Jakie zwierząto dla 8-latki ?

Jak ma sie dobry żwirek to i regularnie wywala nieczystości to przy jednym kocie i raz w miesiącu wystarczy w całości wyczyścic kuwete

Jak sa czysciochami skoro wylizuja sobie brudny tylek i potem oblizuja sobie tym brudnym jezorem cale futro a potem lasza sie i ocieraja jeszcze? Przeciez to straszne brudasy. Aha moj tez nie wskakuje na meble... Gdy nie widze..... Uwierz zostawisz kota samego i bedzie latal gdzie zechce koty tak maja ze lubia sie wdrapywac i wskakiwac:O

KOTU NIE WOLNO DAWAĆ MLEKA!! Nie nosze ani benka a ni hiltona. Jeszcze silikon z hiltona nie jest najgorszy, u mnie idzie tylko Cats best, ale ja mam wiecej niz 1 kotka.

Sa dużo dużo czystsze od psów.

Mała czarna kawka 22 Pierwsze słyszę to o świnkach morskich. Bo ja miałam świnkę morską a miałam mniej niż 8 lat. I nie gryzła itp. Brałam ją normalnie na ręce. Była puszczana to sama przychodziła by ją pogłaskać. Za to teraz mamy królika i z nim różnie bywa. Ale co do świnki morskiej własnej to zastrzeżeń nie miałam.

A jaka karme dajesz na te nerki? Też mam nerkowca, tragedia to jest.

My mamy psa,i świetnie dogaduje się z dzieckiem. Tylko biorąc psa, to brałam go i dla nas i dla dziecka. Ale wiedziałam,że większy obowiązek nad psem spadnie na mnie i wcale mi to nie przeszkadzało bo nie zaprzeczę,ale kocham psy:)

tak, wiem ze mowi sie, ze nie wolno. ale moja kotka za nic w swiecie nie napije sie wody, probowalam juz z mieszkaniem pol na pol, nawet zaczynalam od tego ze do mleka wlewalam doslownie lyzeczke wody.. i kotka go nie ruszyla. a ze choruje na nerki to musi duzo pic, wiec lepiej jak pije mleko, niz jakby w ogole nie pila. a obie kotki czuja sie ok po mleku.

Moje cholery mleka nie ruszą, za to serek wiejski jedza az sie uszy trzesą.

teraz dostaje renal. ogolnie kiedys byla na renalu, potem przesz;lismy na barfa, teraz miala gorsze wyniki wiec znowu renal. wczoraj okazalo sie ze ma krysztaly w pecherzu moczowym... no masakra to jest, moja ma dopiero 2 lata, ostatnio codziennie mialysmy kroplowki, teraz musi dostawac po kilka tabletek na raz.. biedna moja :(

Taka młoda? Współćzuje. U mnie to stary kot. Leczenie nerkówców to tragedia, kupe kasy leci..

urodzila sie z za malymi nerkami. no ja w tym miesiacu wydalam juz prawie 400zl, a jeszcze za tydzien mnie kilka wizyt czeka.. jak nie znajde pracy to bedzie ciezko

Ta, zwierzeta sa fajne póki nie chorują. Jak sie u mnie choroby zaczną to popłakać sie idzie. Koty kotami plus pies alergik

a najgorsze jest to ze nie mozna tego wyleczyc. nie moge patrzec jak wbijaja jej te igly, oddalabym jej swoja nerke zeby tylko nie musiala przez t oprzechodzic

Ja jestem zwolennikiem posiadania jakiegokolwiek zwierzęcia od najmłodszych lat, bo dziecko uczy się odpowiedzialności i altruizmu, ale trzeba mieć tę świadomość, że nie tylko dziecko, ale także i rodzice będą się zajmowali tym zwierzakiem, więc zadając to pytanie Autorko musisz się zastanowić, jakie zwierzę WY jesteście gotowi przyjąć na swoje barki. My mamy owczarka niemieckiego 2letniego i dziecko w drodze i wiemy, że pies chyba nawet nie dożyje momentu, w którym dziecko będzie się w stanie nim zajmować bardziej konkretnie, czyli innymi słowy - wychodzić z nim na spacer, ale od najmłodszych lat będzie nauczone miłości do innego stworzenia i opiekuńczości. Jako dziecko, właśnie ok. 8letnie miałam chomika, później psa i wydaje mi się, że w jakiś tam sposób uczyniło mnie to dobrym i wrażliwym na krzywdę innych człowiekiem.

