Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagrożona

Jak wytrzymać na patologii ciąży?

Polecane posty

Gość zagrożona

Mam zagrożona ciążę, jak się sytuacja nie wyklaruje lekarz chce mnie wysłać na patologię ciąży. Na razie leże w domu na zwolnieniu a i tak jest ryzyko poronienia. Koleżanka mnie postraszyła, że na patologii nie można wstawać. No szczerze nie wyobrażam sobie tego, jak się myć, jak załątwiać, jak przeżyć tyle czasu gapiąc się w sufit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammama sammamaa
nie jest tak strasznie. wez sobie laptopa jak masz. ja lezalam ale tylko 5 dni. na sali byly az 4 dziewczyny. bylo z kim pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam na koncie 5 wizyt na patologi, 4dni, 14dni, 5dni, 5dni i 4dni czyli miesiac wyjety z zycia, dalam jakos rade, mialam laptopa, inne dziewczyny na sali, przychodzili mnie odwiedzac z rodziny, trafila mi sie tez sala z tv, nie jest tak zle, lepiej byc pod opieka lekarzy, a nie zamartwiac sie w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrożona
No ale mogłyście wstawać i robic wszystko obok siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
jak ja bylam na patologii to byla dziewczyna, ktore rzzeczywiscie nic nie mozna bylo, nawet do toalety, maz do niej codziennie przychodzil, myl, przebieral, pomagal jej jak musiala sie zalatwic-przez 4 miesiace, swoja droga podziwialysmy tego meza, bo nie kazdy by podolal ale nie zawsze sa az tak restrykcyne zalecenia wiec spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammama sammamaa
pewnie ze normalnie do wc mozna isc, pod prysznic. na holu byla lodowka i chodzilam po jedzenie. mimo ze bylo dobre szpitalne dla mnie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się mocno pragnie dziecka to się zaciśnie zęby i da się wytrzymać. Ja leżałam 7 tygodni - ZERO wstawania :o Później 1,5 miesiąca po porodzie leżałam 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrożona
Boże nie mogę sobie tego wyobrazić :O Myć się i załatwiać w obecności innych osób :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsfs89e0e
a leżałaś z laptopem na brzuchu?! Wiesz że tak narażasz płód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrożona
To do mnie było? Nie trzymam laptopa na brzuchu bo jest za duży, mam taki stoliczek mały, na którym kłąde laptopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagrożona ---Jak mus to mus :) Wiele dziewczyn z czasem się zaprzyjaźnia.A to że ktoś załatwia się w "pieluchę" lub do kubeczka nie stanowi powód do wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrożona
Potworze z bagien, ja jestem bardzo skrępowana jak musze się załatwic i słyszę że ktoś stoi za drzwiami łazienki i czeka aż wyjdę, tym bardziej co będzie jak mi nie pozwolą wstawać :O Nie wyobrażam sobie komentarzy czy chichotu pozostałych pacjentek lub odwiedzających, jezeli akurat będą na sali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrożona
Potworze z bagien, ja jestem bardzo skrępowana jak musze się załatwic i słyszę że ktoś stoi za drzwiami łazienki i czeka aż wyjdę, tym bardziej co będzie jak mi nie pozwolą wstawać :O Nie wyobrażam sobie komentarzy czy chichotu pozostałych pacjentek lub odwiedzających, jezeli akurat będą na sali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
na pewno wiele zależy od szpitala. Ja leżałam na patologii po tygodniu w obu ciążach i było okropnie ;-( Jeszcze w pierwszej ciąży chociaż było przed remontem i łóżka pozapadane itp. to milej było, jakoś tak weselej. Leżałam na sali 6 os. i gadałyśmy cały czas. To nie był czas laptopów, ale miałyśmy TV na 2zł. i sporo wspólnych tematów jakby nie było ;-) w drugiej ciąży leżałam plackiem w domu, wstawałam autentycznie tylko do toalety /nie całą ciążę, ale większość/ i też musiałam do szpitala. Męczyłam się sama na sali, wszystko piękne, po remoncie, ale pielęgniarki nieprzyjemne i zero informacji... leżałam i zabrakło mi tematów do myślenia... Mnie jednak najbardziej przerażają zasady naszego miejscowego oddziału położnictwa - krótkie koszulki do pół biodra, zakaz noszenia majtek, itp. to mnie zraziło bardzo już w pierwszej ciąży i o dziwo piękne marmury i nowy sprzęt /po remoncie/ nie poszły w parze ze zmianą zasad. Powitała mnie ta sama szafa z krótkimi koszulkami ;-( Jednak jak trzeba to trzeba, to nie wczasy, musiałam się położyć to się położyłam. Szczęście, że udało się zatrzymać akcję porodową. Autorko - czas szybko zleci, już coraz bliżej do porodu ;-) trzymaj się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
