moja 4 latka jest znowu chora - oszaleje,pomooocy!jest nieznosna!

Witam,mamy powiedzcie co robić,bo chyba oszaleje! Moja 4 latka znowu jest chora - ale jest przez to nieznośna! Dostała jakiegoś ataku furii jak podałam jej syrop na zbicie gorączki , nie chciała go wypić , w końcu jak jej siła wlałam to wszystko wypluła,a teraz nie chce się kąpać,nie chce sie rozebrac do spania , nie chce jeść , wypić syropu , siedzi i wyje! Chciałam ją przytulić i wyciszyć,pooglądac razem z nią czy poczytac bajkę , ale ona nie chce ! mąż też już próbował ją zagadac i uspokoić,ale ona dostała jakiegos amoku,drze sie od 20 minut , co robić ?

rozpieszczac jak przez 4lata

niech idzie do swojego pokoju a wy ja olejcie, jak sie uspokoi to przyjdzie

idź do lekarza

nie reagować , nie włazić w dupke , olać nie umrze od tego , IGNOROWAĆ ! nie cierpie histerycznych rozwydrzonych dziwuszysk

Ale ona nie jest rozpieszczona,przynajmniej nie do takiego stopnia! Ja nie wiem co ją dzisiaj wzięło,drze sie jakby ją ktos katował! Maż chce do niej zagadac uspokoić,ja to samo,ale jest jeszcze gorzej!!

Ale ja muszę jej podać leki na gorączkę,bo juz jak jej przed tym szałem mierzyłam to miała prawie 39 stopni. A teraz jak tak wyje to w ogole pewnie jej wzrosła,ale jak jej podać jak ona sie dotknąc nie daje ?

Przede wszystkim to sama się uspokoj. Jak miała gorączkę to jej nie kąp. Moje dziecko też było chore i myślałam że zwariuje a potem ja się zarazilam i mąż miał mnie dosyć taka byłam nieznosna wiec co się dziwić dziecku

choruje? Jeśli na wejściu na nią nakrzyczałaś że chora, to nie dziwię się że w dzieciaku coś pękło i jej przykro. Moja siostra też jak jej syn zachorował to obwiniała syna i wszystkich w koło za jego chorobę. Jakby jej na złość chorował. Ty jako dziecko w ogóle nie chorowałaś? Zamiast dzieciaka utulić znaleźć jakiś lek, otulić kocykiem, poczytać to na siłe syrop jej wlewasz. Gdyby tobie ktoś tak zrobił to pewnie byś go trzasneła, co?

Ale ja chce ją właśnie wykąpać zeby obniżyc jej temperaturę.. taką letnia kąpiel chcę jej zrobić,ale ona nie chce sie kapac,rozebrac,powiedziałam jej,że ma się uspokoić,to sie ejszcze gorzej rozbeczała. Aż się krztusi tym płączem,a gardło to sobie chyba całe zedrze on krzyku

no tak, zaogniaj jeszcze sytuacje i KAŻ jej robić to czy tamto. Zmocz jakiś recznik, przyłóż zimny do czoła, przytul, posiedź z nią trochę a jak sie wyciszy to podasz syrop na spokojnie. Jaakby mnie ktoś w gorączce do zimnej wody wsadzał, to chyba też bym pogoniła. Zrób herbatę z malinami i cytryna, to pewnie to wszystko wypoci zamiast ją do przerębla wsadzać :)

a Ty myślisz,ze ja ją obwiniam o to,że jes chora ? Szkoda mi jej strasznie,chciałam jej dać syrop,wykąpać i połozyć spać,ale ona dostała szału! Jak jej nie podam leku to wnocy wyląduje z nią na pogotowiu,bo wiem jak jej wzrasta gorączka! Jak się nie uspokoi za chwile to jej podam czopek bez względu na jej protest , dla jej dobra,ale wolałabym uniknąc takich rozwiązań,bo ona czopków boi sie panicznie

a przede wszzystkim to policz do 100, sama się uspokój i dopiero do dziecka, bo zachowujesz się jak jakaś macocha, albo ktoś, kto przed chwilą adoptował 4 letnie dziecko :( Naprawdę chcesz żeby drgawek dostała w końcu jak tam będzie wrzeszczeć i podnosić w ten sposób temperaturę? Poza tym to chyba PROWO, żadna matka nie siedziałaby na kafe w takiej sytuacji :(

Właśnie usiadłam na kompa zeby sie poradzić i sie uspokoić.. co mam zrobić jak ona sie drze i nie daje sie dotknąc ?

