Witam. Jakie są szanse że dziewczyna, która ze mną zerwała i dalej..

Zawsze może być lepszy albo dur, albo koklusz, w zależności od tego, czy to jesteś czynnikiem dominującym, czy też nie. Arnold, głaskanie kota wcale nie uspokaja, to mit. :(

9/10 kotów twierdzi inaczej

@ deka jak się jest zarazkiem, ale ja nie wiem czy taka dominująca kobieta naprawdę potrzebuje łajzy, przecież powinna go zatrzymać i dalej się pastwić, a nie wywalić jak zużytego kondoma? a może on po prostu jeszcze nie trafił na swoją dręczycielkę, która zamieni mu następne 40 lat życia w piekło?

Zołzy często same nie wiedzą, czego chcą. Biorą se uległego, potem się wku­rwiają, bo właśnie "łazja", biorą "macho" i stwierdzają, że typ "macho" to często niebezpieczne sku­rwysyny, więc wracają do zużytego kondoma.

raczej sięgają po nowego

To też.

Ona nie chce do mnie wrócić za żadne skarby. Ale jesteśmy niby przyjaciółmi. Jak sie uda spotkać to Waszym zdaniem jak zareagować żeby powiedzmy żałowała że Nas nie ma?.

bądź wesoły, wyluzowany, po prostu zlewaj ją, ale kulturalnie, ty zakończ spotkanie i tyle

na dzień dobry przytule zobaczymy jak zareaguje.

może jeszcze kwiatka daj i klęknij w tyłek włazić to pewnie umiesz - pokaż, że ci zależy, a będzie miała frajdę

Zobaczymy jak zareaguje. Wie że mi zależy. Jak narazie ma spokój wgl do Niej nie pisze wczoraj do mnie napisała ale mówiła że jest załamana nerwowo. Bo On Jej nie chciał. To co polecasz zrobić?

jeśli ona z tobą być nie chce(hehe mówie jak yoda:)) to jedynym sposobem na utrzymanie jej przy sobie jest UZALEŻNIENIE, weż w kieszeń kilka żyletek, wyciągnij nieśmiało podczas spotkania i powiedz "come get some;)"

Błagałeś na kolanach? To największy błąd. Powinieneś zachowac chłód. Ze mną dziewczyna zerwała, lecz po około 2 tygodniach znowu dostaję od niej telefony i podchody. Jeżeli się nie narzucasz i chłodno przyjmujesz rozstanie to powrót jej jest bardzo prawdopodobny. Oczywiście najlepiej wtedy ją olać, ale są różne przypadki.

no wiesz słuchaj tutaj że Ona próbowała do innego. A do mnie za nic nie chciała wrócić. Jak napisze będę udawał takiego obojętnego, neutralnego. Zobaczymy co będzie.

przecież pisałem - okaż trochę obojętności - lubisz ja, jesteś miły, ale nie po drodze wam, zmusi ja to do myślenia, czemu nagle ci przeszło jak będziesz się wazelinował, to myśleć o tobie nie będzie - po co sam przyleziesz i będziesz się łasił czy ty dużo czasu poświęcasz na myślenie jak mamusia robi obiad? a wystarczyłoby cie trochę przegłodzić i już byś docenił (chyba że masz inne miejsce konsumpcji)

będę obojętny, miły, pomocny. Coś jeszcze?

poświęć jej mniej czasu iż on by chciała - jak się "zasiedzisz", to bokiem wyjdziesz - nawet kawior i szampan w nadmiarze obrzydną

czyli mówisz że jest tak. przykładowo mam ten sam obiad powiedzmy pierogi, które uwielbiam. Co dziennie, aż mam ich dość. Nie chce ich więcej za żadne skarby. Ale jakby znowu były pierogi tylko poprawione to znowu Je zjem i smakują od nowa. ?

tylko trzeba jakoś mnie przekonać żebym spróbował?