Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maurika

Szukam faceta

Polecane posty

Gość maurika

Nie jestem brzydka, głupia... mam 24 lata. Od 2 lat sama i niestety nie mogę trafić na nikogo odpowiedniego... Może ktoś normalny chciałby się umówic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jagaaaaa
o korwa romantyk a ty spisz kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjhg
A co to znaczy "ktoś odpowiedni"? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 456789
nie znajdziesz idz spac bo bedziesz miala wory pod oczami i plaskodupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba jagaaaaa
to musi byc rycerz i koniecznie musi miec zakuty leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukam faceta, jaki szuka dziewczyny... moją pasją jest, interesuję się nauką, chłopakami i jestem za uwolnieniem krasnali ogrodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 Wielkopolska
maurika skąd jesteś? z jakiego miasta?, ja szukam dziewczyny, jestem normalny, wysoki, z twarzy przeciętny :), choć niektórym się kobietom podobam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maurika
Właśnie w tym problem, że nie jestem brzydka... jakbym była roumiałabym swoje niepowodzenia... Ale ogladaja sie za mna na ulicy, podrywaja na studiach czy w sklepie... I czesto sie z kims spotykam, tylko problemem jest zwiazek na dluzej...a tego bym chciala... jednak zawsze po kilku spotkaniach albo chlopak mi nie odpowiada, a jak odpowiada i zaczynam mu wierzyc to nagle sie wycofuje...jestem z trojmiasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 Wielkopolska
No to kiszka... ja też kogoś na stałe szukam, ale Trójmiasto za daleko niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maurika
Może nie chopdzio nawet o to, ze chce tu kogos poznac..troche zle to ujelam...chce zrozumiec co jest nie tak ze mna ze nie moge sobie zycie=a z nikim ulozyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 Wielkopolska
A nie wybierasz czasem samych przystojniaków, mam takiego kumpla co za nim laski biegają, i tak robi że spotka się ileś tam razy, prześpi sie z nią kilka razy a potem narazie i następna. Każda myśli że go zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaksa
Nie sypiam z facetami, raczej odbywa sie to normalnie... poznajemy sie... sex w odpowiedniej chwili przyuchodzi ale dawno z nikim nie mialam okazji bo tak szybko to sie wszystko konczy, ze czasem nawet sie nie zdaze pocałowac z kims...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że nie jesteś brzydka nie gwarantuje sukcesu w zdobyciu faceta:) Skoro po randkach dość szybko nie chcą się umawiać więcej, to może coś źle robisz? Może jesteś za bardzo natarczywa w pisaniu sms po spotkaniach itp. Musiałabyś się najpierw nad tym zastanowić w jakich sytuacjach panowie przestawali być zainteresowanymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;l;l;l;l;
jestem prawiczek oferuje sie ale niestety boje sie sexu nie obliczalna to sprawa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maurika
Być może jestem natarczywa... znaczy nie, nie jestem natarczywa...ale jestem ulegla, facet wyczuwa, że mi zalezy,zmienia się wtedy moje zachowanie, mam go najpierw w nosie a nagle zaczynam inaczej juz odpisywac itd... mysle ze tutaj skonczylo sie to bo wlasnie stracilam werwe i przestalam intrygowac, bo tak mi pisał, ze go intryguje..a tu nagle napisałam o spotkaniu, kiedy sie spotkamy i ze tesknie... pewnie to go odstraszylo, tym bardziej ze niedawno sie z kims rozszedl to pewnie slubu od razu brac nie chce.. tylko jak z tym walczyc ? kiedy ja chyba nie potrafie nie okazywac jak mi zalezy, nie mam na to wpływu... chcialabym to zmienic ale jak ? z nim probowałam , i moze nawet wyszło mi na spotkaniu a zdradziłam sie smsami, ale dajcie jakies rady, czego nie robic... teraz od kiedy mi napisal, ze nie jest gotowy, nawet nie odpisalam, nic, cisza... to chyba dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisz pierwsza nigdy, że Ci zależy i że tęsknisz. Większość mężczyzn się tego przestraszy, skoro nie jest jeszcze gotowa na takie wyznania. Czekaj, aż