Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pierdupierdu

mój chłopak robi mi czasami przykrosc przez to ile mam wzrostu

Polecane posty

miedzy nami jest jakies 15 cm róznicy wzrostu. czesto moze niechcacy robi przykrosc. Śmieje sie ze mnie robi mi na złosc - niby na zarty. Na poczatku moze i było to zabawne ale teraz juz nie jest. Nawet podczas stosunku kiedy mielismy sie kochać na stojąco ,okazało sie ze jestem za niska powiedział "dobra, znowu za niska jestes i "przestawił" do innej pozycji". NAjgosze jest to ze ja wcale nie jestem taka niska. Mam ponad 165 wzrostu. To on jest taki wysoki. Nawet róznica nie jest tragicznie duza... Jak mam z nim porozmawiac, co powiedziec zeby zmienił swoje zachowanie? moze wy tez miałyscie taki problem? BŁAGAAM BEZ GŁUPICH KOMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienic faceta na wyzszego i pokazac mu jak wyglada sex z wysokim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski u
heh, z chlopami dojsc do ladu czasem nie mozna ;-( miedzy nami tez byla taka sama roznica wzrostu. Narzekal, ze jestem za... wysoka ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak widac facetom nie dogodzisz.. Jest mi przykro. Obydwoje sie kochamy, chcemy byc ze soba. Ale czasami te przedrzeźnianie robi sie denerwujące.. mówie mu o tym ze jest mi przykro, ale do niego nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski u
dziwne ;-/ powinnien zalapac, ze swoimi zartami nie poprawia sytuacji. Moze powiedz mu wprost, gdy znowu zacznie ''..no tak jestes niska'' - zmien plyte koleś. Tak od siebie, ja z nim juz nie jestem. Na samym poczatku gdy doweidzial sie, ile mam wzrostu powiedzial, ze moglabym byc niższa. Powinnam była go wtedy juz darowac. ale chemia mnie oślepiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko do kawy 2&
HISTERYCZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej nabrać dystansu do siebie... Jak on Ci dogryza, że jesteś niska, to czepiaj się jego wysokiego wzrostu. Podchodźcie na wesoło do różnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dystans.. Łatwo mowic. Tak jak napisałam na poczatku mogło sie wydawac to zabawne. Ale wszystko ma swoje granice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest 20cm różnicy i jak pytam, czy przynieść jej szczudła, to ona się śmieje i mówi, że lepiej będzie jak klęknę, bo ona jest bardziej godna, by być moją panią:) Takie słodkie złośliwości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o brahmin
jakie to słodkie bede rzygac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony przez życie
Masz po prostu beznadziejnego intelektualnie chłopaka, który za grosz nie ma rozumu. Musisz ponaśmiewać się z jego wzrostu: nadaje się tylko na tyczkę do fasoli, albo, że wzrost faceta + długość jego członka = constans ( jakby nie załapał im wyższy facet tym mniejszy fiut). Ja mam 180, moja żona 158 i wcale nie jest dla mnie za niska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloniusia
ha ha on jakiś nienormalny jest 15 cm jest idealnie właśnie. założysz 10 cm szpili i jestes prawie jak on. ja mam 163 i miałam chłopaka który miała191 !! zawsze miałam wyższych obecny ma 180 i jest idealnie jak dla mnie i myśle że jemu to też nie przeszkadza. co za dupek z tego Twojego "mężczyzny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko 4 cm?
to ty nie nosisz obcasów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak on mowi ze jestes za niska to ty odpowiedz ze raczej on za wysoki i tyle. 15 cm to nic nawet jak nie nosisz obcasow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między moimi znajomymi - Pawłem i Jackiem - jest 2 cm różnicy i już jeden narzeka na słaby seks analny;) Dzisiejsza młodzież to taka wybredna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 cm to nie dużo:)
Myślę, że 15 cm, to nie jest dużo:) Mnie dzieli 20 cm, Ja- 175, On- 195. I dosięgam mu do brody, więc, żeby go pocałować musi się schylić:) Ale dla mnie to żaden kłopot :) Zresztą nazywa mnie pieszczotliwie "malutka" , co mi odpowiada, zważywszy, że zawsze od kolegów byłam wyższa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski u
-------> 15 cm to nie duzo masz fajnego chlopaka :) tez takiego chce!! jesli moge Cie zapytac... gdzie go poznalas i ile ma lat ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem mam wrażenie, ze mieszkam w jakiej krainie wielkoludów. Ja ze swoimi 178 cm wzrostu jestem niższa od wszystkich moich kolegów (z gimbazy, licbazy, studbazy, barów, znajomych znajomych, znajomych z roboty i tak dalej). No, jednego mam zima mierzącego 170 cm, on sam wie, ze przegrał życie. :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt Vera też to zauważyłem, że wasze pokolenie jakieś takie wyrośnięte jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×