Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maltodekstryna

przyjaciel dla seksu, przyjaźń z dodatkiem, na czym polega?

Polecane posty

Gość maltodekstryna

ideę uprawiania seksu razem rozumiem, ale co poza tym? można takich ludzi pomylić z normalną parą? bo podobno poznałam ostatnio taką parę i w życiu bym nie powiedziała, ze to jest układ, zachowują się wśród ludzi jak typowa zakochana para, ale oboje twierdzą, że to nie jest zwykły związek tylko właśnie przyjaźń z dodatkiem czyli taką przyjaźnią może być właściwie wszystko byle by te osoby oficjalnie twierdziły, ze to nie związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie masz racje. Przez rok bylam w takim ukladzie. Nikt nie chcial uwierzyc ze nie bylismy para ale to prawda ze to wyglada jak zwiazek. Tylko obie strony sa wolne. No i nie ma zdrady,to oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltodekstryna
ale to nie jest takie trochę wmawianie sobie? jakby ze strachu przed poważnym związkiem? znaczy, po prostu ciężko mi jest sobie wyobrazić, że robię wszystko jak normalnie w związku, że traktuję kogoś jak mojego partnera życiowego a tym partnerem on nie jest i w każdej chwili możemy z kimś innym się przespać, pójść na randkę itp jakoś sam seks i czasami wspólne wieczory staram się zrozumieć, ale taki nibyzwiązek jest jednak trudno pojąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos tak tego nie odbieralam. W towarzystwie zawsze bylismy razem,wszystkie imprezy itp,wspolne wieczory,nawet wakacje. Ale nie bylo milosci. A bez tego nie ma zwiazku. Utrzymalismy to tak dlugo bo fantastycznie dogralismy sie w sferze seksu i na koniec ciezko nam bylo zrezygnowac z tego ukladu. Ale dla mnie nie ma w tym nic dziwnego czy nienormalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltodekstryna
może mi jest ciężko rozdzielić kompletnie te dwie sfery, sam seks może i bym potrafiła, ale ogólna czułość, pozory, że ktoś jest przy mnie to chyba dla mnie za dużo ale dzięki, chyba ciut lepiej rozumiem pewne rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,w moim przypadku to chyba bylo tak dlatego ze oboje bylismy po zerwaniu mniej wiecej w tym samym czasie a ze przyjaznilismy sie wczesniej to jakos tak wyszlo ze wreszcie wyladowalismy w lozku. A ze bylismy ze tak powiem swiezo skrzywdzeni przez mojego eks i jego byla to balismy sie wplatywac w kolejny zwiazek. Tak bylo wygodniej. A po pewnym czasie sie do tego przyzwyczailismy. Dodam ze to sie skonczylo 4 lata temu,teraz oboje jestesmy w zwiazkach,a przyjaznimy sie nadal. Oczywiscie juz bez dodatku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×