oni się tak odkryją i wtedy możesz napisać, że Ty też. Jak musisz coś takiego napisać, to pisz sobie w pamiętniku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Maurika: po pierwsze,to w Twoich postach widzę lekki chaos.Najpierw musisz chyba uporządkować swoje myśli,uczucia,zastanowić się czego chcesz.Zacznij od sprecyzowania oczekiwań wobec faceta. I wbrew pozorom facetów nie kręcą wyłącznie laski mające ich w nosie; jak kobieta okazuje uczucia,to wcale nie musi faceta wypłoszyć,a wręcz przeciwnie; facetowi często też zależy,żeby kobieta mu to (że jej zależy) okazała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok okazała, ale może nie po dwóch randkach? Z tego co pisze autorka, to jest raptem parę spotkań i się kończy. Jak facet po drugim spotkaniu dostanie takiego smsa to może się zrazić. Ja np. nie lubię dostawać takich smsów po dwóch spotkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@WomanInTheFog: no własnie to jest ten chaos w postach Mauriki.Zamiast tego lepiej byłoby przeczytać konkretną historię,z jasno zanczaonymi ramami czasowymi i nieco dokładniejszym opisem postaci.Też nie złapałem,że to dwa spotkania były... czy więcej? Nie wiem,czy taka deklaracja po dwóch spotkaniach płoszy; ja raczej osobiście nie wziąłbym jej skrajnie poważnie,ale potraktował jako luźno-wesołe kokietowanie. Ale może rzeczywiście ktoś mógł zareagować inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, autorko uściślij ramy czasowe przykładowego niedoszłego związku, który nie wypalił. Czyli po kolei co się działo i kiedy przestał być zainteresowany, bo bez tego to nic nie ustalimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maurika
Więc... jesteśmy z osobnych miejscowości, nie mielismy mozliwości czesto sie spotykac. Najpierw zaczal do mnie pisac, ze sporo czasu minelo, ale mial caly czas moj numer.... ze mu sie podobalam, a teraz jest wolny i chcialby sie spotkac... zaczelismy pisac i spotkalismy sie... bylo super, widzialam ze jest we mnie zapatrzony...glaskal mnie po reku i takie tam...odprowadzil i nie mogl wyjsc, ciagle przedluzal...potem ja wrocilam do siebie do mista i nie widzielismy sie tydzien, ale cigle pisalismy...pisal ze go intryguje itd... wtedy mi jeszcze tak nie zalezalo, ale czula ze moze byc fajnie.... no i po 2 tygodniach znowu sie spotalismy 2 raz , bylo milo, nadal był we mnie zapatrzony... odprowadzil do domu i gadal kiedy sie spotkamy i takie tam.... to był piątek, a w niedziele jeszcze raz sie widzielsmy, no i niby bylo milo...ale troche sztywniej...on przestal byc wylewny... ale ja jeszcze wtedy tak nie okazywałam ze mi zalezy...wiec nie wiem skad to sie wzielo...w kazdym razie bylo milo, dal mi buzi na dowidzenia jak zawsze, i rozeszlismy sie.... pisał mi jeszcze ze powinien mnie namietnie pocalowac na dobranoc ale nie zrobil tego ale nadrobimy itd... i ja wtedy chyba wszystko popsułam, bo zaczelam dociekac czy mu sie podobało i tak dalej...potem znowu napisałam kiedy sie teraz zobaczymy , to on juz na to : nie myslalaem jeszcze o tym, wieczorem sie nie odzywal to napisałam, ze czemu sie nie odzywa... był coraz mniej wylewny...i w koncu to. napisał ze nie jest gotowy. nie odpisałam na to i ot, koniec historii ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maurika
wiec w sumie widzielismy sie 3 razy, to nie o to chodzi ze sie zakochalam juz i panikuje, tylko chce zrozumiec dlaczego ten chlopak tak mnie splawił... ;/ jest to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maurika
jesli to faktycznie moja wina, ze zachowałam sie jak desperatka, to ja chyba do konca zycie bede sama, nigdy nie bylam typem zimnej suki, zawsze potrzebowałam ciepła i nie rozumialam, dlaczego na poczatku musze byc powsciagliwa, kiedy nie chce... nie wskakuje przeciez im do lozka czy nie planuje zakladania rodziny ... czemu jak koles wypisuje o wycieczkach 100 sms dziennie to ja głupia nie uciekam, a jak w koncu napisze ze tesknie, to Wy (samce) wtedy dajecie trzy kroki w tył ?? dlaczego ?? gdziue tu logika...zostane stara panna z kotem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×