z tym myciem i załatwianiem to nie przesadzaj. Jak ja leżałam na patologii to chyba tylko 1 dziewczyna nie mogła wogóle się ruszyć, ale ona miała popodłączaną aparaturę jakąś specjalistyczną, leżała sama w izolatce. Reszta wstawała do toalety, również umyć się. Nie wiem jakie masz warunki w szpitalu, ale łazienki są często w salach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagrożona ---- Ale przecież nie każda kobieta będąca na patologi leży plackiem 24/24 :) Są też takie które mogę chodź trochę chodzić np.wc,prysznic :) Kobiety które są na patologi nie jest do śmiechu i by musiały na głowę upaść by się z Ciebie lub kogoś innego śmiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagrożona, a co będzie jak po porodzie przyjdzie na obchód kilka osób i nie zważając na inne "pacjentki" będą zaglądać Ci w krocze? U nas tak jest, zero intymności. To jest szpital. Nie martw się na zapas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrożona
A jak ty to odbierałaś? Jak się musiałas załatwić to nie czułaś się skrępowana, że dziewczyny z sali wszystko słyszą? Wypraszałaś odwiedzajacych z sali? Ja bym nie była w stanie się rozluźnić, wiedząc że one tam są. Może jeszcze siku po wielkich męczarniach bym zrobiłą ale kupę never :O Kaplieli w łózku też sobie nie wyobrażam bo u nas nie ma parawanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekielna87
Ja tak miałam w pierwszej ciąży, leżałam 4 tyg, właśnie plackiem, bo tak w tym szpitalu jest- wszystkie potrzeby na basen, mycie okolic intymnych wyglądało tak że podkładałam basen a pielęgniarka polewała mi wodę z dzbanka... mył mnie chłopak (dzisiaj już mąż), podkładał ręcznik, brał gąbkę i jakoś sobie radził, przebierał też on, włosy to grubsza sprawa bo mam gęste, więc trzeba było dwóch osób, myła mama i siostra. Nawet mi nogi kiedyś tam goliły ;) Miałyśmy tv, z jedną dziewczyną, leżącą jak ja, byłam tam cały pobyt, jedna była większość czasu ale chodziła. Gości się po prostu wypraszało jak któraś chciała na basen, umyć się czy cokolwiek. Dziewczyna chodząca albo czytała albo wychodziła żeby nas nie krępować. Na badania nas wywozili, byłam na patologii a nie po porodzie więc po co ktoś miałby oglądać krocze... Zbawieniem były chusteczki nawilżające, można chociaż ręce po jedzeniu czy twarz rano przetrzeć. W drugiej ciąży byłam w innym szpitalu i mogłam wstawać do wc, pod prysznic (łazienka osobna w każdej sali), ostatecznie herbatę zrobić. Też tv było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam na myśli, że na patologii oglądają krocze, ale po porodzie już tak - i to i to krępująca sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdsfhijcsrhj
ja leżałam 2 msc do wc mogłam wstawać u nas bardzo restrykcyjne leżenie prawie się nie zdażało a to z tego względu że położne musiały nosić baseny a im się nie chciało i te które nie miały bardzo tragicznej sytuacji to do wc mogły chodzić a wiesz jakie są tego plusy znam teraz pół miasta :-P i wwzystkie noworodki :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatycznee
Ja leżałam na patologii ciąży, takich stresów się tam najadłam że myślałam że poronię z nerwów. Uwłaczajace godności było robienie na basen podczas gdy w sali były inne pacjentki i ich goście. Smród był nie do ukrycia, stękanie było słychać, leciały komentarze, wszystko słyszałam. Była tam jedna pacjentka chodząca, której przeszkadzało, że musi wąchać te smrody. Napatologii powinno się leżeć w pojedynkę, żeby sie nie narażać na takie przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betajjj
