pytanie do ludzi co znają sie na prawie.

moj ojciec zwiazal sie z kobieta materialistką, byli ze soba ok.15 lat. kupili dom, wyremontowali go razem, auta obydwa są na mojego ojca i tu jest problem. ona dowiedziala sie ze moj ojciec doklada mi sie do studiow i dolozyl sie troche do wesela. wkurwila sie strasznie bo sadzila ze cala kase ojciec daje jej. a ona wykozystywala mojego ojca do granic, co 2 dzien solara, najdrozsze ciuchy, kosmetyki, spa, masaze a moj ojciec za to placil, wielokrotnie dochodzilo do mojego ojca ze ona spotyka sie z innymi mezczyznami, ale on calkowicie byl podpozadkowany jej, odseparowala go od rodziny itp. ale moj ojciec w koncu przejzal na oczy i postanowil sie z nia rozstac, ona teraz chce zeby moj ojciec sie wyprowadzil z tego domu co razem go wyremontowali bo jak to ona gada"facet sobie szybciej poradzi niz kobieta z dzieckiem" (ona ma dziecko ale ze swojego poprzedniego zwiazku). czy jest to mozliwe zeby ona wywalila go z tej chaty? fakt faktem dom zapisany jest na nich wspolnie i moj ojciec chce sprzedac ten dom a kasa podzielic sie 50/50. Ale ona nie chce o tym slyszec i zada aby ojciec zostawil jej dom i kropka. czy jest jakies wyjscie oprocz drogi sadowej????