PROŚBA DO RODZICÓW KALEKICH DZIECI

NIE WOŹCIE ICH AUTOBUSAMI bo to bardzo drażni pasazerów, te ich jęki krzyki - czy wy nie widziocie zażenowania reszty pasazeró ?

nic nikt nie pisze , a to wkurzające , bo jak człowiek ma w pracy siłe miec jak w autobusie taki wrzask.nie wiem czemu sieuparli i jada pksem skoro jest linia prywatna

życze ci, aby twoje dziecko urodziło się upośledzone

ale pięknie piszesz - zyczenie wróci do ciebie jak bumerang-ta atmosfera w autobusie jest nie do zniesienia . matka z dwuletnim daunem z głową wydłużoną i zezem i stale robi yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.

ale pięknie piszesz - zyczenie wróci do ciebie jak bumerang-ta atmosfera w autobusie jest nie do zniesienia . matka z dwuletnim daunem z głową wydłużoną i zezem i stale robi yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.

to życvzenie wróci do ciebie jak bumerang

przecież owe dzieci mają ojców którzy je moga autem odwiezc a nie gnoic aUTOBUSU

MOŻE pożal siękierowcy-skoro oni zakłócają spokoj a ty płacisdz za bilet to masz prawo do godziwej jazdy

sorry nie każdy ma samochód :o

nikt nie karze ci jezdzic autobusem. Kup sobie samochod i nie bedziesz musial sie narazac na takie dzwieki. Delikatna cipa sie znalazla:o

prawdę powiedziawszy mnie też irytują zresztą inne małe dzieci też jak wrzeszczące niemowlę czy 3latek ciągle gadający cio to? przez całą godzinę ale z drugiej strony jak mają inaczej przewieść swoje bachory nie każdy ma auto u mnie w domu też był pewnie okres biedy gdzie auta nie było i co do gara włożyć więc rozumiem ale bądź co bądź to wnerwia

Miałam ochotę napisać, że Ty jesteś downem, ale co to da. Jeśli tak potrafisz się żalić i jesteś taki bezpośredni w swoich chamskich opiniach, to pokaż, że masz jaja do końca i POWIEDZ TO RODZICOM TEGO DZIECKA W AUTOBUSIE jaki to jesteś poszkodowany. Oczywiście, że tego nie zrobisz, bo jesteś jednym z tysięcy internetowych agresorów, którzy w prawdziwym życiu patrzą w podłogę i chodzą po ścianach. Gdybyś nie wiedział każdy ma prawo żyć i nie jest to winą tego dzieciaka, że jest jaki jest a rodzice też by tego nie chcieli. Nie wiesz co spotka Ciebie. Miałam nauczycielkę chemii z 10 lat temu, która w chamski sposób odzywała się w klasie do naszej koleżanki z porażeniem mózgowym. Szydziła z niej przy całej klasie. Ostatnio byłam w rodzinnej miejscowości i spotkałam ją w mieście. Szła z synkiem z porażeniem mózgowym i nie wiem czym jeszcze, pchała jego wózek. Hm, czyżby jak bumerang to do niej wróciło???

Też miałam znajomą, która swojego opóźnionego kuzyna ciągle nazywała downem i jej się dziecko z downem urodziło. Jak jej ciocia mówiła jej, żeby tak go nie nazywała, bo ją los pokaże to ona mówiła, że będzie robiła prenatalne i nie da sie wrobić. Została lekarką, zaszła w ciążę bliźniaczą i zrobiła badanie prenatalne na którym wyszło, że jedno dziecko na 100% będzie zdrowe a drugie ma 50% szans na dawna, ale nie dało się usunąć tylko jednego, więc natura ją przechytrzyła. Sama mówi, że los chciał ją nauczyć pokory i mu się udało, bo jest naprawdę dobrą mamą dla dzieciaków i działa w wielu organizacjach pomagających innym matkom. Lata z dzieciakami samolotem i ma w dupie (i słusznie) że dzieciak wyje i jęczy, ale do lekarzy musi jakoś dotrzeć. Jeżeli ktoś nie jest w stanie tego zrozumieć, to mi go nie jest szkoda. Niektórzy myślą, że są pępkiem świata i coś im się po prostu należy, a nie że dzieli sie rzeczywistość z innymi osobami i że ona mają takie samo prawo korzystać z niej, tylko czasem na innych warunkach, bo inaczej nie mogą.

Każdy ma prawo korzystać z komunikacji miejskiej nawet osoby upośledzone, więc zamiast znosić ich towarzystwo, możesz jeździć linią prywatną albo najlepiej własnym samochodem i będziesz miał święty spokój.

A GÓWNO MACIE RACJĘ - W MIEJSCU PUBLICZNYM NALEZY SIEZ zachowywac prawidłowo - a wycie jak szympans yyyyy yyy y to nie jest normą . myśle ze spojrzenia ludzi na te wdwie mamuski coś im uświadomią

paniczyki i nie będziecie jeździć komunikacją miejską!co za naród debilny... :o

Czy na takiego bezmózgowca jak ty ludzie mogą patrzeć?