Ty jestes matka? MAsakra tego sie czytac nie da!! Od kiedy dziecko od goraczki dostaje szalu? Szalu dostala przez twoje zachwoanie,na sile czopka do dupy wkladac,masakra ty juz z nia powinnas na pogotowiu byc skoro ma tak wielka goraczke,dziecko ci wyje a ty na kompie siedzisz? w 20 min tak jak piszesz sie tyle rzeczy wydarzylo ze nie chce sie kapac syrop jej wlalas itp masakra jakas

A co mam zrobić ? Czopka jeszcze nie dostała.Ale jeśli nie wypije mi syropu to muszę jej coś na gorączkę podać! Nie pojadę z nią na pogotowie bo ona ma już leki,które musi przyjąć! Poza tym cały czas przy niej jest mąż!! Także nie jest sama!! Ale ona i tak go odtrąca!!

To sproboj z nia na spokojnie pogadac,zaproponuj jej cos co naprawde lubi robic,nawet cos na co nie chetnie jej pozwalasz,kobieto postaraj sie :)

Poza tym żadna krzywda jej się nie dzieje,dostała jakiś spazmów i nie chce się uspokoić! Nikt na nią nie krzyczy,nie dostała klapa , to tylko jej fanaberie..Ale ja chce jej pomóc,tylko jak mam ją uspokoić jak ona się tak nakręciła?

mala drgawek nie dostala,stan na glowie zeby tak ja zagadac zeby sie uspokoila i wziela ten syrop,kazda matka potrafi dotrzec do wlasnego dziecka,nie mow ze nie masz na nia sposobu,nawet jesli mialo by to byc przekupstwo cukierkiem to w tej sytuacji cel uswieca srodki i ja bym przekupila

Moze faktycznie zostawcie ja sama jak taka jest,na 10 min

Maż już chyba wszystkiego próbował , chciał ją przekupić i nie ona nie chce i już ,. Maż do niej " chcesz sobie popłakać po prostu,czy coś się stało ?" na co ona " chce sobie popłakać i w ryk dalej! :O

to wywal ją na mróz, bo cię wkurzają jej spazmy. Nie będziesz słyszeć, to może się uspokoić. Podobno śliskie kocyki w takich momentach zdaja egzamin :(

Szkoda mi jej i serce mi pęka bo jest cała mokra od płaczu i zgrzana,ale nie chce na nią krzyczeć bo moze po prostu ma jakiś chwilowy szł i moze zaraz jej przejdzie..

Osoba powyzej jest niepowazna,od tego czasu co tutaj piszesz ona sie nie uspokoila? Sproboj ja czyms wystraszyc np ze jak sie nie uspokoi albo nie powie o co chodzi to dzwonisz po pana doktora albo na pogotowie i dostanie zastrzyk,tylko nie przecholuj zeby sie na dobre nie wystraszyla. skoro dobrem sie nie da to ja ym tak sprobowala

jakoś nie przypominam sobie jak moja córka poszła do przedszkola i równo co miesiac miała anginę, żebym wtedy na Internecie się uspokajała mając w nosie, że moje dziecko cierpi.. Na głowie stawałam, żeby jej pomóc.

O czym Ty piszesz ? Przecież my z mężem się o nią martwimy i chcemy ją uspkoić!!

parszywy rozwydrzony ryj,ze aż by się obróciła 8 razy wokół własnej osi i zamknęła ryj. Ze zdziwienia.

Już nie drze się tak jak się darła,ale raczej płacze,ale i tak nie daje do siebie podejść.. wydaje mi się,że zaraz padnie od płaczu bo już się położyła.. pytam się jej czy poczytac jej to mówi ze nie.. mąż poszedł do niej i chciał cos zazartować to jeszcze gorzej..

Ja pisze o tym zebys jej powiedziala ze jak sie nie uspokoi to ze przyjedzie pogotowie i bedzie musiala dpstrac zastrzyk na uspokojenie bo ty juz nie wiesz jak jej masz pomoc bo nie wiesz nawet o co jej chodzi

wiesz lepiej idz skup sie na sytuacji a nie pisz na forum,napewno wpadniesz na jakis pomysl,moze pobawcie sie z nia w lekarza ale wszyscy , dzieci lubia takie zabawy,piszcie recepty,osluchuj pacjentow,zalec leki mezowi i jej ,moze wezmie te co lekarz zapisal ,niech maz wezmie na jej oczach jakas witamine,wytlumacz ze to lek tylko dla doroslych a jej zalec syrop ....mysl i dzialaj powodzenia