spacerki a fajerwerki

idzie sylwester, zapewne nigdzie nie pójde, ale nie w tym rzecz:> od 20grudnia gówniarze beda strzelac fajerwerkami, raz się boje bo male dziecko(tak jak psy i koty sie boi), dwa ze przez przypadek wrzuca mi do wózka. albo ze wpadnie.

jednak przesadzasz, nikt Ci nic do wózka nie wrzuci, a skoro uważasz, że dziecko sie boi huku, to chodz z nim na spacery wtedy, kiedy "gówniarze" jeszcze śpią, czyli rano

Przesadzasz :o no ale każda wymówka dobra żeby tylko z dupą w domu siedzieć i broń boże nie wyjść bo zimno i drogocenne dziecko ci sie przeziębi jak odejdzie za daleko od kaloryfera :p

jestesmy codziennie po 3 godziny, wczoraj w sniezyce bylam,bo jest fajny mrozik. dlaczego oceniacie, nie znając prawdy

kurka, przypomniałaś mi o tych gimbusach z petardami

absolutnie Cię nie oceniłam, tylko napisałam jak możesz swój problem rozwiązać

A ja cie rozumiem, mojej koleżance kilka lat temu wrzucili petarde do wózka, chcieli pod koła tak dla zabawy ale trafiła do godności mala spędziła 3 miesiące w szpitalu bo petarde wybuchła jej przy brzuszkiem, dobrze ze kocyk miała. Było to latem

nie cierpię tych gówniarzy powrzucałabym im petardy do kapturów albo do majtek

Ja tez :D