mój facet nie chce o mnie nikomu powiedzieć

widzę,ze pełna profesjonalizacja,niezle,ja ma tylko na aluminium i przezutke accera,ale wystarczy i daje rade,po górach nie jężdżę,nie biore udziału w maratonach i wyścigach,robię jakieś 10000tys rocznie normalnym trybem,chyba niezle co?

Nie szukasz porady, ale twierdzisz że to normalne. A normalne to nie jest. Czy ktoś kto jest zadowolony z pracy ukrywa, że pracuje? Nie sądzę... bycie z kimś to też nie powód do wstydu.

No akurat moja cala rodzina jezdzi a syn w przyczepce :-)

Wstydzi sie ciebie, jesteś pewnie tylko zapchaj dziurą w jego życiu. Normalnie to facet jak mu sie podoba dziewczyna to powinien być dumny i pokazywać ją na prawo i lewo. Rzuć go!

bierzecie udział w tych organizowanych przez langa?

Nie, jego widzialam raz w zyciu, podczas TDP, raczej takich naszych regionalnych lub w okolicach, czesto jezdzimy w rajdach, a sami to po Czechach

no to sobie pogadałam, zmęczony jest i nie chce mu się debatować na poważne tematy i jeszcze rzucił że na razie nie ma potrzeby żeby się mną chwalić i powinnam to zrozumieć a jak spytałam czy kiedyś będzie miał to usłyszałam: "może" ... aha :o

oj, ja tego bym nie odpuscila.... a mieszkacie razem?

nie, chociaż on częściej siedzi u mnie w mieszkaniu niż u siebie ale to też zależy od miesiąca, w każdym razie nie mieszkamy tym "może" to mnie wkurwił, chyba naprawdę nie traktuje mnie zbyt poważnie

a moze wykorzystaj jakos zblizajace sie swieta aby "wprosic " mu sie do jego rodzicow.... wiesz no nie wiem, ja czekalam ciepliwie 3 lata, warto bylo bo jego rodzice to wspaniali ludzie i bardzo sie z nimi zwiazalam...az byl zazdrosny o to hehe

iii wyjaśniło się coś?

Hej nie chcialam zakladac nowego tematu gdyz jest taki sam jak autorki.Ja i moj chlopak tznjuz byly ale dalej sie odzywa mieszkamy za granica.Spotykamy sie od roku.Zapytalam sie go czy jego rodzice irodzenstwo o mnie wiedza.Odpowiedzial ze nie ze tylko znajomi . Zapytalam sie dlaczego a on ze on taki jest i nie będzie im mówił bo to jego zycie.Bardzo mi bylo przykro.Zapytalam sie również czy traktuje mnie powaznie to ze tak iczy widzi mnie w swojej przyszłości i jakie ma plany a on ze swojej nie widzi przyszlosci.Chyba mnie nie traktowal powaznie bo jak nie wspomniec ze sie z kims spotyka nawet rodzenstwu a ma z nimi dobry kontaktDodam ze on ma 34 lata.

Hej nie chcialam zakladac nowego tematu gdyz jest taki sam jak autorki.Ja i moj chlopak tznjuz byly ale dalej sie odzywa mieszkamy za granica.Spotykamy sie od roku.Zapytalam sie go czy jego rodzice irodzenstwo o mnie wiedza.Odpowiedzial ze nie ze tylko znajomi . Zapytalam sie dlaczego a on ze on taki jest i nie będzie im mówił bo to jego zycie.Bardzo mi bylo przykro.Zapytalam sie również czy traktuje mnie powaznie to ze tak iczy widzi mnie w swojej przyszłości i jakie ma plany a on ze swojej nie widzi przyszlosci.Chyba mnie nie traktowal powaznie bo jak nie wspomniec ze sie z kims spotyka nawet rodzenstwu a ma z nimi dobry kontaktDodam ze on ma 34 lata.

Nie traktuje cie poważnie