Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sunsetxxx

mam dosyc kontroli tesciowej!

Polecane posty

Gość sunsetxxx

hej . prosze dajcie mi jakis sposob na nia ... mam dosc juz jej przesluchan! mam 2 miesiaczne dziecko myslalam, ze to z czasem sie skonczy ... ale ciagle jest to samo. rozumiem martwic sie zapytac jak sie dziecko czuje ale cholera nie to! musi wiedziec o kazdym wyjsciu do lekarza jak tylko od nieo wyjdziemy juz sa telefony i dojze ze musi wiedziec wszystko od meza to jeszcze musi dopytac sie u mnie jakby tylko zapomnial czegos powiedziec. mam dosyc tlumaczenia sie w jaki sposob go pielegnuje czym smaruje co powiedziala ta co tamta cholera szlag mnie trafia, czuje sie jakby mu robila za druga matke.! normalnie wszystko musi wiedziec! co mam z nia zrobic juz tego nie wytrzymuje! :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes ubezwlasnowolniona czy jak? dlaczego piszesz ze MUSISZ? litosci, nic nie musisz! asertywnosci nieco, ty jestes matka a twoja tesciowa swoje dzieci chyba juz wychowala:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsetxxx
tylko ze to sie nie da, np wczoraj przyszla i zapytala jak maly po szczepionce, wiec jej mowie ze normalnie no bo nic mu nie bylo ale jej to nie wystarcza i zaraz musi dopytywac juz z grzecznosci i szacunku niechetnie musze na toi odpowiadac ... juz nie daje z ta baba rady doszlo do tego ze teraz musze isc do lekarza i to jest jedyna osoba ktora moze z nim zostac a ja juz wole chyba nie isc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby nie pytała o nic
stękałabyś, że się nie interesuje:O przesadzasz nie wiedzę w tym nic dziwnego, że babcia pyta o wnuka w końcu nie wypytuje o Ciebie tylko o dziecko, które jest jej wnukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K,klementyna
Wtedy sie odpowiada , ze dziecko swietnie znosi szczepienie i będziesz informować jak coś zacznie sie dziać (czego oczywiście nie zrobisz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaroka
Bez przesady.Przecież ona nic złego nie robi.Spytać nie może,ale jak potrzeba żeby zostać z dzieckiem to wtedy jest ok?Czyli co?nie pytać o nic,albo wtedy kiedy ty chcesz i grzecznie czekać na tel kiedy ma pilnować dziecka?Jeżeli tak chcesz,to powiedz jej otwarcie i będzie wiedziala czego oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ty aby nie przesadzasz? Ja tez nie cierpie swojej tesciowej ale jest mi milo jak interesuje sie wnuczka. Kiedy pyta czy zdrowa itp. To nic nienormalnego ze babcia sie martwi. To naprawde mile. Rozumiem ze takze nie lubisz tesciowej i szukassz tylko pretekstu do klotni. A to jest pterwszy wnuk tesciowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
jezu, ale o co ci chodzi? Ona sie tylko pyta o szczegoly zdrowotne jej wnuka:O x i to wszystko co robi zlego?? gdzie ta kontrola? kontrola to KONTROLOWANIE zycia drugiego czlowieka. ona sie tylko wypytuje, serio nie widze w tym nic zlego X no chyba, ze sie jeszcze dodatkowo wtraca, ale n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
czasami mam wrażenie ze obojętnie co teściowa zrobi to zawsze źle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qochanie
ja miałam inny problem z teściową ale do każdego problemu z teściami podchodzimy tak"ja swojej tesciowej nic nie powiem, moj mąż swojej też" dlatego jeśli jest coś nie tak rozmawiamy o problemie i ja załatwiam ze swoją mamą on ze swoją i już:) Niech mąż się postawi w końcu to jego mama, niech jej przemówi do rozsądku. Nikt jej nie zwrócił napewno uwagi i dlatego się tak przejmuje... My ustaliliśmy niedawno(termin mam na luty/marzec), że jeśli któraś ze stron zacznie "dobre rady" ale takie typu "jak ty trzymasz dziecko" "co ty wyprawiasz" "to nie tak" to ja stopuje "swoją" strone on "swoją"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litte flowers
moja teściowa ma mnie w sumie w dupie! czasami potrafi powiedzieć coś nie na miejscu albo skrytykować, ale rzadko ale mi to pasuje, może czasami trochę przykro, ale wolę tak, niż miałaby się wtrącać w każdą sekundę naszego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
ja tez nie widzę w tym nic złego co opisałaś,przecież cię nie krytykuje tylko pyta.Przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowaa
Ja jak pytalam ,to też widzialam zniecierpliwienie.Pomyślalam ok ,nie pytam,jak będą chcieli sami powiedzą ,jak nie -to nie.Znowu obraza,bo nawet nie zapytam ,nie interesuje mnie to.Chyba wygląda to tak,że powinnam pytać wtedy kiedy chcą i oto o co chcą.Tylkoskąd ja mam wiedzieć kiedy jest czas na pytanie lub niepytanie?Jak jestem potrzebna ,to niekt sie nie zastanawia czy ja mam taki czas że chce mi się zostać z dzieckiem ,czy nie.Trudne to czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
