Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana..........bardzo......

rozwodze sie..a moja matka mnie wogole nie wspiera...POMOZCIE!!!:(

Polecane posty

Gość zalamana..........bardzo......

Maz od roku czas co klotnie bil mnie..wyzywal sie...ublizal..cial sobie rece..niszczyl czesto rozne przedmioty. Wszystko to dzialo sie na oczach Naszego niespelna 2 letniego dziecka. Wkoncu powiedzialam dosyc,po tym jak zaczal mie dusic podczas jednej z ostatnich awantur. Po slube jestesmy ponad 2 lata. No i teraz zaczyna sie problem, rzowod chce z orzekaniem o winie,rozmawialam tez z ksiedzem odpowiedzialnym za stwierdzanie niewanosci zwiazkow koscielnych..i dowiedziala sie ze w atkim przypadku taka niewaznosc zostanie jak najbardziej stwierdzona. Jednak moja matka tego nie rozumie. Twierdzi ze nie tak mnie wychowala, ze nie po to bylo takie huczne wesele i wyadne na nie pieniadze zebym ja teraz sie rozowdzila. Ze co ludzie sobie pomysla,ze ja napewno tez nie jestem swieta,ze pewnie do niego zygam słowie...Nie odciera do niej ze chocbym nie wiem co mowila do niego to on nie ma prawa traktowac mnie gorzej niz psa..:( Ciagle robi mi wymowki. Myslalam ze od kogo jak od kogo ale od wlasnje matki otrzymam pomoc psychiczna,wsparcie..:( Jestem zalamana...Ona twierdzi ze on sie staral bo PRACOWAL na rodzine...tylko ze nie rozumie tego ze po za praca ni erobil nic innego,nawet zabawa z wlasnym dzieckiem byla dla niego problemem..:( Nie wiem juz co robic dziewczyny..pomozcie,doradzcie bo jestem totalnie skolowana..:( Po swietach zamierzam zlozyc pozew o rozwod,zeby jak najszybciej miec to za soba..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też mało kto rozumiał
jestem już po rozwodzie, trudno nazwać małżeństwem mój związek. Wszyscy widzieli, że się sypie, nawet poznałam kogoś, rodzina wiedziała o tym, i nagle szok, że się rozwiodłam. Jest mi ciężko ale daję radę - mam wsparcie w obecnym partnerze :) Byłam też u księdza zajmującego się stwierdzeniem nieważności slubu - kazał składać pozew. Nie daj się!! Wiem, że Ci przykro, że mama Cię nie wspiera ale lepiej wiesz jak jest w Twoim małżeństwie. To Twoje zycie i masz prawo zyć spokojnie :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
a jak dlugo wytrzymalas w zwiazku? Spotykalas sie ze swoim obecnym partenerm jeszcze w czasie trwania malzenstwa? Mieliscie dziecko z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn. tak
Nie kontakyuuj się z nią przez najblizszy czas. Mam nadzieje, że nie musisz do niej wracac po rozwodzie ani że u niej nie mieszkacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka44
a ja się już rozwiodłam ale nikomu wczesniej z rodziny nic nie mowilam wiec nikt mi glowy nie suszyl,a teraz juz nie ma po co wiec ma spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
mieszakmy w wynajmowanym mieszakniu.ja jestem obecnie na urlopie wychowawczym..chcialabym pozostac w tym mieszkaniu, przez co tez bede starala sie o alimenty i na dziecko i na siebie..maz zarabia ponad 3 tysiace zlotych..wiec mam nadzieje ze nie bedzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
jej chodzi o to ze malzenstwo trwalo dwa lata tylko,podczas gdy wszyscy mowia ze cale szcescie ze tak szybko powiedzialam dosyc i przestalam sie ludzic ze on sie zmieni..poko mamy tylko jedno dziecko i cale zycie jest jeszcze prze de mna.. Mama twierdzi ze nie uloze sobie i tak zycia juz..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też mało kto rozumiał
byliśmy formalnie 2 lata, praktycznie po roku przestaliśmy się widywać. Nie mamy dzieci. Partnera poznałam przed rozwodem, byłam w trakcie pisania pozwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też mało kto rozumiał
moja też krzywo patrzy na obecnego - boi się, że znów źle wybiore i wszystko skończy się za kilka miesięcy. Woli dmuchac na zimne i studzi moją radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
