czasu przynajmniej przy mnie bo wiedzą że poświęce im więcej uwagi niż mama bo mama ma jeszcze dom do ogarnięcia a ja ich tylko pilnuje ewentualnie jak zostaje na noc albo zdąże zanim oni wrócą i dam rade bo często tak wymęczą że żeby dały to bym szybciej zasneła od nich to posprzątam zabawki sama oczywiście bo one zanim nie śpią to oczywiście się wszystkimi bawią i nie dadzą posprzątać a jak chcę ich zagonić do sprzątania to młodsza zazwyczaj pomaga ale starsza za zwyczaj nie i koniec a jak nie pozwalam wziąść kolejnej zabawki zanim nie pozbiera poprzednich to się obraża i ja jako "ciotka" odpuszczam a jak już wyczerpiemy pomysły na zabawe albo nie musimy odpocząć(my czyli ja bo one zanim nie śpią to mają pełno energi a jak już zmęczone to robie mleko i zasynają) to biorą telefon albo przed telewizorem siadają i na jakiś czas spokuj ale żadko to robią bo jak "ciocia"musi odpocząć to zazwyczaj zajmują się same sobą a jak już ten telefon to zazwyczaj robią sobie zdjęcia i wysyłają dla mamy