Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kardamona

Dlaczego niektórym ludziom można wyrażać emocje

Polecane posty

Gość Kardamona

a inni, choćby cierpieli, muszą udawać, że wszystko gra i tłumić w sobie cały smutek i frustrację? Gdy moją kumpelę zostawił facet i żaliła się przez miesiąc na fejsbuku, to oczywiście znalazło się multum pocieszających. Z kolei gdy ja tylko raz dałam do zrozumienia, że jest mi źle (a chodziło o coś znacznie poważniejszego), to było zero odzewu. Dlaczego? Czuję się od tej chwili samotna i niepotrzebna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gacie po przejsciach
Pewnie jestes brzydka :( :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z centralnej Polski
Wszystkim ludziom można wyrażać emocje, ale niektórzy tego nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
W ogóle mam wrażenie, że żyjemy w tak popierdolonych czasach, że człowiek, nawet na pokaz, musi ciągle udawać zadowolonego, nie wolno poznać po sobie, że coś nas boli, a co gorsza płakać, krzyczeć. Jestem już chora od tego tłumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
Jestem normalna, ani ładna, ani brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gacie po przejsciach
Wrzuc swoje aktualne zdjecie to Ci powiem jaka jestes :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
Ja przez lata miałam z tym problem, bo wpojono mi, że to nie na miejscu mówić o tym, co się czuje. Dlatego przez lata nosiłam w sobie wszystkie te emocje i teraz jestem w takim stanie, że zaraz wybuchnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z centralnej Polski
To po co tłumisz, narzekaj i użalaj się nad sobą ile wlezie. Problem w tym, że ty domagasz się audytorium i poklepywania po garbie. Nikt nie ma obowiązku wysłuchiwania czyichś jęków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tykajaca bomba nawet jak kiedys tego nie wylejesz gdzies na kogos niewinnego to odbije sie to na twoim zdrowiu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
W ogóle to zauważyłam, że ludzie są obok tylko wtedy, gdy jestem wesoła i gadam o luźnych sprawach. Z kolei, gdy tylko wyczują przygnębienie i pojawiają się trudne tematy, nagle gdzieś znikają. Może myślą, że jestem tak silna, że sama sobie poradzę? Nie wiem. W każdym bądź razie obecnie jestem na skraju wytrzymałości nerwowej i mam ochotę wykrzyczeć cały swój gniew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec wykrzycz:classic_cool: pomysl tez co wywoluje ten stan i czy mozesz to jakos zmienic?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
Nie domagam się tłumów, a przynajmniej jednej osoby, która mogłaby mi podać dłoń. Zaznaczam, że nigdy wcześniej nie wyrażałam potrzeby wysłuchania, przytulenia, z wszystkim radziłam sobie samodzielnie, ale teraz życie mnie przerosło i chciałabym nie być z tym wszystkim sama. Niestety wygląda na to, że o ile innym wolno jęczeć do woli, to mnie nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
Nikt mi nie broni, ale odnoszę wrażenie, że ludzie będę mnie z tego powodu odbierać jako desperatkę. Sama zresztą wstydzę się tego, że napisałam na tym portalu o tym, że mam już wszystkiego dość. Poczułam się tak, jakbym się nad sobą użalała i chciała w kimś wzbudzić litość. Zarazem trudno mi było nad tym zapanować, emocje sięgnęły zenitu, a mój post był czymś w rodzaju wołania o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od kiedy post na facebooku to forma wyrażania emocji? Jak się mało udzielasz, wstawisz w złej porze, albo nie będzie wystarczająco długo to kto to w ogóle przeczyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kardamona Nikt mi nie broni, ale odnoszę wrażenie, że ludzie będę mnie z tego powodu odbierać jako desperatkę. xxxx ale to Twoje wrazenie, nie sprawdziłas tego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
Zawsze uważałam za dziecinne ujawnianie swoich uczuć na tym portalu, ale ostatnio, nie mając nikogo przy sobie, puściły mi nerwy i napisałam tam dokładnie to, co w sobie noszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to sie nazywa niekonstruktywne wyrazanie emocji, stad potem inni cie postrzegaja jak nienormalną furiatkę ;) i tylko dlatego żKardamona Nikt mi nie broni, ale odnoszę wrażenie, że ludzie będę mnie z tego powodu odbierać jako desperatkę. zamiast na bierzaco mowic o emocjach magazynujesz je az wyplywajaą jak niekontrolowana lawa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
Rozmawiałam kiedyś o tym, jak tego typu zachowania są odbierane przez innych, z moimi dwoma koleżankami. Wg nich to skrajny ekshibicjonizm, który przedstawia nas samych jak żebrzących o czyjeś zainteresowanie, pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki ekshibicjonizm?:O mowienie że mnie coś wkurwia lub cieszy to ekshibicjonizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frqweqe
sexxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kardamona
To prawda. Jestem bardzo zamknięta w sobie, skryta, małomówna, mam problem z wyrażaniem swoich uczuć. Tak zostałam wychowana, w moim rodzinnym domu nie było miejsca na okazywanie jakichkolwiek emocji. Mówiło się jedynie o tym, co dobre, a jeśli coś nie daj Boże nie poszło tak, jak powinno, to temat natychmiast zamykano. Stąd też długo nie zwierzałam się rodzicom, choć jako nastolatka przeżywałam koszmar w szkole i byłam bliska samobójstwa. Dziś też mało mówię o sobie, wiele rzeczy tłumię. Mężczyźni mają mnie za chłodną, muszą się bardzo starać, żeby do mnie dotrzeć. Jeśli już pokażę po sobie, że coś mnie wnerwia, wszyscy są w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×