Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KtośCiekawyy

Sanki dla dwulatka ? Pytanie

Polecane posty

Gość KtośCiekawyy

Witam zastanawiam sie czy kupic sanki dla dwulatka Drogie mamy doradzcie czy to juz pora na sanki w tym wieku czy jeszcze nie Jak tak too na jakie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama taka sama
Oczywiście że tak,nawet trochę już późno bym powiedziała. Najlepsze takie które mają spore oparcie i podstawki pod nogi. Mój miał 3 miesiące jak pierwszy raz jeździł na sankach. Ale to były takie stare i duże sanki na których mąż zamocował gondolę. W zeszłym roku syn dostał już swoje sanki. Mają wygodne oparcie, podpory pod nogi i taką rączkę do prowadzenia,więc jestem cały czas za dzieckiem i je widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynooo
3 miesiace i sanki dla dziecka opanuj sie to jest to jak mamuski chca szybko wszystko co do sanek dla dwulatka sprawdz najpierw czy bedzie siedzial bo rozne sa dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama taka sama
A co miałam cały czas kiedy leżał śnieg siedzieć z dzieckiem w domu? Mieszkam w małej miejscowości i jak spadł śnieg to ciężko było wózkiem gdzieś dojechać,a sankami bez problemu. Przecież dziecko było W GONDOLI CIEMNOTO,to jaka różnica czy gondola jest zamocowana na wózku czy na sankach? Niektórzy to są naprawdę totalnie ograniczeni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 4 ddd
chociazby chodzi o bezpieczenstwo drogie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 4 ddd
chociazby chodzi o bezpieczenstwo drogie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za późno na sanki ? No proszę Cię :D 3 miesiące - sanki i gondola.....nie wymyśliłabym czegoś takiego :D A jeśli chodzi o wybór sanek to proponuje drewniane i z oparciem które będziesz mogła w każdej chwili rozkręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtośCiekawyy
A SPIWOR POTRZEBNY CZY ZBEDNY ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KtośCiekawyy
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaakulla
ja dla roczniaka kupiłam sanki Piccolino - sa rewelacyjne, starczą mu na lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama taka sama
A co jest niebezpiecznego w gondoli zamontowanej na adapterze na sankach? Tym bardziej że sanki duże i stabilne,ważące 15kg? A dziecko zapięte pasami? No ale zdaniem niektórych całą zimę się z dzieckiem nie wychodzi tylko sadza się na parapecie przy uchylonym oknie :D Dla 2 latka lepszy koc,bo może wchodzić i zchodzić kiedy chce. My mamy 2 jeden pod tyłek a drugi na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza zima 6 miesięcy
My zaczęliśmy wozić córkę na saniach,bo to raczej były sanie niż sanki jak miała 6 miesięcy. Mam takie sanki,które też ważą dobrze ponad 10kg, zrobione na kątownikach i z masywnym drewnianym siedziskiem,oparciem i metalowymi barierkami i wyjmowaną wkładką niemowlęcą-to jest taka drewniana jakby półka pod kątem ok 30 stopni żeby dziecko było lekko podniesione ale nie musiało siedzieć-patent mojego taty :).Metalową konstrukcję robił ponad 30lat temu mój dziadek. I do dziś służy kolejnym dzieciom w rodzinie. Do tych sań mam montowane pasy i niuńka lądowała w śpiworze zapięta w pasach. Była w 7 niebie. W zeszłym roku kupiliśmy takie lekkie aluminiowe sanki z oparciem i takim pałąkiem z tylu do prowadzenia,ale też mała jeździła w pasach i śpiworku-mucki robi takie śpiwory z otworami na szelki. W Tym roku już jest koc,właśnie żeby mała mogła wejść lub zejść kiedy jej się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtger
Rrany... biedne maleństwa! Jak można nie wykorzystać możliwości wzbogacenia codzienności takiego malucha i nie wziąć np roczniaka na sanki? Moja roczna córa zaśmiewała się i miała masę zabawy gdy ją ciągnęłam na sankach czy zjeżdżałyśmy z górki. Nie pojmuję tym bardziej jak można się zastanawiać czy sprawić sanki dwuletniemu dziecku, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama taka sama, ano taka różnica, że amortyzacji chyba w sankach nie miałaś? Biedny kręgosłup maluszka :( autorko, mój synek ma 21 miesięcy, jeździ w takich saneczkach, nie mamy śpiwora, ale żałuję, póki co jestem bez forsy, ale może jakoś kupię. Na samo zjeżdżanie z góry śpiwora nie trzeba, bo maluch i tak więcej na nóżkach chodzi wiec nie marznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama taka sama
Tak odpadł mu kręgosłup. Wiesz coś o fizyce? Amortyzacją był śnieg pustostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cindi_
mój półroczny synek juz za pare dni dostanie sanki ze spiworkiem, takie ktore mozna pchac. Juz ladnie siedzi wiec mysle ze przez pol godziny w pozycji polsiedzacej nic mu sie nie stanie:) teraz trzeba tylko na snieg poczekac...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agahahahaha
mój synek ma 17 miesięcy i kupiliśmy mu sanki tydzień temu, wcale nie chce na nich jeździć, dla niego atrakcją jest samodzielne chodzenie a nie siedzenie jak w wózku- czego szczerze unika jak może. Zrobiliśmy 3 podejścia do tych sanek , ale na razie odpuszczamy, może kiedyś jak trochę pochodzi i się zmęczy i go trochę nóżki rozbolą to usiądzie chętniej i odkryje urok jazdy na sankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój 2.5 latek uwielbia sanki. W zeszłym roku jeździł na nich w śpiworku po 2-3godziny i był przeszczęśliwy. W Tym roku mamy kocyk,bo on chętnie mnie spycha z górki :) mamy sanki z oparciem i pałąkiem do prowadzenia,który można odmontować. Póki co to bardzo wygodne bo mam go cały czas na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poloznaaaa
Kto powiedzial ze ktos wogole nie wychodzi z dzieckiem eweidentnie widac ze pani pod nickiem mama taka sama jest w zupelnosci nei odpowiedzialna mama niestety trudno to przyznac ale szkoda tego dzieciaczka bo kto wie co za pare lat mama wymysli znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam sanki picolino ze spiworkiem i z rączką do pchania, bardzo fajne rozwiązanie, sanki stabilne i wygodne w użytkowaniu. Mam je już od 2-och lat i jestem zadowolona z zakupu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uzywam sanek picolino, kupilismy w zeszłym roku, jak córka miała 2 latka, były idealne, dziecko można dodatkowo przypiąć do sanek pasem z klamrą, dla większego bezpieczeństwa, sanki nie są wywrotne, mamy te z popychaczem,rewelacyjnie się prowadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×