Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ze be rka

MOJA ANTYDZIECIECA FOBIA !!

Polecane posty

Gość pojmują, tylko po prostu
taka woda - raczej jestes wyjatkiem, tak bywa, coz. Zdecydowana wiekszosc kobiet jest szczesliwa, choc czasem nie od razu ( depresja poporodowa - zalamanie hormonalne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojmują, tylko po prostu
woda - a masz dzieci ?Jesli tak - duze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długa historia. Ja chciałam usunąć ale rodzina to orto katolicy... i wiesz jak dostałam po porodzie dziecko to je trzymałam i gapiłam się na zegarek i nie wiedziałam co zrobić. No to późniejszych problemów możecie się domyślać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojmują, tylko po prostu
no wlasnie, bo dziecka z zalozenia nie chcialas - moze nie ten facet, nie ta sytuacja zyciowa. Ale, przynajmniej teoretycznie, ma sie dzieci z kims , z kim sie chce i wtedy, kiedy jest na to czas. I wtedy jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie watpie, że jak ktoś chce to jest szcześliwy, ale na siłe to najgorsza krzywda jaką można wyrządzić i sobie i dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze be rka
sorry ze mnie nie bylo i co do komentazry innych to nie przesiaduje 24h na kafe! dzieci zaczynam nazywac "bachorami" bo wszytsko niszcza mi w zyciu nawet jak ich jeszcze nie ma :/ mialam 3 cudownych facetow a marzenia o dzieciach wszytsko zniszczyly, nie wiem dlaczego tak trudno jest zrozumiec ze nie kazdy ma instynkt macierzynski, co do wczesniejszych wpisow zwierzeta uwielbiam moglabym miec kilka nawet na raz czy otworzyc klinike i sie temu poswiecic ale dzieci ... nie moja bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boję się, że w moim przypadku też tak będzie. weszłaś na link, który przesłałam? http://www.dobramama.pl/pokaz/416099/Dziecko_niszczy_zwiazek_a_jakie_jest_wasze_zdanie/2 bardzo boję się, że już nigdy po dziecku nie kochają sie ludzie jak niegdyś. dziecko przesuwa ośreodek koncentracji emocjonalnej. jakkolwiek to brzmi- nie chcę być dla nikogo drugim planem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojmują, tylko po prostu
no tak, do urodzenia wazny jest ten drugi czlowiek -to chyba najwazniejsze, Trudno zmusić kobiete do urodzenia i pokochania dziecka z kims , z kim go nie chce miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza , czy ty w koncu
znalazlas sobie tego chlopaka -ideala, czy nadal teoretyzujesz? bo ile mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ja się nie kochałam od ponad roku. Zrobiłam sobie lipo bo patrzeć na siebie nie mogłam i poważnie rozmyślam waginoplastykę. Mi to się życie wali, przyznaje juz otwarcie bez bicia. I nawet psycholog nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więcej jest w moim teoretyzowaniu niż w poglądach niektórych doświadczonych przez życie ludzi.. ładują się w pieluchy nie przeczytawszy polowy tego co ja. myślą, że z dzieckiem jest cudowna rodzina. a w takim układzie zawsze ktoś czuje sie zaniedbany, po prostu zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze be rka
heloiza widzialam Twoj link i czytalam co ludzie pisza, niestety z tego co widze to z jednej strony dziecko umacnia zwiazek bo laczy was cos "fansatycznego", z drugiej jednak nie myslicie juz o wlasnych potzrebach tylko ciagle o dziecku :/ ile jest kobiet ktore zapomnialy o seksie i nie wykazuja juz zainteresoawnia partnerem i jego potzrebami tyko mysla ciagle akie pampersy kupic co ugotowac jutro tip :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsfvsfdgvsfdg
Młoda jesteś, masz czas, autorko tematu. Ja miałam taki wstręt do dzieci że aż mi twarz wykręcało jak widziałam niemowlaka. Kiedyś ktoś z małym dzieckiem odwiedził mojego męża w domu pod moją nieobecność. Myślałam że się wścieknę, gdy się dowiedziałam. Wysprzątałam całe mieszkanie bo te dziecko tam raczkowało. To było dla mnie ohydne że czyjś niemowlak chodzi po mojej podłodze (dodam że brudnej bo strasznie zadeptanej). A po trzydziestce zauważyłam pewne zmiany. Nadal czułam niechęć do dzieci ale często zastanawiałam się jak wychowywałabym własne. I w końcu zdecydowałam się i mam teraz trzyletnią córkę. Córa jest taka, jaką ją wychowuję. Jest czysta, mądra, łatwo się z nią porozumieć. To dobra kumpela. :) Też kocha i szanuje zwierzęta. Tak poza tym za bardzo się nie zmieniłam. Nadal wolę zwierzęta niż dzieci a córkę kocham tak mocno jak nasze psy. :) Tyle że teraz dzieci lepiej rozumiem. Gdy płaczą, choćby obce i ze złości, to słyszę takie nuty żalu w ich głosie, że mam chęć przytulić. Wiesz, wg naukowców to normalne że inny jest stosunek do dzieci kobiety która już urodziła własne, a takiej która jeszcze nie. Odpuść więc, nie lub dzieci jak nie musisz. Potem może się to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja sytuacja teraz: piątek, jestem młoda, poszłabym na impreze albo na zakupy albo cokolwiek,ale nie, musze w domu siedzieć i zamulać. Dzień jak codzień, bajki na tv, zabawki na podłodze razem z dzieckiem a ja zastanawiam się po co ja żyje. Jezu za co. I pewnie powiecie, a co to takiego, sama przyjemność, ale weź tak cały czas, zwracać się chce. Chce mi się pić a nawet z domu nie moge wyjść. I to jest mój czas dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze be rka
