Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zażenowana

mój facet nie chce o mnie nikomu powiedzieć

Polecane posty

Gość jestem zażenowana

oboje mamy 25 lat, jesteśmy razem rok, o nim wie cała moja rodzina i wszyscy moi znajomi którzy przy okazji zdążyli go poznać po 6 miesiącach związku, o mnie wie jedynie jego najbliższy kumpel. rodzicom nie powie bo nie chce pytań i zawracania głowy, przedstawić mnie nie chce bo nigdy żadnej kobiety im nie przedstawił i twierdzi że jego rodzice mają to w dupie to po co się fatygować, znajomych ma sporo i też im o mnie nie powie bo po co, kumpel o którym pisałam dowiedział się przypadkiem i od razu usłyszał "masz nikomu o tym nie mówić" czy to jest normalne? nie mówię że nalegam bo jeśli nie chce to ok ale nie potrafi podać solidnego powodu dla którego mnie ukrywa. naprawdę czuję się dziwnie kiedy miesiące lecą a ja dalej nie widziałam nawet jego mamy na oczy a ona nawet o mnie nie słyszała więc ciągle mu powtarza żeby sobie dziewczyny poszukał a on się wkurza bo ile można tego słuchać o co tu chodzi? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g4gg467386583568653
no do chuja chłop 25lat będzie mamusi dziewczyne przedstawiał :o dobrze sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj mnie poznal z rodzicami po 3 latach a mieszkalismy razem trzy bloki obok nich.Coz,sa ludzie ktorzy cenia sobie pewna niezaleznosc i na sile tu chyba nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tseke tse
boona ale bym cie pomacał przez te spodenki rowerowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesławe
Wstydzi się ciebie i tyle w temacie:classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowana
g4gg467386583568653 no wybacz, to chyba normalne że jak się z kimś wiąże swoje życie to druga osoba poznaje rodzinę i przyjaciół swojego partnera a ja nawet nie wiem gdzie mój luby się prowadza wieczorami bo do nikogo nie mogę napisać i spytać kiedy nie mam od niego żadnego odzewu. dla porównania on ma kontakt do mojej przyjaciółki i kiedy ja przepadnę jak kamień w wodę to zawsze kontaktuje się z nią albo z moimi rodzicami i nie martwi, w przeciwieństwie do mnie robi się asymetria w związku a ja tego nie lubię, on wie o mnie wszystko i zna ludzi których kocham, a ja nie znam nikogo poza nim samym, to jest bardzo ok? boona tylko wypadałoby powiedzieć o tym że się ją ceni, a ja co zapytam o powód to słyszę "spokojnie, kiedyś się dowiedzą" a "kiedyś" to słowo tak nieograniczone ramami czasowymi że równie dobrze mogą się nie dowiedzieć bo mnie już wtedy nie będzie. ciągle słyszę odpowiedź wymijającą i tego nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
Wstydzi się i wie, że jesteś etapem przejściowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkawisnia
mhm.. moze nie chce zeby sie jego zona dowiedziala o Tobie;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tseke tse
skoro mogę,to zaczynam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowana
o tym wstydzie też myślałam bo w sumie z tego co wiem to ma znajomych po "prestiżowych" kierunkach a ja skończyłam dziadostwo, może coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowana
jezu, a jakby się okazało że ma drugie życie to chyba bym za siebie nie ręczyła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyższy poziom posztrzegania
Podejrzewam że ma coś do ukrycia, to normalne nie jest. Jestem w stanie zrozumieć iż nie koniecznie ma ochote przedstawiać Cie rodzinie, to przyjaciele jednak w normalnym związku wiedza o tym. Przecież w normalnych relacjach, żaden przyjaciel nie dopytuje o partnera w takim stopniu by wolała o tym nie mówic aby tego uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyższy poziom posztrzegania
# wolał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierz mi ja tez sie dopytywalam, a jak szlismy ulica i mijalismy np jego tate a traz juz dziadka naszego dziecka to udawal ze mnie nie zna,dobre... On akurat jest czlowiekiem zamknietym w sobie i bardzo chroniacym prywatnosc i niezaleznosc,.ALe ja nigdy nie podejrzewalam. ze cos ukrywa i okazalo sie ze nie prowadzil podwjnego zycia.Moze twoj wsydzi sie jakos swojrj rodziny,a moze chce cie przed czyms nieprzyjemnym ochtonic.sorki za literowki ale pisze przez komorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie poznAL
Ja bym sie chyba dziwnie czula, ale to zalezy od Ciebie ja poznalam znajomych mojego faceta na drugiej 'randce', rodzicow nie znam bo mieszkaja w stanach, ale wiem,ze planuje mnie poznac jeszcze z pozostalymi znajomymi wkrotce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś królowa Bona żeby cię przedstawiać... ...a ponadto w niejednym piecu jeszcze napali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa_vannah
to nie jest normalne, tym bardziej że ZABRONIŁ kumplowi komukolwiek o tobie mówić, albo ma żonę, albo się ciebie wstydzi, bo jesteś np brzydka, albo nie traktuje cię poważnie chociaż ta 3 opcja wydaje mi się mało prawdopodobna. Może zabaw się w detektywa, może odkryjesz coś.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obstawiam, że albo wstydzi się Ciebie, albo boi się tego jak zareagują jego znajomi. Bo jeśli z rodzicami nie ma zbyt dobrego kontaktu tak jak wspominałaś to nie dziwię się, że nie chce, żeby o Tobie wiedzieli, a raczej mu to wisi. I słusznie. Ale ze znajomymi mógłby Cię zapoznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowana
no właśnie ja też czuję się dziwnie, na razie staram się olewać temat tak jak on ale coraz bardziej mnie to frustruje i czasem się dystansuję przez to w tym związku. gdybym chociaż znała powód to byłoby mi łatwiej zaakceptować tę decyzję ale do dzisiaj nic nie wiem dzięki za wypowiedzi w każdym razie bo rozpatruję teraz wszystkie możliwe opcje i jak się wkurzę któregoś dnia to naprawdę go docisnę i wycisnę z niego powód bo jeśli to się nie stanie to mój automatyczny dystans rozwali cały związek "...a ponadto w niejednym piecu jeszcze napali" z takim założeniem to ty chyba nigdy się na stałe nie zwiążesz :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze boi sie ze ona sie moze czegos przykrego dowidziec o nim od nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja boona:D do królowej ci bardzo daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zażenowana
on ogólnie był niezłym imprezowiczem zanim mnie poznał, ja go trochę naprostowałam ale nadal ma jakieś wyskoki typu to o czym pisałam - wychodzi gdzieś wieczorem ze znajomymi, mi nic nie powie a ja nie wiem co się z nim dzieje po odzywa się wieczorem następnego dnia :o może coś odwalił w przeszłości... albo nadal odwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×