mam 25lat i jestem prawiczkiem przez religie i 'zasady' :(

mialem okazje wiele razy stracic prawictwo ale kierowalem sie jakimis glupimi zasadami moralnymi, nakazami kosciola..a teraz jestem samotny nikt mnie nie chce. Przez tyle lat stałem sie dziki i nudny :O mam zal do rodzicow ze wychowywali mnie na katolika, co z tego..teraz gardze kosciolem i jestem nieszczesliwy, Bog mi nie chce pomoc, pewnie nawet go nie ma...

-1/10

poznaj jakas katoliczke ktora nikogo nie ma albo do burdelu

to akurat wyglada prawdziwie, dobrze, że chociaż gardzisz kosciołem a nie slepo jestes zapatrzony w te bajki religijne...

Hehe co za baran.

idź na pielgrzymkę do Częstochowy, na pewno coś wyrwiesz