Panie czy lubicia jak mężczyzna przeklina?

Może obojętne to jest? Jaki macie stosunek do tego? Takie przeklinanie na co dzień, od czasu do czasu, typu "zajebiście", "dupa" "ja pierdziele" itd.:(

Oj, ja uwielbiam, kiedy ludzie potrafią przekląć w odpowiednim momencie celnym przekleństwem! To jest sztuka porównywalna do opowiadania dowcipów :D ("Kurwy" używanej jako przecinka nie biorę pod uwagę :O to przejaw prostactwa jedynie)

przeklinaja ( niezależnnie od płci i wieku). A takich facetów skreslam,

a mnie zaimponowalo, ze mezczyzna mnie przeprosil, gdy mu sie wymsknelo.

Unikam przekleństw.

Nei, a jak samiec mówi "zajebiście" na coś, to co o tym sądzisz?:( Akceptujesz to słowo, nawet gdy jest "zajebiście"? :) Widziałaś wpisy niejakiego Androgena i co o nich sądzisz?:( Uważasz, że są odpowiednio użyte?:( nie znosze ludzi, ktorzy@ cieszy mnie to.

a do samych przeklenstw mam stosunek obojetny- ot slowa jak kazde inne. sama ich uzywam, acz nie naduzywam- i u innych tylko naduzywanie mnie drazni. bo jesli facet uzywa qrwy jako przecinka, nie moge sie oprzec wrazeniu, ze jest lekko niedorozwiniety:O

O skrajnych przypadkach nie ma co nawet rozprawiać Nałogowa kafeterianko.:(

i tak nie ma nic gorszego jak ,,garek'', ,,recami'', ,,zlape, podrape'' :O:O

zajebiscie jest troche infantylne ale ujdzie

To do widzenia.:(

Akceptuje to słowo, nie jestem Miódkiem, sa gorsze słowa :D Nie używam wulgaryzmów (a przynajmniej staram się tego nie robić) by kogoś obrazac. Natomiast nie mam nic przeciwko używaniu ich do opisywania świata. Ba! Sama ich używam :D jak mogłabym zabraniać komuś czegoś, co sama robię? Oczywiście wszystko ma swoje miejsce i czas, czasem warto powsciagnac język, ale czasem można iść na całośc. ;)

nie, nie podoba mi się gdy facet przeklina. oczywiście czasem się zdarzy każdemu, ale w naprawdę odpowiedniej sytuacji, a tak jak nei wspomniała - używanie "kurwy" jako przecinka jest niesmaczne i kole w uszy ;)

Miodkiem*!

ok

Panie Miodku wróć!:( Brakuje takich ludzi.:( Nei, nie wierzę. Nie pasują do Ciebie przekleństwa. Popisujesz się.:( Do widzenia.:(

Nje. :(

wyjatkowo irytują mnie "celebryci" w mediach, uzywajacy obowiązkowo ordynarnego, pochodzacego z rosyjskiego -" job" "jebac" slowa "zajebiscie". Na szczeście w mojej rodzinie i w rodzinie męza nikt nie przeklina. Nasze dzieci tez nie przeklinaja. Nie wierzę w teorię, ze dziecko uczy sie przeklinac w przedszkolu czy w szkole. Glownym przykładem sa ludzie, ktorzy maja autorytet ( powinni byc to rodzice)

nie lubię przeklinania, ale też jeżeli zdarza się to niezbyt często i jest w jakimś stopniu uzasadnione, to mi to nie przeszkadza :).

Właściwie zajebiscie też mi się nie podoba. "wykurwiście" jest lepsze.

ostatni raz przeklinałem w 1979 roku

Przeklinanie to kalectwo intelektualne. Język polski jest na tyle bogaty i różnorodny, że można się w zupełności obyć bez zbędnych epitetów. Niestety edukacja u nas jest na coraz niższym poziomie, a pseudo gwiazdki telewizyjne, nie wiedzieć czemu nazywane celebrytami, chcąc się przypodobać niewykształconym widzom przeróżnych szołowizji dodatkowo lansują debilny sposób wysławiania się, powiększając pustkę intelektualną w swych i telewidzów głowach. Oczywiście przekleństwa są częścią naszego go języka i są naszym dziedzictwem kulturowym, ale 99,99 % przypadków ich użycia wynika niestety z ograniczeń intelektualnych ...

Szkoda, ze osobiście nie możesz powiedzieć Tuwimowi albo Boyowi-Zeleńskiemu, ze wulgaryzmy oznaczają zubożenie językowe :O Prostak klnie jak prostak, ale można też przelkinac kwieciście, niemal poetycko Tylko trzeba umieć odróżnić "kurwę" od " k u r w y " ;)

Ja zacząłem już chyba w 1952, podobno biegałem i krzyczałem: kluwa, kulwa, kulwa. Ale czy to jest przeklinanie?

Zależy jak klnie. ;) Profesor Ludwik Stomma w swoim słowniku polskich wyzwisk, inwektyw i określeń pejoratywnych odwowłuje się do cytatów i wypowiedzi wielu osób, których powszechnie za wulgarów się nie uważa. Boy-Żeleński i Tuwim to szczyt góry lodowej, do tego dochodzi Marian Hemar, Stefan Kisielewski, Waldemar Łysiak, Mikołaj Rej, Henryk Sienkiewicz, Leopold Tyrmand, Bolesław Prus, Jan Kochanowski czy Józef Piłsudski. ;) A ile polskich przysłów i przyśpiewek zawiera te złe słowa. ;)

ze dziecko uczy sie przeklinac w przedszkolu czy w szkole. to się zdziwisz naiwna istoto :D

Przecież wyraźnie napisałam 99,99%. Poza tym, fakt że ileś tam osób uznanych za autorytety literackie używało przekleństw a ktoś inny napisał słownik, nie oznacza automatycznie że jest to w akceptowalne zawsze i wszędzie. Idąc tym tokiem myślenia można przyjąć, że van Gogh też ze swym uchem postąpił słusznie i jest to doskonały wzór do naśladowania. W takim razie do dzieła moje Panie ...

O matulu, po prostu przekleństwa tez są częścią języka...

Nie, przekleństwa nie są częścią języka potocznego. Koniec i basta. Nie ma tematu.