teściowa masz rację.Ja ci powiem,ze ja za swoją też nie przepadam ale cieszę się wręcz kiedy dopytuje o małą.Narzekałabym gdyby tego nie robiła.Wkurza mnie za inne rzeczy ale za to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa11111111111111
ja miałam na początku problem z teściową, ponieważ chciała nas od samego początku rozdzielić. Nie lubie jej, za to jak traktowała mojego męża a swojego syna przed naszym ślubem-on pracował dawał jej pieniądze a na obiad rzadko kiedy mógł liczyć... Jadał często u mnie, ponieważ moja mama jak usłyszała, że on nie miał obiadu to była w szoku... Teściowa do tej pory mnie nie lubi ja chciałam się do niej przekonać ale niestety nie jestem w stanie po tym jak usłyszałam, na samym początku ciąży, że ona chłopców nie lubi(dowiedzielismy się, że spodziewa się syna) wogóle nam nie pomaga a na ślub od niej dostalismy KWIATY... Więc sie zastanów czy masz tak naprawde źle skoro ktoś ci pomaga, czy jednak wolałabyś móc liczyć tylko na własną mamę...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko chyba przesadzasz. Ja tam nie widze kontroli ze strony tesciowej tylko zainteresowanie wniczkiem/a. Dobrze Tesciowa napisala, jakby sie nie pytala to bylaby obraza ze sie nie interesuje. Mysle ze po prostu nie trawisz tesciowej i kazda rzecz bedzie Cie wkurzac. Moja tesciowa tez mnie nie raz wkurzala ( glownie swoja nadtroskliwoscia, chociaz wiem ze chce dobrze) ale mimo wszystko doceniam ze sie interesuje. Tez wszystko wie o moim synu, sama jej mowie ze ide na wizyte, ze chory, czy co tam sie u niego w przedszkolu wydarzylo bo wiem ze chce wiedziec, ze uwielbia wnuka i chce uczestniczyc w jego zyciu. Swojej mamie tez mowie to nie wiem czemu przed tesciowa mialabym ukrywac. Co innego jakby sie wtracala, probowala narzucic swoje zdanie itd ale samo to ze pyta mnie nie denerwuje. W sumie mile to jest. Tak samo jak ja jestem chora to dzwoni, pyta jak sie czuje, czy moze przyjechac mi pomoc. Ma swoje za uszami ale interesowania sie nami akurat za wade nie uwazam. To jest matka mojego meza, szanuje ja i uwazam za swoja rodzine. Nie wyrozniam swojej mamy, traktuje je tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjbhjsd
A weź podgrzej piec i wrzuć tam tą czarownicę! Babcia? Troskliwie martwiąca się o wnuka? Do cholery a jaki ma powód żeby sie martwić? To babsko to jedna z tych zboczonych pizd której instynkt zaczął szaleć więc dobija sie do waszego dziecka bo uroiła sobie że jako babcia może pełnić rolę drugiej mamusi i że jest w tym o niebo lepsza niż prawdziwa matka .....buaahhaa :D, jak ja kocham takie nawiedzone staruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana....
Najważniejszy jest spokój i zadowolenie matki dziecka więc trzeba robić wszystko byś nie miała powodu do wkurzania się. Zwyczajnie nie opowiadaj kobiecie wszystkiego bo nie ma takie potrzeby, jak będziesz chciała iść na spowiedź to sama pójdziesz . Babcia to osoba która nie ma obowiązku wiedzieć wszystkiego o wnuku bo wnuk ma rodziców którzy się o niego troszczą i o niego dbają. Takie stałe informowanie kogoś o sytuacji rodziny, wnuka, jest męczące , zbędne i nienormalne bo przekracza granicę domu i jego prywatnosći. Jak ktoś chce opowiadać o wszystkim to proszę bardzo ale jak kogoś to męczy i czuje złość przy tym to dziwię się że się temu poddaje i nie potrafi stworzyć pewnej granicy. Granice są ważne ale nie wszyscy chcą je przestrzegać i akceptować , tylko że to już problem zbuntowanej osoby a nie tego kto pilnuje swojej prywatnosci. Żeby mnie źle nie zrozumiano dodam że nie chodzi o to by nie opowiedzieć raz na jakiś czas co u wnuka, czego się nauczył itp ale o zdawanie relacji z dnia . Następnym razem zapytaj teściową czy pisze dziennik? Uważam też że teściowa obsesyjnie zbiera wszystkie szczegóły dotyczące wnuka by nic ją nie pominęło , by nie czuć się gorszą i nie wiedzieć mniej niż matka dziecka . Każdy socjolog nazwał by tą sytuację rywalizacją wynikającą z obawy o utratę pozycji (bezpodstawną i głupią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medeas
A ja wam powiem ,że chowajcie swoje dzieci same.Nikogo nic nie bedzie obchodziło,a teściowie powinni teraz pomyśleć o swoich przyjemnościach i używać z życia ile się da.Swoje kochane dzieci odchowali ,a teraz na was kolej.Radzcie sobie i nie oczekujcie pomocy ani zainteresowania,bo to nie obowiązek dziadków,ale ich dobra wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ueyrueyr
