rodzice czy maz

mam problem nie wiem co robic prosze o pomoc zaczne moze od poczatku. mieszkam od roku z mezem i malym dzieciem w niemczech, ostatnio strasznie sie poklocilismy i sie rozstajemy. ja mialam wrocic przed swietami do polski do rodzicow. dla mnie i meza to jest strasznie ciezka decyzja bo laczy nas dziecko i w ogole juz pare razy chcielismy sie rozstac ale nigdy nie potrafilismy. no ale teraz to wszystko zaszlo za daleko i nie mamy wyjscia. problem jednek tkwi gdzie indziej. okazalo sie ze musze koniecznie tutaj 2 stycznia isc do lekarza i nie mgoe teraz wyjechac do polski. moj maz powiedizal ze mnie nie zoastawi w swieta chociaz teraz mieszka od prau dni u kolegi ale powiedzial ze jak nier wyjezdzam to przyjdzie do mnie na swieta bardzo bym chciala z im byc na swieta bo chodzi o moja corke i w ogole ale znowu mam problem z rodzicami bo oni sie uparli ze za zadne skarby swiata nie pozwola mi tu zostac na swieta bo nie chca zebym byla sama. oni sie uparlli i moj tata jest gotowy zeby po mnie rpzyjechac nawet jutro i nie dadza sobie rpzetlumaczyc ze ja tak nie chce szczegolnie ze na 2 stycznia musialabym tu wrocic i byc z 5 dni a dziecko miusialo by zostac w polsce bo nie moze tyle podrozowac w ta i spowrotem a ja nie potrafie corki na tak dlugo zostawic i w sumie tak bardzo kocham mojego meza ze nawet wspolne 2 godz w swieta beda dla mnie wszystkim a moj tata jestbardzo uparty i i tak chce po mnie przyjezdzac