Gdzie się podziali normalni mężczyźni?

Jak w temacie. Ja to chyba mam takie szczęście ze trafiam na idiotów, związkofobów, maminsynków i innych emocjonalnych popaprańców. Ten z którym się obecnie spotykam ma problem z punktualnością i ogólnie z dotrzymaniem terminów. Umawiam się z nim na 16.00 a on przez 4 godziny nie daje znaku życia. O 20.00 pytam gdzie jest a on mówi, że wlasnie do mnie jedzie. Szanuje swój czas i tego samego wymagam od innych. Irytuje mnie strasznie takie zachowanie bo to świadczy o tym, że on nie traktuje mnie poważnie. Kolejny problem to taki że nikt z jego znajomych mnie nie zna, nie byłam nigdy u niego w domu. Nasuwa się stwierdzenie, że może działać na dwa fronty.

Swój do swego ciagnie. Normalni mężczyźni spotykają się z normalnymi kobietami.

nie kompromituj sie,facet ma Cibei w dupie,a TYnie wstydzisz sie o tym pisac..jak facetowi zalezy to pod drzwami czeka az wrocisz do domu

"Swój do swego ciagnie. ' cos w tym jest, jakoś ich sobie dobierasz

woda_toaletowa ja to wszystko wiem, ale on potem mnie przeprasza, obiecuje że się poprawi i ja dalej daje sie wodzić za nos.

"i ja dalej daje sie wodzić za nos. " w drastycznej wersji - on pije, bije i przeprasza, ona wierzy

Aż tak drastycznie raczej nie będzie

Normalni mężczyźni dziś zwykle żyją w pojedynkę bo tak trudno dziś o normalną kobietę i przede wszystkim uznają seks tylko gdy kobietę i mężczyznę coś łączy ( jakieś uczucie) a jak dziś tacy są uznawani przez większość kobiet za dziwnych to później nie gadajcie jacy to mężczyźni są źli bo to Wy takich sobie wybieracie!

A w czym my Ci mamy pomóc?

Zastosuj sie do jego zasad. Ja sie kiedys spotykalam z takim "zaangazowanym" i tak wlasnie zrobilam. Byly zale i pretensje ze go olewam az w koncu zaproponowal przyjazn heh chociaz tyle mi pozostalo:)

Na pomoc od Światowej Organizacji Zdrowia nie liczę. Chciałam poczytać obiektywne opinię. Koleżanki mówią że się czepiam, że ideałów nie ma. Ale ja oczekuje czegoś wiecej

A chcialabys miec ideal? Zwiazek to wielki kompromis ale brak szacunku...hmm ja bym dala sobie spokoj chyba ze sa mega powody tej "punktualnosci"

Na moją pomoc nie liczysz? :( I tak napisze swoje trzy grosze :P. Moim zdaniem to co napisałaś odnośnie Twojego podejścia do szacunku czasu jest bardzo sensowne (sam mam takie podejście). Tym samym ten gość nie jest dla Ciebie - żeby nie było - nie zmienisz go, nawet jeżeli przestanie się spóźniać przez jakiś czas to i tak prędzej czy później znowu wyjdzie jego prawdziwa natura. Zgaduję, że nie tylko o spóźnianie chodzi, a o jego niesłowność w ogóle, mam rację?

Ideał niekoniecznie. Ale ktoś kto bedzie mnie szanował i liczył się z tym że mam swoje życie i wiecznie nie będę na niego czekać jak Julia na tym głupim balkonie. Ostatni powód byl taki ze zapomniał ze umówił się z kolegami na piłkę. Zrozumiałabym że nie przyjedzie bo ma inne plany gdyby tylko mi o tym napisał, no ale mamy XXI wiek i jak wiadomo kontakty są strasznie utrudnione

Tak, masz rację. Tu nie chodzi tylko o spóźnianie. Chociaż to mnie najbardziej irytuje.

Nie no prosze cie... Nie obrazaj sie ale taka naiwnosc to juz problem. Teraz juz znasz jego hierarchie wartosci. Nie musi byc twoim niewolnikiem ale taka wymowka to juz delikatnie mowiac smierdzi. Daj sobie dziewczyno spokoj bo poleja sie lzy.

I co masz zamiar z tym zrobić? Bo on się nie zmieni, a Ty będziesz się tylko dalej irytować.

Ja mam radę: Wybieraj jakiś innych facetów, niż takich jak do tej pory.

Mam zamiar to zakończyć. Zdaję sobie z tego sprawę, że na dłuższą metę to nie ma sensu, bo związek nie powinien tak wyglądać.

Normalni mężczyźni zaczynają się mniej więcej od 38+ - serio ;) U takich, ukształtowanych w "tamtych" realiach, nie przegrasz na starcie z grą komputerową, siłownią, kumplami itp.... ale tacy są już zajęci ;) zostali tylko rozkapryszeni i zadufani w sobie pseudo mężczyźni ;)

Gratuluje podjecia rozsadnej decyzji. Potrzeba jeszcze tylko konsekwencji w dzialaniu. Heh bo pewnie nagle z tej milosci twoj rycerz obsypie cie obietnicami, kwiatami i nawet zdobedzie sie na slownosc:)

skandal ma rację - sensowni są zajęci facetom jest pod tym względem łatwiej, jak się zagapi, to poszuka młodszej moim koleżankom po 30 mocno obniżyły się wymagania i tak brały z odzysku, ponieważ samotni do niczego się nie nadawali

Ten ma 33 lata i myślałam że ma już wszystko poukładane ale niestety się pomyliłam

Prawidłowa decyzja :)

Swoja droga sory ze zmieniam temat ale skoro autorka podjela decyzje to nie ma sensu ciagnac dalej. WHO czy moge prosic do dobra rade?

Eee... doradzić mogę, ale czy dobrze to nie wiem :P. A o co chodzi?

Popieram - dobra decyzja

Urzędniczko, wiem, że wiek powinien sugerować to czy ktoś ma poukładane w głowie czy też nie, jednak często tak się nie dzieje. Można mieć 18 lat i mieć wszystkie klepki na miejscu, a i można mieć 50 i być tak samo głupim jak rozwydrzony 13-latek.

Upiorne to, ale jednak... Jak jesteś upiorzyco głodna to mykasz se do kuchni coś pożreć:-) Jak upiornie głodna żeś jest To nie idziesz, tylko biegniesz!!!! Więc Upiorny Twój nie czuje głodu Ciebie samej, a gdy już upiornie głoduje to zapie rdala do kolegów/chłopaków? Więc Myk, mykaj se Przez żołądek:-):-):-)

Zaraz usmiechna sie do siebie wszystkie mlode mezatki:) TESCIOWA! Uwazasz ze warto ciagnac zwiazek w ktory ciagle sie wtraca? Przed slubem facet stal po stronie narzeczonej. Teraz jest roznie. Kochana mamunia najmlodszego synka. Mieszka po sasiedzku wiec wizyt ciezko uniknac.