medeas - Oj aby każda babcia wzięła sobie to do serca;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do medeas
:D Nie no, wedle twojego toku myślenia wychodzi na to że o pomoc można poprosić ale trzeba ugodziś się na odwieczne wtrącanie się. To tak jakby podpisać pakt z diabłem więc lepiej już ie prosić o pomoc i faktycznie robić zawsze wszystko samemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medeas
No wlasnie,lepiej nie prosić,bo pożniej może spytać jak się wnuczek czuje .Najlepiej samemu sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem Ty przesadzasz. Nie pomyślałaś o tym że babcia kocha wnuka/wnuczkę i nim się po portu interesuję?! Gdyby się nie pytała to też by było źle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wychodzi na to że lepiej
nie mieć dzieci by nie mieć teściowych na karku i sprawa załatwiona. Dopiero jak babcie zrozumieją że matka dziecka dziecku wystarczy i że naprawdę potrafi się nim zaopiekować to dopiero wtedy można rozmawiać o jakichś kontaktach. Wy tu piszcie o tym że babcia kocha wnuka i sie o niego martwi ale po pierwsze , nikt nie zabrania kochać wnuka tyle że miłość można wyrażać tez inacznej niż wtrącanie się w życie rodziców i ich dziecka a dwa, zamartwiać się bez powodu , tak dla zasady po babcinemu? Skutki przez to są jakie są i babcie same się o to proszą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medeas
Wtrącanie się w życie,a troska i pytanie o zdrowie wnuka to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mncbncb
Jak się babcia pyta o wnuka, o jego zdrowie o kilka szczegułów to jest w porządku ale autorka opisuje tu zupełnie inną sytuację i nie wiem czy panie medeas i potwór z bagien dobrze doczytały. Proponuje ponownie przeczytać tytułowy post i dopiero wtedy się udzielać a jeżeli pomimo to dla "zasady" uznacie że tak wygląda troska o wnuka to niestety smutne wasze postrzeganie normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mncbncb
" musi wiedziec o kazdym wyjsciu do lekarza jak tylko od nieo wyjdziemy juz sa telefony i dojze ze musi wiedziec wszystko od meza to jeszcze musi dopytac sie u mnie jakby tylko zapomnial czegos powiedziec. mam dosyc tlumaczenia sie w jaki sposob go pielegnuje czym smaruje co powiedziala ta co tamta" - to jest troska o wnuka , czy też bardziej obsesja i problem który należy leczyć u poradni rodzinnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasianazapasach
Na moje oko to nie jest troska bo troska ujawnia się wtedy kiedy jest na nią powód. To co przeżywa autorka postu to zwykła zazdrość teściowej o macierzyństwo. Teściowa nie może dojść do łądu z faktem że to nie ona decyduje po swojemu o dziecku i żałuje zapewne że nie może przejąć pełnej roli. Takie zachowanie jest typowe u kobiet które same nie spełniły się do końca w macierzyństwie z różnych powodów. To jest takie jakby to ująć , naprawianie własnych błędów kosztem rodziców dziecka bo takiem zachowaniem podważa kompetencję matki i ojca uznając że nie są dość dobrzy w swojej roli i że zapewne nie wystarczą na tyle by dziecko było dopilnowane, zdrowe i szczęśliwe, wszędzie musi być wszędobylska babcia by całość zakończyła się happy endem dla dziecka. To trudne i męczące relacje bo nikt nie chce kłótni i zadry ale tak jak jest też nie może być i trzeba kobiecie powiedziec że maluch ma dobrą opiekę i by sama w końcu odpoczęła od ciągłego "zamartwiania się" ;). Jak kobieta inteligentna to zrozumie i obejdzie się bez odwetu z jej strony a jak głupia i zaborcza to niestety będzie to wyglądało tak że najpierw się na śmierć obrazi z potem będzie ziajać zemstą do synowej. Autorko, razem z mężem jesteście silniejsi i razem powinniście porozmawiać z teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie cierpię swojej teściowej i ona wie że jej nie lubię zbytnio mieszkamy drzwi w drzwi. Zraziłam się do niej bo jak dla mnie jest fałszywa, a ostatnio podsunęła mi książkę o prowadzeniu domu. Niedługo urodzi nam się dziecko i nie wyobrażam sobie że będzie tu przyłazić i ględzić i kukać nad łóżeczkiem i pluć nad dzieckiem robić zdjęcia . Na ogół widzimy się czasem na wspólnym korytarzu i tyle, ona wyczuwa moją niechęć o czym poinformowała mojego męża, a on że nic nie wie nie wtrąca się w to i że jest nietutejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×