Czy można przestać kochać ?

Hej czy mozna kogoś przestac kochać, czy jak już kogoś pokochujemy to na zawsze będzie gdzieś tam miał miejsce w naszym życiu? Ale może od początku Poznałam chłopaka, zaczeliśmy sie pzyjażnić ( nie chciałam nic więcej, nawet nie dopuszczałam takiej możliwości). Jednak zakochałam sie w Nim do szaleństwa, nie wiedziałam, że coś takiego można czuć. On tez sie zakochał, to On zrobił pierwszy ruch. Przez moment czułam sie szczęsliwa jak nigdy dotąd, myslałam że świat należy do Nas. Jednak to "my" nie miało szans sie udać, ja naiwna i głupia myslałam inaczej. Nie jesteśmy razem . Nie potrafie o Nim zapomnieć, kocham Go i choć wiem, że w Jego życiu nie ma miejsca dla mnie nie umiem ruszyć dalej. Czuje sie Jego, nawet pocałunek z kimś innym czy choćby randka dla mnie byłaby jak zdrada. Wiem głupie to jest. Teraz sie boje że to była miłość mojego życia, tyle, że spotkałam Go w nieodpowiednim momencie. Teraz wydaje mi sie to tragedią, myśle że już nigdy nie będę szczesliwa. Pewnie są różne rodzaje szczescia i rózne rodzaje miłości. Jednak boje sie, że kiedy ułoże sobie życie z kimś innym nagle pojawi sie znowu ON, a ja zostawie wszystko by być z Nim.

Przejdzie z czasem. Ale następnym razem już nie będzie tak silne:(

przejdzie, porwa ale przejdzie Choc sentyment zostanie chyba na zawsze Potem poznasz innego, zakochasz sie, zdradzi Cię albo w inny sposób skrzywdzi po 7-10 latach przestaniesz wierzyć w miłość i nic już nie pomoże :) i nawet jak poznasz kogoś to będziesz nieufna, pelna wątpliwości i nigdy już nie będzie tej miłości takiej pieknej, ufnej i nieograniczonej

To nie była łatwa miłość, wciąz nie wiedziałam czy robie dobrze, czy źle czy moge zrobić to czy tamto. Ale bardzo mu ufałam w sumie wciąz ufam. Był moim pierwszym facetem choć nie jestem już nastolatka (25). Myśle,że On był zarazem najlepsza jak i najgorszą osoba jaka mi sie przytrafiła w życiu.

nie ciesz sie o nie! nie przejdzie ci to na sucho!:P może z wiekiem, ale nie tym od trumny bo i tu nie recze!:P:D Pozdrawiam.

Tak bywa. Czego oczekujesz?

nie wiem niczego nie oczekuje. No może poklepania po ramieniu i powiedzenia, że wszystko bedzie dobrze, że jeszcze kiedyś sie zakocham z wzajemnością, że będę szczęsliwa.

Nie Ty pierwsza nie ostatnia, wielu to przeżyło i żyje dalej. Twoja sprawa czy póżniej bedziesz szła na kompromisy czy będziesz szukała podobnego uczucia. Bo jesli będziesz szukała to może sie okazać że ngdy nie znajdziesz...

Ja tak tkwię w tym już kilka ładnych lat. Od prawie 5 lat ze sobą nie rozmawiamy. To jest dopiero choroba. Nie spotkałam od tego czasu nikogo.

apokapa własnie sie tego boję, że nikt już nie będzie taki jak On. Że nikt mnie tak nie bedzie rozumiał, nie bedzie mnie rozśmieszał, nie bedzie sprawiał, ze czuje sie bezpiecznie, gdy tylko wiem, że jest w pobliżu. Nie chce iśc z życiem na kompromisy, nie chce być z kimś z rozsądku, bo ktoś mnie pokocha i będę miała z tą osobą dobrze w życiu. Nie chciałabym takiej osoby ranić, bo po co udawać uczucie mówić, że sie kocha jak w sercu cały czas ktoś inny jest.