Powinny byćc hociaż parawany między łózkami żeby pacjentki się nie patrzyły w momencie wypróżniania, to jest nieludzkie co tu piszecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mialam z tym problem
lezałam na patologii tydzień. Tylko i aż. Tak bardzo się bałam o dziecko, bo trafiłam ze skurczami w 29tyg, że nawet nie myslalam o warunkach. Ale faktycznie nie mogłam wstawać, tzn. nie mogłam iść do łazienki. Byłam przez 4 doby podłączona do pompy z fenoterolem, a wężyk miał długość z 1,5m. Straszne było załatwianie sie do basenu i mycie w miskach przyniesionych przez pielęgniarki za parawanem. Jak już nie wytrzymałam i chciałam kupę, to zaproponowali mi, żebym zrobiła do basenu na sali!! Aż sie poryczałam ze złości i bezsilności i w końcu pozwolili mi pójść, odłączyli mnie od leku na kilka minut. Byłam na sai jedyną leżącą, a raczej jedyna uwiązana, bo wszystkie miały leżeć. Dziewczyny sympatyczne, w dzień sporo sie śpi, bo dostawałyśmy leki wyciszające, za to w nocy sprawdzanie tętna malucha co 3 godz, od 5 rano ktg, co chwila jakies leki, badania itp. Ogólnie nie jest najgorzej, jeśli będziesz mogła chodzic do wc i pod prysznic, a z tego, co mówisz, to raczej tak. Nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa razy byłam na patologii i te które musiały leżeć i nie mogły wstawać to dawali do separatki. Tam zwykle była jedna leżąca a druga która chodziła, więc sprawy fizjologiczne mogła załatwiać sama. jedna znajoma nie mogła nawet schodzić z łóżka, to ze wszystkim pomagał jej mąż, mył jej nawet włosy czy nosił "kaczkę". A leżała długo prawie 3 miesiące miała łożysko przodujące i silne skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qochanie
ja leżałam 3 dni ale 1 dzien z kobieta ktora lezala wlasnie z powodu zagrozenia ciąży, i nie widziałam żeby leżała cały czas:) do ubikacji, wykompac się wstawała, posiłków nie dostawała pod nosek-wstawała... przychodzili ja odwiedzić szła do sali odwiedzin gdzie są same fotele i również siedziała :) to była jej 4 zagrożona ciąża(3 wcześniejsze już sa że tak powiem na swiecie) i zeby ją złapać leżącą to naprawde... chodziła baaaaardzo wolniutko, wszystko w swoim tempie żeby się nie zmęczyć, rozmawiała żartowała, oczywiście nie znam szczegółów ani jej ani twoich :) z jakich powodow zagrozona itp, ale jak dla mnie to najmilszy oddzial w szpitalu :) oczywiscie porodowki i noworowkow nie wliczam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee przesadzasz autorko i Moja znajoma internetowa leży w klinice z czworaczkami od 18tc chyba-w poznaniu albo toruniu-albo urodziła albo jest w końcówce-4 dziewczynki-nawet nie wiem czy juz nie urodziła bo wiadomości nie oglądam a raczej by była w nich wspomniana :) Nie mogla wstawac , chodzić a potem brzuch juz jej nie dawał nawet z laptopa korzystac.-taki duzy. Sama lezałam ostatnio na odziale razem z kobietkami z patologi-u mnie na ginekologi leza wszystkie z patologii tez-i one jakoś źle nie miały:Pjedzenie pod nos, nic cie nie obchodzi , sprzątać nie musisz-spać chodzisz wczesnie-koło 21.30-22. Umyc te panie sie chodziły, załatwiac potrzeby też :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j757i
Co innego leżeć na patologii ale mieć możliwosc załatwic się czy wykąpać w łazience a co innego być zmuszonym do robienia tych rzeczy na sali, w obecności innych ludzi. Jak widać są osoby, którym się to przydarzyło i tez to przeżywały, więc autorka nie jest jedyna, która sie obawia. Ciekwa, że którakolwiek osoba chciałaby sie załatwiac na oczach innych osób, które by się temu przyglądały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na takk
dasz rade ja lezalam od 7.12 do 18.O1 moglam tylko siku i umyc sie szybko. lezalam na 8os sali./smichu co niemiara bylo 4 z nas co bylysmy ciagle a tamte sie zmienialy na lozkach.kontakt mamy z soba do dzis. lezace caly czas mialy osobne sale.wszystko odbywa sie w lozku siku,kupa mycie zebow wlosow ciala.badania tez na lozku. ja jak bym miala zagrozona wybieram szpital bo zawsze mam lek pod reka gdyby sie cos dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×