idą swięta a ja jestem coraz bardziej przygnębiona

nie czuje wogole radosc ze swiąt. jestem sama nie mam faceta ani dziecka.i pewnie juz miec nie bede bo swoje lata juz mam. nic mi sie nie chce wszystko robie tak mechanicznie sprzatam robie zakupy itp i generlnie wszystko wokol mnie denerwuje te swiecidelka swiateczne choinki,piosenki w radio

Nie masz dziecka mogę pomoc Ci je mieć nie jestem brzydki ani głupi.

Jeśli to Cię pocieszy to wiedz, że nie tylko Ty tak masz.

ja nie czuje radosci z nadchodzacych swiat juz od kilku lat, unikam jak ognia miejsc gdzie ta atmosfera swiat wrecz osacza typu centra handlowe, tesknie za swietami BN sprzed 20 lat ;/

a ile masz lat

27... moze mi sie tylko wydaje ze kiedys bylo inaczej, lepiej, czlowiek ma czasem sklonnosc do idealizowania przeszlosci

no to jeszcze nie masz 40 lat zeby pisac że nie załozysz rodziny

a po co Ci rodzina idzieci?? chcesz zapierdalać od rana do zmierzchu robiąc potrawy??? lepiej siedzieć na dupie i cieszyć się że się nie ma takich obciążeń

wiem ze rodzina to tez obowiazki ale przychodza w zyciu takie chwile gdzie czlowiek czuje sie samotny i zaluje ze jest sam. tak naprawde malo jest osob samotnych z wlasnego wyboru. wiekzosc to ci ktorym sie w zyciu nie ulozylo.choc wiekszosc z nich nigdy sie do tego innym nie przyzna.

Witam, Wydaje mi się że ten temat dotyczy ok. 40% kobiet w Polsce bo mniej więcej,wedłóg mnie, tyle jest w polsce samotnych lub porzuconych kobiet.Współczuję tym wszystkim kobietą które w te święta będą po raz kolejny same. Ja ten koszmar przeżywam od około ośmiu lat,staram się jednak aby były one tradycyjne ,takie typowo polskie,dużo też czasu w te dni spędzam poza domem głównie na spacerach. Jeśli chcesz napisz ,może wspólnie znajdziemy jakiś temat,będzie nam rażniej. pozdrawiam . Magda.

zandalee-70 skąd ten wniosek, że 40% ?

"unikam jak ognia miejsc gdzie ta atmosfera swiat wrecz osacza typu centra handlowe" Żartujesz sobie chyba. Jaka może być atmosfera świąt w centrum handlowym ? Przecież tam chodzi tylko o to żeby kase z ludzi zedrzeć i tyle. Uważam że puszczanie kolęd w centrach handlowych powinno być zakazane bo to jest profanacja wiary tak samo jak w biblii było opisane jak kupcy handlowali pod świątynią i Pan Jezus ich rozegnał to te markety obecnie robią to samo. W ogóle to w obecnych świętach mam wrażenie że rozchodzi się już tylko o obżarstwo i o materializm a tematykę Bożego Narodzenia spycha się na najodleglejszy plan. Teraz zamiast Dzieciątka Jezus w żłóbku to na pierwszym planie jest wizerunek św. Mikołaja stworzony przez Coca colę, prezenty, symbol choinki, w tv reklamy są wszędzie na ten temat, komercja żeruje na świętach aż miło. Nikt już nie mówi o tym o co w świętach chodzi najbardziej czyli o Jezusie, o świętach jeśli się mówi o czymś innym niż sprzątanie i zakupy to co o jednoczenia się z rodziną co też jest często taką ideologią która zamiast dodatkiem świąt to staje się ich najgłówniejszym celem co też z różnym skutkiem wychodzi. Jednym słowem o wszystkim się mówi tylko nie o narodzeniu Chrystusa.

najgorsze , ze w te głupie święta city centery sa nieczynne, a nawet knajpy puby oraz markety. goje nie mają gdzie sie rozerwac tkzw sacrum sfere zagospodarowac gdy profanum juz przy stole zaspokoja. trzeba by UE coś z tym zrobiła. to przejaw nietolerancji by zmuszać wszystkich do swiętowania

muzyka w centrach handlowych i te świąteczne dekoracje w sklepach to tortura dla oczu, uszu i duszy... nie wiem jak wy ale ja niecierpię tej męczącej atmosfery

generalnie nie lubie świąt i tego napedu marketingowego jutro nie jadę do CH zostanę w domu..poleniuchuję.. święta szybko przeminą i znów do pracy...

ale m imo wszystko swieta to taki czas na refleksje i wlasnie jak pomysle nad swoim zyciem to robi mi sie tak smutno...

a mnie wnerwiaja świeta , bo nie mam kasy na zakupy i prezenty

ja tez nie mam zbyt duzo kasy wiec nie robie jakis mega prezentow tylko skoromne upominki

:-(