Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość utngfung

Zrezygnowałam ze studiów moich marzeń

Polecane posty

Gość utngfung

Dziś przyszła mi informacja o wykreśleniu z listy studentów, jest mi strasznie smutno. Chciałam się uczyć, ale nie mam stałej pracy pod koniec roku kończy mi się umowa a czesne trzeba płacić. Wiem że rozsądnie postąpiłam chociaż jest mi przykro bo jak w temacie zawsze marzyłam o studiowaniu kierunku związanego z medycyną. W rodzinie mam paru lekarzy, wiedza na ten temat wchodzi mi szybko do głowy, mam wiele książek medycznych i sporą wiedzę bo uwielbiam czytać na ten temat. Uratowałam kiedyś komuś życie bo umiałam udzielić pierwszej pomocy przy zakrztuszeniu. Niewiem po co to piszę ale tak jakoś chciałam się wyżalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łzy pojawiły się na mych policzkach, czuję Twój smutek na sobie, łączę się z Tobą w bólu i nadziei (a co, nie można tego poprawnie napisać? ;) ), dlaczego się poddałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, zrozumiałam, że zrezygnowałaś MIMO stałej pracy, mój błąd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utngfung
Bo studia kosztują, pozatym ja jestem zbyt ambitna żeby zaliczenia zdawać na słabą ocenę. A żeby zdać dobrze trzeba się uczyć a ja muszę pracować. Pozatym mam dziecko które też mnie potrzebuje. Ja od poniedziałku do piątku w pracy do 17 ( no w piątek trochę wcześniej bo zwalniam się żeby dojechać na studia) i przyjeżdżałam do domu w poniedziałek i od razu do pracy. To strasznie męczące było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież zawsze możesz dokończyć studia, prawda? A co ze wsparciem bliskich osób, by pomóc Tobie w codziennych obowiązkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×