Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jutro na dywanik

zostalam wezwana do dyrektora bo

Polecane posty

Gość jutro na dywanik

kazalam powiedziec dziecku do pani od religii ze nie bede placila na czyjes dzieci i nie bede brala udzialu w zadnych zbiorkach i ze kazde dziecko ma rodzica ktory powinien na niego pracowac a na te ktore rodzicow nie maja ma lozyc panstwo a nie ja! A zeby nie bylo ze ejstem nieczula od wrzesnia dalam juz 120 zl na rozne akcje charytatywne pani od religii na dom pomocy spolecznej, hospicjum, misie w Afryce, schronisko dla bezdomnych zwierzat, dokarmianie ptakow i wszelkie inne. Nie uzywamy pieniedzy do podcierania sie w toalecie tylko liczymy sie z kazdym groszem a tu znow jakas akcja gora grosza czy cos takiego i znow trzeba pieniadze przynies. A kto nie przyniesie nie dostanie serduszka czerwonego. To swinstwo jest i tyle. Dziecko mialo sie uczyc o Bogu, teraz sie zblizaja wieta a ono umie tyle z religii co ja nauczylam bo katechetka tylko kase zbiera i za to im serduszka daje. W koncu sie postawilam no i dzis dziecko przynioslo dla mnie wiadomosc ze jutro mam przyjsc do pani dyrektor. Nie moge sie doczekac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam i co sie stresujesz???powiesz to co tutaj napisalas i tyle Piszesz ze od początku roku dalas juz 120 zl na rozne tego typu akcje jest taka bez serca to nie jestes :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanka RPA :o
Przecież nie musisz nic wpłacać na akcje których wspierac nie zamierzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz mysle ze postawilas dziecko w troche niezrecznej sytuacji to tak jakbym Twoja kolezanka kazala powiedziec szefowi w jej imieniu ze akcje promocyjne ktore robi sa do niczego i nic to nikomu nie daje... Wiec chyba troszke przegielas. Jezeli nie chce to nie dawaj pieniedzi skontaktuj sie z katechetka pogadaj powiedz co myslisz a jak ona jest jakas nienormalna to pogadaj z innymi rodzicami co o tym mysla moze uda sie jakos wspolnie przezwyciezyc chec czynienia dobra przez pania od religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nietrzymania
Problem jest taki ze jak nie da dziecko kasy to nie dostanie serduszka i czuje sie pokrzywdzone bo ma do cholery 5 lat! Nie mam szans na spotkanie z katechetka bo zajecia sa o 11.30 ja jestem w pracy po drugiej stronie miasta nie bede brala wolnego zeby wyjasnic kobiecie ze to szkola a nie impreza u Owsiaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro na dywanik
sory to ja bylam tylko nik z innego tematu co tam odpisywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda o porodzie
Lepiej jest porozmawiać z nauczycielką niż przekazywanie takich informacji przez dziecko. Idź i powiedz dyrektorowi,że chętnie wspierasz takie akcje,ale są pewne granice twojej zasobności finansowej i właśnie do takiej granicy doszliście i po prostu nie masz wolnych środków zwłaszcza przed świętami. A co do akcji góra grosza to jest to akcja gdzie zbiera się grosze,więc to akurat dużo nie będzie kosztować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko zapytaj przy okazji
w dyrekcji jaki został przewidziany program na religii bo dziecko póki co nauczyło się dawać na tacę (może pokaż zeszyt z religii). Powiedz co myślisz o takich nachalnych zbiórkach i ile już na nie wydałaś. Powiedz też że sytuacja jest niezręczna bo nie czujesz się na tyle bogata by ratować cały świat a dziecko przyglądające się innym którz dostali serduszko a samo go nie otrzymało czuje się źle . Twoje dziecko ma 5 lat i chodzi do przedszkola w PL? Czy też poszło do zerówki i tam ma religię? Jakby nie było to ja na twoim miejscu dałabym sobie spokój z zajęciami religii w tym wieku bo tak czy tak przyjdą w okresie szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro na dywanik
