Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lolapola856478

szkoda mi karpi :(

Polecane posty

Pewien Hindus kiedyś powiedział: „Nakarm lwa, a będziesz mógł obok niego bezpiecznie przejść, nakarm krokodyla, a będziesz mógł bezpiecznie przejść przez rzekę, nakarm szczura, a da ci spokój i będziesz żył w zdrowiu. Nie nawiązuje to do tego bynajmniej, aby dokarmiać szczury w piwnicy, ale ten Hindus pochodził z małego miasteczka Deshnok, gdzie szczury uważane są za święte. Chodzi o to, że w Deshnok jest świątynia szczurów, gdzie pielgrzymi i turyści do dziś dokarmiają szczury i one mieszkają w tej świątyni od wieków (od około 14 wieku). W 15 i 16 wieku, w czasie, gdy w Europie i większości świata ludzie masowo umierali na dżumę roznoszoną przez gryzonie, wśród mieszkańców miasta Deshnok nie było ani jednego przypadku dżumy, ba! Ich zbiory kukurydzy i zboża leżały w stanie nietkniętym, gdy w Europie masowo walczono ze szczurami, bo zjadały wszystko co znalazły, a tym samym niszczyły zbiory plonów i dodatkowo roznosiły choroby, ponieważ szły tam gdzie ludzie, bo ludzie mieli jedzenie i zostawiali resztki. Tymczasem w Deshnok ludzie żyli sobie spokojnie, też zostawiali resztki, ich plony spokojnie trwały i nie dotykały ich choroby, które gromiły ludność Europy. Po prostu, w Deshnok szczury zostały odseparowane od ludzi i dokarmiane, tak że nie miały powodu iść wśród ludzi i szukać pokarmu. Nie musiały przewijać się po padlinach i pomyjach, a tym samym nie roznosiły szkodliwych bakterii, które powodowały choroby, bo spokojnie żyły sobie w specjalnie dla nich wybudowanej świątyni i były non stop dokarmiane. Tak jest do dziś i Hindusi z tego miasteczka nie borykają się ani z problemem grasujących szczurów, niszczących ich plony, ani nie borykają się z chorobami roznoszonymi przez gryzonie. Ta świątynie w Deshnok nazywa się Kari Mata Tempel. Nie mam linków, ale jak poszuka się w internecie, to się znajdzie. W krajach rozwiniętych walka ze szczurami to jak walka z wiatrakami, a mieszkańcy Deshnok znaleźli prostszy i skuteczniejszy sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ueiwou
krów i swiń tez szkoda, ale one sa zabijane b. szybko, ogłuszane najpierw, że traca przytomnosc.... a karpie się b długo meczą i duszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggiemac
To nie chodzi o to, ze sie karpia je na Swieta tylko o okropne warunki w jakich one sa przechowywane i zabijane. Jesli pojemniki, w kotorych plywaja bylyby wystarczajaco duze to wszystko byloby ok, a one sa tak scisniete, ze sie ruszyc nie moga. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×