nazwała mnie macochą...

masakra, jesteście okropni :o chciałam normalnie zapytać o relacje z małą a wy podszywając się za mnie piszecie jak to nie nazwał mnie w łóżku imieniem poprzedniej żony a ja to szanuję:o. Żałosne. Nie wiem co w tym śmiesznego. postu wyżej też nie skomentuję

Damascenka mam do Cb pytanie jak jeszcze zaglądniesz :)

padlam ;D faktycznie poeta

zglosilam do usuniecia :)

Droga autorko, jeszcze wiele razy będzie Ci przykro z różnych powodów, jeszcze nie raz ktoś przypomni Ci, że jesteś macochą. Myślę, że powinnaś porozmawiać z siostrą męża i poprosić aby mówiła o Tobie chociażby po imieniu. Jakie cele jej przyświecają kiedy mówi o Tobie per "macocha" trudno powiedzieć ale warto aby uszanowała decyzję małej, która mówi "mamo". Nie warto narażać dziecka na ciągłe pytania typu: "ooo to masz macochę, a co się stało z twoją mamą?" - nie warto narażać małej na stres i ciągłe rozdrapywanie ran. Najważniejsze, że mała Cię kocha. Jesteś dobrą i bardzo wyrozumiałą osobą. Życzę Tobie i całej Twojej rodzinie wszystkiego najlepszego.

wiem, porozmawiam z nią przy okazji. Nie powinna mnie tak nazywać, to jest niepotrzebne... Dziękuję bardzo

No jestem :) Tylko nie krzycz ;)

Luca Brasi - doskonale ujęte.

Co ja właściwie powinnam jej powiedzieć? Lepiej żebym zrobiła to ja czy mój mąż? Nie chcę żeby się obraziła a ona właśnie taka jest.

A dlaczego miałabym krzyczeć?:)

"Nie chcę żeby się obraziła a ona właśnie taka jest.xxx Czyli bardzo możliwe, ze mówiła o tobie per "macocha" ze złośliwości. Mniej lub bardziej zamierzonej złośliwości. Na twoim miejscu pogadałabym o tym z mężem a potem we dwójkę poszlibyśmy do szanownej cioci. Sama piszesz, ze mała dużo z nią przebywa. Dobrze by było, gdyby nie mieszała dziecku w głowie. Na wszystko przychodzi czas, także na dorastanie i dojrzewanie.

Trzeba będzie to załatwić jakoś masz rację. Nie znoszę takich sytuacji :o

A kto takie sytuacje lubi? Dorośli jakoś sobie poradzą, ale dziecko..? I tak ma już niezły bałagan w życiu. Ciocię chyba ponosi... :-o

Mała co prawda ma możliwość mówienia o mnie jak chce... ale sama rozumiesz. Jak dla mnie za dużo wysiłku włożyłam w budowanie tej relacji żeby teraz być jakąś ot taką macochą. Ty mnie tutaj rozumiesz.

zawsze jakoś wydawało mi się, że mnie lubi. Nie wiem skąd nagle takie coś.

autorko nie wypada faktycznie masz w sumie problem ale tak uśmiałam jak czytałam to jak ktoś za cb podszył jak uprawiasz seks z mężam a on mówi imie żony a ty że spoko że po prostu aż płakałam :D

no to mówie :D

sama jestem mamą i wiem jak czasem własne dziecko potrafi wypalic moze nie od macoch ale teksty leca jak grad z nieba trzeba byc cierpliwym i nauczyc sie panowac nad Sobą i w takiej sytuacji miec przygotowane odpowiedzi mina lata zobaczysz Twoje dziecko tez moze takie cos wypalic nie zrazaj sie to tylko 7 latka wiesz wydaje mi sie ze bardziej by bolało gdyby twoja "córeczka" miała 16 lat i wiecej wtedy jej slowa były bardziej świadmome bolało by bardziej naucz sie reagowac z dystansem na to

sie ciotke, by mowila tak by bron boze szanowna autorke nie urazic ? Jak by miala ikre ciotka to by cie autorko walnela w ten przewrazliwiony leb. Weszlas do rodziny i dlaczego maja cie tytulowac mamusia , jak jestes tylko 2 zona ojca malej? Tepa jestes jak baranie rogi , a te wszystkie doradczynie to swietojebliwe Zuzanny .

a damascenka to stare pannisko wyplosz co nawet chlopa nie umie znalezc , tylko buja sie ze swymi madrosciami z koziej wolki

ona chciała tak mówić. To dziecko chcialo tego.

baranoe niz madrych.

i jak o tobie powiedzialo prawde Macocha to az taka afera? Az trzeba leciec do meza z tym?Z morda na skarge na 7 latke , by ten wyjasnial tragedyje twoja . Alez ubolalo , no naprawde .Uzurpujesz sobie jakies prawa do tego dziecka ,a tak naprawde nie masz do niego nic.To dziecko jest ojca i wara ci od wychowania, nakazow , zakazow.Jak by mi taka pisdolina ojca dawala nauki, warunki, nakazy to bym jej w twarz naplula,Nie rodzila mnie, nie musi na mnie pracowac, bo od wychowana mnie jest ojciec i renta po mamie.A ty sie skup na swoim dziecku i nie odgrywaj falszywo bohaterko koemdii na kafe. Zadne inne scierwo ojca nie mialo by prawa na mnie chodzic na skarge do ojca.To bylby twoj pierwszy i ostatni raz .

gówno wiesz. i nie nszywaj jej ścierwem niby z jakiej racji??

jak widzisz ojciec wraca o 18 do domu ktoś się zająć dzieckiem w tym czasie. robi to autorka. to powód by mówić, że jest ścierwem?

w twarz napluła? Ciekawe z jakiego powodu?? o czym ty pierdolisz?

tez bym nie znisla skarg na siebie.Jesli popelnisz nastepne takie bledy jak chodzenie na skarge , osiagniesz tylko nienawisc u tej dziewczynki Mam nadzieje, ze nie wsadzilas dupska do nich.Jesli tak masz jak w banku, ze cie znienawidzi za to.

na jaką skargę? Ona powiedziała tylko, że coś niedobrego dzieje się w ich rodzinie. ale jesteście durni

doczytalam, ze poszla ze skarga , ze dziewczynka nazwala ja macocha .A to nie skarga ? Na 7 latke, by ojciec rozmowy przeprowadzal dlaczego, a czemu , a kto? To jak przesluchanie .Teraz kazecie jej ciotke poruszyc, ktora duzo czasu z nia spedza .Ciotke ustawiac ? Wariatki totalne , No to wy jestescie durne.Bo macocha jest to najodpowiedniejszym slowem w ustach ciotki. A jak ma powiedziec : 2 zona twojego ojca ?

ty jesteś jebnięta