Wiem ze nie duzo. zadna duzo nie kosztuje tu 1 zl tam 5, na schronisko kupilismy duze opakowanie suchej karmy i kilka puszek, na misje tylko 10 zl, hospisjum 10, sianko rodzice powinni kupic bo pieniadze ida na szczytny cel a takie sianki tylko 7 zl to nie duzo no i tak moge wymieniac. Jutro pewnie poinformuje dyrektorke o tym wszystkim tylko musialam troche odreagowac bo mnie wkurzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche zalosne moim zdaniem takie ciagniecie kasy od rodzicow. samo wezwanie do dyrekcji rowniez - dyrektorka sie raczej osmieszy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro na dywanik
Do zerowki chodzi w podstawowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ? Po co dziecko jest łącznikiem informacji między Tobą a katechetką? Jeśli coś się Tobie nie podoba to powinnaś sama to załatwić,bez pomocy dziecka. U nas w szkole też akcja za akcją. Przed Mikołajkami wciskali książeczki za 15 zł - odmówiłam.Jutro jest kiermasz Świąteczny - nie idziemy.Nie stać mnie to nie daję i nie kupuję,ale ja takie sprawy wyjaśniam z wychowawcą sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co posylasz dziecko na religie? ja tego nie robie i takich problemow z tym nie mam A dziecka katechetka swiruje i tym bardziej .Ja rozumie dac od od czasu do czasu na cele charytatywne, ok ale bez przesady, sama autorka pisze ile z jej kieszeni poszlo od początku roku, niech ktos uwzgledni ,że taki szantaz dzieci serduszkami jest baardzo nie namiejscu,a wiem ze katechetka robi to celowo,bo dzieci stosuja za kazdym razem nacisk na rodzica Pogadaj z dyrkecją i to ostro co to ma znaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche zalosne moim zdaniem takie ciagniecie kasy od rodzicow. samo wezwanie do dyrekcji rowniez - dyrektorka sie raczej osmieszy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
a ja bym zrobiła tak samo. Te zbiórki sa obowiązkowe do jasnej cholery czy co? Nikt nie wpadnie na to, że czasem ludzi nie stać na takie dawanie ubogim sierotkom... Dawno temu w szkole miałam podobny problem, kiedy nauczycielka zarządała od wszystkich 8 zł na komitet rodzicielski i skoro jest to "tak mała kwota" mają ją przynieśc wszyscy obowiązkowo. W mojej rodzinie nigdy sie nie przelewało i na wieść że mam przynieść pieniadze do szkoły moja "kochana" mama tylko spojżała na mnie z pod byka i stwierdziła "niech spierdalają". Więc, ja troche bardziej uprzejmie poinformowałam nauczycielkę, że nie przyniose pieniędzy na co ta zaczeła sie wydzierac. To na forum całej klasy powiedziałam czy mnie przyjmie jutro jak przyjde z cała rodziną do niej na obiad, bo ja jutro obiadu nie bede miała jeśli jej przyniose ta kase. To zamkneła morde, ale jakichs konsekwencji z tego nie miałam ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkioppp
nie rozumiem, posylasz 5-letnie dziecko za ciebie sie tlumaczyc???????? ciekawe jak ono rozwiazalo ta sprawe:D a potem masz pretensje ze jestes wezwana do dyrektora?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro na dywanik
jak posylam? kazala przeciez dziecku rpzyniesc wiec dziecko nie rpzynioslo. w pon i srody ma religie w pon kazala przyniesc ta kase na dzis a dziecko wraca do domu i wola mama daj mi pieniadze bo pani od religii chce zeby dac na zbiorke na biedna dziewczynke co mieszka z dziadkami i nie stac jej na to zeby isc do szkoly wiec sie wkurzylam i wyjasnilam corce co to obowiazek szkolny i ze skzola do cholery jest bezplatna i ze jak mieszka z dziadkami to niech jej dziadkowie dadza kase a nie to sa instytucje ktore pomagaja malym biednym dzieciom i tam sie trzeba zgosic i zeby powiedziala o tym pani i o tym ze mama musi jej zaplacic za zajecia z tanca i angielski wiec nie da pieniedzy. Wrocila dzis z kartka ze mam sie stawic na dywanik. Powiedziala ze przekazala pani to o czym rozmawialysmy. Ja nie mam wyrzutow pani nie mnie prosila o kase tylkod ziecku kazala przyniesc wiec dziecko nie przynioslo. Dlaczego ja mam latac na rozmowe w 4 oczy zwalniac sie z pracy jak pani mi nie mowi w 4 oczy ze chce kase tylko szantazuje i nakreca moje male dziecko!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkioppp
