Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natali.a.a

Rodzice mnie niszczą...

Polecane posty

Gość natali.a.a

Doszłam właśnie do tego wniosku, przez nich nie zasmakuję prawdziwej młodości, życie mi ucieka a ja jestem pod ich zasadami, grzeczna jak mysz. Co ja mam zrobić? Nie mam ani chłopaka, ani przyjaciół, głównie przez nich. Są na emeryturze, siedzą całe dnie w domu, nie mogę wyjść na imprezę, gdziekolwiek, a jestem już pełnoletnia. Poza tym nigdy nawet kolegi nie zaprosiłam do domu, ogólnie się wstydzę tego, że dorosłam. NIE MOGĘ BYĆ SOBĄ! Oni mnie blokują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrerrererrre
to chyba kiepskie prowo bo nie wierze z epelnoletnia kobita da sie zamknac w domu......jedyne wyjscie podporzadkowac sie lub wyprowadzic, to wkoncu ich dom i jak widac zabrali sie za robienie dzieci zbyt pozno i yteraz tryzmaja pod kloszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali.a.a
Jestem dopiero co pełnoletnia, uczę się jeszcze! Nie wiem jak się uwolnię, muszę iść na studia do innego miasta. ONI MNIE WYKAŃCZAJĄ! Non stop o mnie mówią, nic nie robią, nie dają mi żyć!!!!!!!!!!!!!! Faktycznie za późno się wzięli za robienie dzieci, a teraz mnie tym krzywdzą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrerrererrre
ja bedac w twoim wieku takze neistety nie wiedzialam co to dyskoteka....ale i tak sie wyszalałam w pozniejszym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali.a.a
Ludzie ale gdzie ja mam iść!!! Dopiero robię ostatnią klasę maturalną!! Ludzie w moim wieku mają świetnych rodziców, którzy ich rozumieją!! Chodzą na imprezy, dziewczyny chodzą kobieco ubrane, a ja przez moich rodziców nigdy nie byłam w butach na wyższych obcasach. TO JEST SKANDAL, MOŻECIE MYŚLEĆ, ŻE TO PROWO ALE TAK WYGLĄDA MOJE MARNE ŻYCIE. Dodatkowo mam charakter cnotki i jestem przez nich zbyt porządna, zachowuję się jak robot. Mam 18 lat i co ja użyłam?! Czy ja kogoś poznałam?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrerrererrre
tak niestety, zważywszy na to, że wiekszość w tym wieku miała niejedno za soba a ja na dyskoteke nie mogłam nawet pojsc...wybacz w ciemnogrodzie nie zyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrerrererrre
dziecko masz dopiero 18 lat , zycie cale przed toba to sie wyszalejesz i jak ci to przeszkadza to mozesz sie wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia idź na studia do innego miasta - tak z m.in. 3 godziny jazdy samochodem @ rrerrererrre - co kto lubi, ale dyskoteka to ostanie miejsce, do którego mam ochotę się wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali.a.a
Nie wiem co ja mam robić i czy ja to dłużej wytrzymam, bo ja już dorosłam i czuję potrzebę stania się kobietą!!!!!! I czuję, że potrzebuję mieszkać sama, by ubrać się tak jak czuję potrzebę, np. w obcasy, w końcu czymś się musimy różnić od płci męskiej! umalować się, poczuć się swobodnie we własnym domu, nie chcę być obserwowana przez moich rodziców, poznać kogoś!! nie chcę by ktoś mnie oceniał, jak ostatnio założyłam rajtuzy i tunikę to matka powiedziała, że wyglądam jak dzi*** :O Nawet gdy moich rodziców nie ma w domu, często mi wiedza lepiej wchodzi do głowy, gdy się uczę na jakiś sprawdzian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wytrzymasz te 8 miesięcy - w sumie nie masz wyjścia bunt tuż przed maturą, to nie jest najlepszy pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali.a.a
Moi rodzice mają... 62 LATA!!!!!!! Jestem jedynaczką!! Nawet moja babcia która jest teraz już umierająca i nie mieszka z nami mnie lepiej rozumiała!! Potrafiła mi dać pieniądze na coś kobiecego i ocenić, że ładnie mi i tak powinnam się ubierać!! A matka tylko mnie wyzywa a ojciec się dziwnie patrzy tak jakby była k**. Ja już mam dość tego. Są wierzący, ale niepraktykujący tak jak chyba większość takich "porządniutkich rodzinek". Ja nie mam nawet ani jednej pary butów na obcasach, czujecie to? Same spodnie, jakieś zwykłe bluzki, gdy jestem w sklepie wzdycham tylko do kobiecych rzeczy, a kupuję na rzecz zasad. Studia w innym mieście to jedyna pomoc dla mnie, bo inaczej to nie ma sensu nawet żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znacznelepiej :)
