moja 4 latka jest znowu chora - oszaleje,pomooocy!jest nieznosna!

Wkladanie czopka nie boli, wiec darła sie z tego powodu za sam czopek.Na drugi raz juz wiesz,ze nie nalezy tak przeciagac tylko odrazu reagować , i jutro tak samo, podaj jej syrop i ostrzez ze jak wypluje to bedzie czopek, jesli wypluje no to nie ma innego wyjscia jak poraz kolejny jej czopek podać

ja bym nie kąpała dziecka z goraczką.

i powiem tobie autorko ze nie miej wyrzutow sumienia za tego czopka bo to jest nieporównywalne do weflonu wbitego w zyłe jak moja miala .O wiele lepszy juz czopek niz zastrzyk czy weflon wczepiony ,a mnie do tego jeszcze wtedy z dzieckiem nie bylo w szpitalu

Ja byłam troche taka wycofana,bo im my do niej bardziej chcieliśmy się zbliżyć tym ona bardziej się darła!! Jak chciałam ją wziąć na kolana i przytulić od tak,po prostu zeby sie uspokoiła to zaczęła mnie odpychać,wyginać się,drzeć ! A co do czopka to nie boli,tylko,że nieprzyjemne jest i dlatego ona się darła. Jutro mam nadzieję,że przyjmie syrop. Mam tylko nadzieje,że sobie gardła nie zdarła przez te darcie.

Toksyczna - wiadomo,że to lepsze niż zastrzyk,czy wenflon,ale serce mnie boli,że to wszystko odbyło się tak siłowo,my dorośli pokazaliśmy jej swoją większą siłę i dlatego z nią "wygraliśmy" . A ona teraz śpi taka zapłakana,biedna.. :(

Tzn ja wiem,że musieliśmy tak postąpić,ale i tak mnie serce boli :(

kolejna niezaradna mamusia

Niezaradna bo co ? Bo szkoda mi dziecka ? Przecież ja wiem,że robię to dla jej dobra,ale to nie znaczy,że jest mi obojętne jak ona się zanosi od płaczu :(

Autorko teraz i tak już nic nie zrobisz,ale następnym razem idz za ciosem,wypluła syrop - przez kolano,czy na bok i czopek - bez dyskusji. Nie cackaj się tak,bo jej nie pomożesz w ten sposób,aona będzie to wykorzystywać Twoje "żale" względem niej.

Wiem,że nie powinnam się z nią tak cackać,ale wiem jak ona boi się czopków,jak ich nie znosi. Ona tak krzyczała i prosiła żeby jej go nie wsadzać :O

No,ale stało jej się coś z tego powodu,że sobie powyła 30 minut ? A uwierz,że gdybyś nie wsadziła czopka to wysoka gorączka jest bardzo niebezpieczna!!! Zmierz jej teraz temperaturę,tylko w tym samym miejscu co mierzyłaś wczesniej!!

Kapiel polecam, chwile, w letniej wodzie. Coi to za zabobony, by nie kapac? chyba, ze dziecku jest zimno i ma drgawki, to bym nie kapala. Zle robisz, autorko-przekupstwo nie poplaca, dziecko widzi, ze moze wami manipulowac i drze sie jeszcze bardziej. Badzcie spokojni, nie zwracajcie uwagi na chimery, ale badzcie obok. Chociaz moja 4-latka, to bierze syropy, czy antybiotyk bez gadania, gdy jest bardzo chora, da sobie zmierzyc temperature, wie, ze trzeba isc do lekarza, gdy sie cos dzieje. ale ja mojemu dziecku duzo na spokojnie tlumacze, byla tez ze mna wiele razy u lekarza-czy ogolnego, czy okulisty i wie, ze lekarz jest po to, by pomoc. Nie polecam straszenia lekarzem czy szpitalem, bo jak by kiedys wizyta czy hospitalizacja byla konieczna, to dziecko w jeszcze wieksza chisterie wpadnie, bo bedzie kojarzylo lekarzy jako cos zlego, bo mamusia straszyla wczesniej.

Nie będę jej teraz mierzyć,bo śpi bardzo niespokojnie i mogłaby się obudzić,a tego bym nie chciała,ale nadal jest bardzo rozpalona.

*histerie, sorry za blad :P Pamietam kiedys, ale moja corka byla malutka, roczku nie miala-tez na sile podalam jej syrop bo nie chciala-niestety, czasem trzeba. Ale odkad skonczyla 2 latka, to daje sobie wszystko wytlumaczyc, sama wola o syrop, gdy noga ja boli, pije tez domowej roboty syropy-czy z cebuli czy buraka, bo wie, ze to ma jej pomoc.

To moze zrob jej zimne oklady na czolo, by szybciej zbic goraczke.