Świnki morskie, króliczki - strasznie śmierdzące w domu gryzonie ale taki np. chomik ma łagodniejszy mocz i tak nie śmierdzi w domu. CHomik to dobre zwierzątko na początek dla dziecka. Moje dostały papugi i zmieniają im pokarm, ja zmieniam wodę i sprzątam po nich... ale nie da się ich np. przytulić.

Królik śmierdzi w domu? No jak ktoś nie dba to może i tak. Ja zmieniam codziennie swojemu więc jako tako nie śmierdzi mi w mieszkaniu.

Mialam dwie swinki morskie .Jedna zyla 9 lat, druga 13 lat Obecnie mamy swinke i Fredke i o dziwo zadna sobie krzywdy nie robi :) Autorko, niejednokrotnie wypowiadalam sie w temacie zwierząt, ze za zwierzaczka glowną odpowiedzialnosc biorą dorosli, awlasne dziecko wdrązało do pomocy przy nim Dziecko dopiero sie uczy pod nadzorem doroslego jak trzeba nalezycie dbać o pupilka i jako rodzic oczekiwac pomocy w obowiązkach przy futrzaku, domniemam ,że tez to jest jasne jak slonce Co do psa ,to jest to kwestia czy czasem nie bylo by tak ,ze pies wiekszosc dnia siedzi sma w domu,i tylko raz-dwa razy dziennie wyjdzie sie z nim na minute,to jest przykre,ale tak ludzie robią, Psina jest jedym z najbardziej pracochlonnych zwierząt potrzebujących uwagi

Najlepiej podjąć decyzję o zwierzaku znając własne dziecko. Na przykładzie moich siostrzeńców- jedno już od małego zajmowało się kotem- i to ni tylko chodzi o danie jedzenia, wyczyszczenie kuwety ale i czesanie (Maine Coon), spacery, jedyna pomoc- przy obcinaniu pazurków, przyjaźń z kotem, po czasie i psem- przetrwała lata. Drugi maluch nudzi się wszystkim, raczej nie podoła obowiązkom przy zwierzaku. Ale pies czy kot to już "wyższa szkoła jazdy", zobowiązanie na kilkanaście lat. Z chomikiem czy świnką nie nawiążesz takiej przyjaźni.

Dlatego do psa trzeba mieć tę świadomość, a nie "kuci kuci, jaki śliczny york, kupię mojej córuni, będziemy go przytulać i robić kucyczki z różowych gumek" ...

wiewióra, pewnie tego nie czujesz, bo z nim mieszkasz.... Moja koleżanka z pracy ma 2 miniaturki, sprząta im, zawsze czyściutko, a królikami od wejścia czuć... (ona tego nie czuje)

///Świnki morskie, króliczki - strasznie śmierdzące w domu gryzonie/// ­­­ Ojj juz nie demonizuj, bo nie masz racji.Jka wymieniasz regularnie na bierząco im poslanie a nie raz na 2 tyg , dbasz o nie , to w zyciu ci nie bedzie smierdziec Mozna by powiedziec ze dzieci tez są smierdzące jak bedą nie umyte ,bedą chodzic w niewypranych obsikanych ciuchach.To wszystko zalezy od pielegnacji zwierzaczka Moja kolezanka ona jest bardzo przeczulona na jakies brzydkie zapachy,i zawsze jak zychodzi do nas to sie dziwi,ze mając tyle zwierzakow w domu nigdy ani razu nie czuła brzydkiego zapachu...to jest wlasnie efekt stosowania higieny i pielegnacji u siersiuchow.Czy to do psa,czy kota czy innych futrzaków

Dlatego do psa trzeba mieć tę świadomość, a nie "kuci kuci, jaki śliczny york, kupię mojej córuni, będziemy go przytulać i robić kucyczki z różowych gumek" ...

na bieżąco :) * Ja rowniez jestem przeczulona na brzydkie zapachy, i przez moj nos nic by nie zostalo ulgowo potraktowane Trocinki są zmieniane 2-3 razyw tygodniu, świnka co dwa tygodnia jest myta mokra gabką ,zwlaszca jej brzuszek .Nie smierdzi, prosze mi wierzyc :)