twoja wypowiedz: 16:30 jutro na dywanik kazalam powiedziec dziecku do pani od religii ze nie bede placila na czyjes dzieci i nie bede brala udzialu w zadnych zbiorkach i ze kazde dziecko ma rodzica ktory powinien na niego pracowac a na te ktore rodzicow nie maja ma lozyc panstwo a nie ja!------------------------- wiec cos sie nie zgadza:D A POZA NAWIASEM MOGLAS ZADZWONIC I POWIEDZIEC TO SAMO.NIKT CI NIE KAZE SIE ZWALNIAC Z PRACY JESTES MOCNA W GEBIE NA FORUM???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie zarówno mogla bys katechetke do muru przycisnąc i powieidziec ze jak taka charytatywna, to niech to co jej zalezy dac jedno wiecej serduszko twojemu dziecku ? to tylko zwykle serduszko warto moze kilka groszy a nie 100 zł, wiec niech i ona sie swoja postawa wykaze wielce troskliwą ,ze jak wszystkim dzieicom daje to i niech mala takze otrzymana......po kieszeni katachetki z tego powodu nie poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro na dywanik
cego nie rozumiesz w mojej wypowiedzi? Dla mnie rpzekaz jasny nie bede wspierac cudzych dzieci bo mnie na to nie stac zreszta wyjasnilam dokladnie w ktoryms kolejnym wpisie poczytaj. Te serduszka to sa wyciete z kolorowego papieru dzieci za postepy w nauce dostaja czerwone a za zle zachowanie czarne. Przynajmniej tak jest na zajeciach bo na religii serduszka leca za przyniesienie pieniazkow, czasem dostaja tez za to ze byly w niedziele w kosciele no i za kolorwanie obrazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggfhyjjygjhg
Coś nie chce mi się wierzyć że katechetka o takie coś wzywa rodzica... ale ok a Ty nie umiesz zadzwonic do dyrektorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkioppp
NIEUDOLNA PROWOKACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro na dywanik
jutro tam ide ona jest do 15 a ja pracuje do 13 wiec nie ma problemu prawie odbiore dziecko i przekaze co mysle. Do tej pory to ja na wszystko dawalam ale myslalam ze to sie kiedys skonczy a tu widze ze akcja za akcja i konca nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro na dywanik
a swoja droga to to tez dobra lekcja dla mojego dziecka. Bardzo bylo zaangazowane w karmienie ptakow i w zbieranie na schronisko wybieralo karme pytalo o zwierzeta opowiadalam ze trudno im przetrwac zime, temat misji tez sie podobal bo skzola ma dziewczynke w afryce na ktora co roku zbiera i ta dziewczynka przyjechala do skzoly i odwiedzila dzieci dziekowala im za datki. Ale ta lekcja tez jest dobra bo dziecko nauczylo sie asertywnosci i tego ze nie zawsze trzeba dawac i dawac czasem trzeba umiec powiedziec nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie jest napisane, że masz dokładać się na wszystkie akcje organizowane w szkole, to tylko Twoja dobra wola i zaden nauczyciel nie powinien do tego podchodzic w ten sposob ;/ a w szczegolnosci nie ma prawa ''karac'' za to dziecka nie dajac mu serduszka czy czegokolwiek innego. A wezwanie za to do szkoly to juz lekka przasada moim zdaniem ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie jest napisane, że masz dokładać się na wszystkie akcje organizowane w szkole, to tylko Twoja dobra wola i zaden nauczyciel nie powinien do tego podchodzic w ten sposob ;/ a w szczegolnosci nie ma prawa ''karac'' za to dziecka nie dajac mu serduszka czy czegokolwiek innego. A wezwanie za to do szkoly to juz lekka przasada moim zdaniem ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×