Czy ja jestem normalna :/

Mam 30 lat, wracałam dziś z pracy z koleżanką i na ulicy biegł przed nami wróbel, widziałam że kuleje i nie może latac więc chciałam go złapać i zawieść do weterynarza ale on uciekł przez siatkę do jakiegoś domu no i weszłam przez tą siatkę za tym ptaszkiem. Moja kolezanka powiedziała że jestem nienarmalna i poszła do domu. Ptaka niestety nie mogłam znaleźć i teraz się i myśle czy nie iśc jeszcze raz go poszukać :o bo jak sobie pomyslę że na tym deszczu gdzieś tam stoi i nie może chodzić ani latać to mi się płakać chce :o

Podaj gg, biorę Cię za żonę, będziesz zajmowała się ptakiem

Jesteś wyjątkowa. Chciałabym znać taką osobę, jak ty. :)

Jak mi dzisiaj koleżanka powiedziała że jestem nienormalna przechodząc przez siatkę na jakieś obce podwórko, w deszczu, to zaczęłam się zastanawiać że może faktycznie coś w tym jest a teraz chyba pójdę szukać tego ptaka :o

BBBB. you made my day ;)

oczywiście, że lepszy wróbel w garści niż trzy na dachu ale o tym wróblu już zapomnij, widziałem jak kot się oblizywał po obiedzie

Moze wynając prywatnego detektywa aby namierzył tego biednego wróbelka?

ten ostatni to podszyw, oj no dobra wiem że jestem przewrażliwiona ale jak widze krzywde zwierząt to mi się ryczeć chce :(