a czy rozwod orzekalas z wina czy za porozumieniem stron..bo ja juz niby mam te wszytskie wnioski..ale jakos tak ciezko sie z ato wszytsko zabrac...Jedyna pewnosc jaka mam to taka ze nie czuje juz nic do meza..ale tego tez nikt nie rozumie..ze mozna tak nagle przestac kochac..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestę wampirę
mozna jakies streszczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsf
rozumiem rozwód, alimenty na dziecko ale na Ciebie? z jakiej paki on ma Cię utrzymywac? nie kumam współczuję ci sytuacji, ale jesli chcesz rozwodu, odchodzisz to nie powinnaś oczekiwać kasy na siebie co innego na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
prawnik powiedzial mi ze wsytuacji kiedy rzowod orzekany jest z jego winy,i po rozowdzie moj dobrobyt ulega znacznemu pogorszeniu a wtym przypadku tak bedzie, maz zobowiazny jest lozyc rozwniez alimenty na mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxiii
cóż, matka pewnie z jakiejś zabitej deachmi wioski albo dewotka oderwana od realiów, lub może po prostu nie ma na ciebie pomysłu i wolałaby byś męczyła się z bokserem niż zyła, może się boi twojej samotności? niemniej decyzja słuszna, są organizacje wspierające kobiety po przemocy, samotne matki, tam szukaj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
no wlasnie proble w tym ze mama to mloda kobieta, ani nie dewota, ani nie z wiochy zabitej dechami..chyba poprostu robi to z 'TROSKi'.tylko nie wiem o kogo..bo napewno nie o mnie..zreszta niegdy nie przepadal za moim mezem.ty bardziej teraz jestem w szoku..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtfgfgfggfg
dobrze wam tak szmaty ze sie rozwodzicie hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
jesli sa tu osoby ktore tylka chca wyzywac toniech lepeij wogole sie nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też mało kto rozumiał
rozwód bez orzekania bo chciałam jak najszybciej. Ale zastanawiałam się nad orzekaniem bo obawiam się czy przypadkiem on nie wsytapi o alimenty - to ja jestem osobą pracującą a on bezrobotną :( Mam nadzieję, że nie wywinie mi takiego świństwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki tak mają, zwłaszcza te tradycyjnie wychowane. Ale dziwie się, bo pewnie jest w moim wieku... tymczasem ja ma podobny problem, ale moja jest po 70 tce. Zięć jest najważniejszy i jego zdanie też. Wszystkie odchyły zięcia mają wytłumaczenie. Nawet sprawy darowizny czy spadku dla mnie obgaduje się z zięciem. Oczywiście rozwód to skandal bo co ludzie powiedzą. Ale czy ludzie znoszą jego fanaberie??? Chyba nic się nie poradzi z takim podejściem. Trzeba robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
on mi osiwdaczyl ze albo bez orzekania albo z calkowitej mojej winy..to mnie akurat nawet rozbawilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam dzis w szpitalu
mieszkacie razem .. współżyjecie , tzn czy cie gwałci bo pewnei sie na to nie godzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
od dwoch miesiecy juz nie spimy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam dzis w szpitalu
wspołczuje. ciezkie zycie jak z oobca osoba pod jednym dachem, pewnie ciezko zasnac . łączy was cos poza dzieckiem np. kredyt /?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ten temat wszystkim
anty"ciapatym", dla ktorych zwiazek z muzulmaninem na 100% okaze sie koszmarem dla kobiety, bedzie bita, ponizana, a jego rodzina to religijni fanatycy, dla ktorych slub to swietosc i kobieta nie ma prawa do wolnosci :) P E A C E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
nie..nie mamy zadnych innych zobowiazan po za dzieckiem..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam dzis w szpitalu
mieszkacie u niego u ciebie stancja ?? u czyichs starych . współczuje . czemu cie bije jest z patologicznej rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana..........bardzo......
nie jset z patologicznej rodziny..ma chyba jakies zaburzenia,bo jak wytlumaczyc samookalecznie..:( mieszakmy w ynajmowanym mieszakniu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×