czy 33 kobieta ma szanse poznac kogos i urodzic mu dziecko?

Mam 33l, nie mam stalej pracy, nie mam mieszkania, mam tylko instymkt.. ba nie mam nawet chlopa.. czy mysliscie ze mam szanse jescze poznac kogos i urodzic dzieci?

znajdź pracę,usamodzielnij się bo wiesz facci nie szukają chyba pokraki życiowej ;)

znajdź pracę,usamodzielnij się bo wiesz facci nie szukają chyba pokraki życiowej ;) piszesz jakby to był obowiazek-POZNAC KOGOŚ I URODZIC MU DZIECKO hehe

nie obowiazek , ale chec.

Pewnie, że tak, ja znam moje ciotki , które po 38 roku życia zapisały się na portal randkowy i poznały kogoś super i mając 40 lat brały ślub i dziecko miały.

a boze ,piszesz jakby 33 latka miala sie juz szykowac do grobu jasne ze masz szanse,w kazdym wieku,co to za głupie pytanie? w wieku 38 lat poznalam mlodszego o 5 lat i jestesmy razem od ponad roku,szykujemy sie wlasnie do slubu,wiec spoko;)

szansę ma, ja w tym wieku poznałam chłopa, a rok później urodziłam mu dziecko, ale desperacja tryskająca uszami te szanse zmniejsza - lepiej najpierw zduś instynkt i ogarnij sprawy pracowe chociaż;)

Jesli nie bedziesz taka zdesperowana jak teraz to mysle , ze tak . Ale i tak Ci wspolczuje :(

poznała swojego meza,gdy miala 34 lata,prace na 3/4 etatu i wynajmowała pokój. Teraz ma meza,starają sie o dziecko,maja swoje mieszkanie,są szczęśliwi ;-) Głowa do góry!!!!

nie ma, kobieta 33 powinna się szykować do trumny już

jest mi smutno, że i mnie tak się życie ułożyło.

w mym srodowisku pelno jedst kobiet grubo po 30 a nawet ok. 40 co to nie maja nic, ani psika ani kociaka ani pracy przyzwoitej m czasem kochankow w postacji zonatych znidzonych panow.Pija nocami i udaja szczesliwe, ciezko jest cos znalezc po 30, z regoly wszystko co lepsze przebrane a zostal sam odpad podobny do was.kobieta do 30 jak nie znalazla to juz moze zapomiec o byciu matk ai zona we wlanym mieszkanku:(w akcie desperacji cos sie trafic moze ale czyz tego wyjdzie cos dobrego... . lepiej singlujcie

Ciężko jest kogoś poznać po 30? Really? ;-)

a co latwo?

A nie? ;-)

nie wiem co oznacza twoj usmiech dziwny ale ja nie widze nic normalnego w zasiegu wzroku czy a portalach, pelno jest debili albo nieudacznikow z pensja 1200 , alborozwodnikow z alimentami.

nie wiem co oznacza twoj usmiech dziwny ale ja nie widze nic normalnego w zasiegu wzroku czy a portalach, pelno jest debili albo nieudacznikow z pensja 1200 , alborozwodnikow z alimentami.

nie wiem co oznacza twoj usmiech dziwny ale ja nie widze nic normalnego w zasiegu wzroku czy a portalach, pelno jest debili albo nieudacznikow z pensja 1200 , alborozwodnikow z alimentami.

łatwo nie jest -najlepiej wziąć się za młodsze roczniki;) a 'nieudaczników' pokierować tak, żeby się stali udacznikami, albo samemu zarabiać;)

Nie bywam na portalach, ale w pracy poznałam kilku wolnych i całkiem sympatycznych facetów 25-40 lat. Niektórzy są po rozwodzie, ale nie rozumiem, czemu ma ich to skreślać. Inni rozstali się po dłuższych związkach.

Oczywiście, że można. Można moim zdaniem poznać kogoś adekwatnego do siebie i swoich możliwości. Na księcia z własną firmą i super dochodami, raczej bym nie liczyła, bo tacy najchętniej się wiążą z innymi "księżniczkami biznesu". Tak jak napisała koleżanka powyżej, jednego dnia nie masz nic, drugiego dnia poznajesz kogoś i razem się zaczynacie dorabiać.

na ksiecia z bajki nie licz, ale dobrze zeby mial mieszkanie, bow tym wieku dorabiac sie to ciezko ..i kredyty jeszcze .Wlasna firma dobra obcja ale nie zawsze sie zarabia w niej kokosy.

gadacie tu swinstwa> autorko wszystko zalezy od twojego losu, twojej drogi zapisanej w gwiazdach i u Boga. ja bylam sama cale zycie, sama jak pies:( poznalam kogos samotnego, samotnego jak pies. porzuconego,zdradzonego. mamy juz dziecko:> poznalismy sie na stopa

no i jescze ok 30 juz jest obojetnosc na milosc, niechec do poznawania nie che juz sie balowac i lazic po randkach..cudowac, najlepiej we wlasnym pokoju z laptopem i winkiem alo herbatka , hahah stro panienstwio:)

niestety ale ten "45tyiuo..jak" ma racje , trzeba sie starac wczesniej wyhaczyc odpowiedniego faceta najlepiej takiego z dobra praca (nie daj Boze jakiego lenia ) i hajtac sie a potem zycie jak w bajce. :) Pamietajcie dziewczyny slowa tej piosenki "Kombinuj dziewczyno nim twe wdzieki przemina ..." :)

A nie lepiej zamiast starac sie wyhaczyc wczesniej faceta z dobra praca, to same u na swoj dobrobyt zarobic? A nie uprawiac malzenska prostytucje potem?

lilith-marlie, tu jest temat o sznasie poznania kogos po 30-tce a nie o robieniu "kariery" kumasz roznice? Co mi szkodzi miec meza ktory przynosi duzo pieniedzy?

No to ja juz sie wypowiedzialam, ze mozna, ale nie ma co liczyc na ksiecia z milionami. Mam fajnego kolege do zaoferowania, przed 40stka, akurat on moze byc ksieciem z bajki, ale ucieka gdzie pieprz rosnie jak widzi jak laska lasi sie na jego kase. :-)

no właśnie, więc po co jej piszesz, że trzeba wyhaczyć kogoś wcześniej, skoro czasu nie cofnie?

To nie ja, to jagoda :-) co Wy z tym wyhaczaniem. Jakby zwiazanie sie z kims to jakis wyscig po majatek byl...