brat mojego faceta od urodzin corki (14 miesiecy temu) byl z zona cale 5 razy poza domem na jakichs wyjsciach bo problemy albo chore albo nei ma z kim zostawic albo jeszcze cos innego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to teściowej całe życie zostawiam, albo facet ma się zajmować, ja to nawet przytulać dziecka nie umiem, nawet mi przyjemności nie sprawia zajmowanie się nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie całe życie bo rok. Mam fobie na punkcie bycia perfekcyjną, chce odzyskać dawne ciało i się uczyć, rozwijać jakoś umysłowo. Wcześniej miałam obrzydzenie do brzuchów ciążowych, jak sama go miałam to przeżywałam horror, a pisali że to takie piękne. Zdjecie podczas ciąży mam jedno jak zasłaniam sobie twarz i zmierzam w kierunku aparatu żeby go zaraz chłopakowi wyrwać z rąk. Ja zepsułam życie jemu, on mi, dziecko nam i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide już coś jeść zrobić. Taką mam problematyke że ja nie jem mięsa, dziecko to po dziś dzień nie wiem co powinno tak naprawde jeść, a chłopak to z mięsem. Jak byłam sama to szłam na frytki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda, po prostu byl za
wczesnie ( a moze nie z tym, z kim trzeba), dlatego jestem za antykoncepcją, a w ekstremalnych wypadkach - aborcją . W normalnych sytuacjach dziecmi sie czlowiek cieszy, matka szczęsliwa, dziecko szczesliwe. Nic na silę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda, po prostu byl za
niestety, skoro dziecko juz jest ( a z powietrza sie nie wzięlo, wiec nie mozesz miec do nikogo pretensji, chyba,ze chlopak cie zgwalcil), musisz sie zachowac odpowiedzialnie, bo nikt za ciebie tego nie zrobi. Dziecko ma tylko jedna matke i padlo na ciebie, chcesz czy nie chcesz. Jako perfekcyjna, postaraj sie byc tez najlepsza matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze be rka
no ale ile mozna zyc w takim swiecie zacisza domowego, zwlaszcza jak ktos jest osoba pelna zycia i chce cos robic a jest uwieziony :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda, po prostu byl za
ze ber ka - w "uwioezieniu " raptem rok, gora dwa. Pomijajac,ze inteligentny czlowiek nie czuje sie wiezniem we wlasnym domu no i nie jest to absolutne wiezienie, nawet, jesli sie nie ma nikogoi do pomocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze be rka
ja mam taka nature ze w jednym miejscu jestem gotowa przesiedziec gora 3 tyg :/ taka natura nawet z domu wybywam, zamowie sobie lot samolotem i lece tu albo tam jakos nie mofe usiedziec :/ z natury jestem strasznie nerwowa, juz nieraz prawie pobilam siostre jak mnie nie sluchala :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że be - np to masz problem ze
sobą( nie tylko w aspekcie dzieci). Dla wlasnego dobra zrób z tym coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze be rka
nie mam problemu ze soba po prostu taka moja natura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba nigdy nie bede w stanie zajac sie swoim dzieckiem. Gdyby nie chirurgia plastyczna i kochani chirurdzy to nawet bym spojrzec na nie nie moglam. Ja chcialam usunac, wcale go nie chcialam. Czuje sie uwieziona bo dziecko to ostatnie co moze mnie spelnic. A niech loza na niego babcie i chlopak co to tak chcieli miec. Ja nawet nie umiem sie z dziecmi obchodzic i nie okazuje uczuc, a uczyc tego mi sie nie chce bardziej niz mozecie sobie wyobrazic. Nie kocham go i wiem ze to zle, ale nic nie zrobie. Ostatnio zaczelam myslec ze powinnam z tego bagna wyjsc, bo chlopakowi od porodu nie pozwalam sie dotknac. Moze stanie sie to jak juz odzyskam to co stracilam. Ale to jeszcze pare miesiecy potrwa. A chlopak mnie wkurza, bo sam sie tym dzieckiem nie zajmuje zbyt wiele. Ja nie zamierzam, on tez.. paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chcialabym to po prostu zostawic ale zapewne chlopak by sie wyniosl zostawiajac mi dziecko, pomimo ze on jeden je przytula, rozpieszcza itd itp to i tak by je ze mna zostawil. Wyniesc sie nie wyniose, bo mieszkanie w ktorym mieszkamy jet tylko moje. W co ja sie wpakowalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×