Chwilę temu dzwonił szef...

Chyba 16-sto letnich

ja od siebie Ci powiem że jak pozwolisz przekroczyć granice to legniesz:P

Bó zawsze jestes tam gdzie trzeba:) odp brzmi: nie. A ty bylas w takiej sytuacji?

Delikatna, byłam w podobnej sytuacji.

v34 dzieki ze tak delikatnie:)

Bó nie daj sie prosic. No i?

W moim przypadku było tak, że facet zupełnie nie wzbudzał we mnie pożądania. Im bardziej się łasił, ślinił, podchodził na różne sposoby, tym bardziej mnie zniechęcał. U ciebie jest lekko inaczej, co? Masz na niego apetyt? Wypniesz się dla niego? :)

Zwykle to ja decyduję czy chcę się wypiąć czy nie. Nie zwykłam się wypinać gdy nie czuję wilgoci w majtkach, że tak się wysłowię. Tak więc, niech nie będzie ci niezręcznie gdy po kolacji pójdziesz do domu.

A jeśli nie pozwoli przekroczyć tych granic, to szef będzie dalej kombinował. Tak długo będzie szukał aż znajdzie słaby punkt. Prędzej czy później go znajdzie. Na małolatkę zawsze jest sposób :-)

Bó nawet szefowi?:D

Oczywiście inaczej jest we związku. :) Nie do końca decyduję czy chcę czy nie. I czego chcę i jak chcę. Te dziedziny są jakby różne. :]

Właśnie. Zwykle kobiety idą na szefów. Bo jest szefem, ma pozycję, jest ten dreszcz i czują się wyjątkowe. No bo szef ją chciał. Maryjo, to takie przewidywalne. :P V, pewnie! Choćby pod rygorem wywalenia mnie z roboty. Jara mnie, stają mi sutki gdy go widzę, Wyobrażam sobie jego chóója, wchodzę w to. I nie obchodzi mnie nic więcej. :P

:D chyba czesto zmieniasz pracę

Działam jak samica w rui z wszelakimi konsekwencjami. Jestem stracona w twoich oczach V?

V, no jak to się mówi: Co rok to prorok. :P

Bó juz zorientowalam sie ze ty ostra jestes:) czy mnie pociaga? Fizycznie-tak, pasuje do mojego typu faceta. Co do charakteru? Nie znam go na tyle, w pracy spoko szef, nie stwarza dystansu. Ale tak odrazu seks? Mimo wszystko raczej nie.

Największym afrodyzjakiem jest władza :-)

Delikatna a gdyby wziął cię za łeb ku pocałunku? :P Odepchniesz go czy nie? Nie, nie odepchniesz. Ty podświadomie lecisz na niego. Chcesz go fizycznie, mentalnie? Oj, to potem. Teraz działa chemia. Ładna z ciebie dzierlatka, nie ma co!

[zgłoś do usunięcia] Bó Działam jak samica w rui z wszelakimi konsekwencjami. Jestem stracona w twoich oczach V? xxx co mają do tego moje oczy?

Androgen Największym afrodyzjakiem jest władza xxxxx mało "władców" na ziemi chodzi?

Radzilibyscie mi sie wycofac?

Ponoć zabijasz wzrokiem V.

Delikatna, zależy czego chcesz. Ale pomyśl, darmowa kolacja, pewnie winko. Choćby po to idź. Najedz się, opij i idź do domu.

A nazajutrz wylecisz z pracy. :P

Bó jemu jak jemu ale tobie bym sie nie oparla

delikatniutka jestem ostania do dawania rad Bó wierzysz w ploty?:P

Wiem Vii. Albo władza, albo mężczyzna, który ją ma :-) Zresztą mężczyzna, którym można sterować jest chyba bardziej podniecającą opcją dla kobiety :-) Delikatniutka, nie słuchaj nikogo. Ważne jest to, czego Ty chcesz. A moim zdaniem ulegniesz mu na 100%, jeśli nie teraz to za którymś, kolejnym razem :-)

To pocieszycielka. Odezwe sie po...milej dalszej pogawedki

powyzej 30 czy juz 40?

A może facet jest beznadziejny w mowie? Nie umiem bawić słowem, nie potrafi być konkretny? Moze to ciepłe kluski są? Czar by dla mnie prysł choćby Apollem był i zarzucał grzywką. Delikatna, to tylko twoje żarty. V, wierzę w twoje usta. Jak magnesy, przyciągają.