nie myśl o nich i skup się na maturze. musisz zdać ją jak najlepiej żeby dostac się na studia daleko od domu i dać sobie rade. dostaniesz stypendium poznasz nowych ludzi i wszystko się zmieni. ty możesz zacząć wszystko od początku i być kim chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika9079674
Latwo jest mowic, ze ma sie wyprowadzic, dziewczyna sie uczy jeszcze w liceum, ma ambicje isc na studia i prawo do bycia normalna nastolatka. O ile gdyby mogla zyla by normalnie, przezyla pierwsza milosc, spotykala sie z przyjaciolmi i pewnie bylo normalnie, fajnie o tyle kiedy "zerwie sie z lancucha" moze narobic glupot. Trzeba znaledz rownowage bo skutki moga byc fatalne. Szkoda mi ciebie dziewczyno. Faktycznie studia w innym miescie to dobry pomysl, tylko nie zachlysnij sie wolnoscia :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, stare pierniki ;) dziadkowie często lepiej rozumieją wnuki, ponieważ jakimś cudem lepiej pamiętają własna młodość niż rodzice, spróbuj się od dziadków dowiedzieć o młodości rodziców - pewnie maja trochę ciekawych opowieści; nie przejmuj się, ja też ie mam butów na obcasach - nie chcę, żeby się na mnie dziwnie patrzyli tylko spodnie? że niby spódnice są takie wyzywające? pewnie próby przemówienia do rozsądku nie pomagają, więc może jakaś ciotka się za Tobą wstawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali.a.a
stare pierniki to mało powiedziane!! moja matka zadaje się nawet z ponad 70-letnimi babami!! ciągle jakieś gadanie o ich tabletkach, gadanie o dyrdymałach no i o tym, że mam się uczyć!! każdy by zgłupiał na moim miejscu! moja matka była starą panną i ożeniła się w wieku 44 lat!!!!!!!!! Moja babcia w wieku 21!! I to moja babcia podobno ją zmusiła do małżeństwa, i teraz moja matka ciągle jej to wypomina. Żyję w jakimś nieporozumieniu! Ja nie żyję, to jest wegetacja!! dobrze, że mi dadzą na studia (rozmawiałam z nimi), ale już są jakby smutni.Ale po co ja im potrzebna skoro tak mnie traktują i nie rozumieją mojego wieku i moich potrzeb!??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika9079674
Dziadkowie czesto lepiej rozumieja wnuki bo to jest co innego niz wlasne dzieci, zajmowanie sie wnukami to glownie przyjemnosc ;) Zadnych wiekszych obowiazkow - to rola rodzicow. Dziadkowie nie musza w tej sytuacji juz wychowywac tylko rozpieszczac ;) Ot cala tajemnica ;) Wiem to od mojej mamy, ktora tez jest babcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tak samo całe studia, bo w tym samym miescie i jak pracowałam w PL,znam ten ból, teraz jestem za granicą od ponad 2 lat i dopiero teraz ich doceniam, jednak mieszkanie z nimi jakbym wróciła do PL odpada, dorosły musi miec własny kat i własne reguły, mimi iż już się w nic nie wtrącają jeśli ich to nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moja babcia w wieku 21!! I to moja babcia podobno ją zmusiła do małżeństwa, i teraz moja matka ciągle jej to wypomina. " to wiele tłumaczy @ Nika nie zgodzę się, obserwowałem nieraz relacje dziadkowie-rodzice-wnuki i nie dostrzegłem mniejszego zaangażowania, ale więcej pokory wobec życia - rodzice starają się za wszelka cenę ustrzec przed niebezpieczeństwami i błędami, dziadkowie często wiedzą, że kwiaty szklarniowe padają pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona dobrze pisze - dlatego musisz mieszkać w takiej odległości, żeby nie mogli Ci codziennie siedzieć na głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrerrererrre
akronim kiedys dyskoteki byly inne, teraz tez bym nie poszla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali.a.a
ja żyję, a właściwie nie żyję, bo ja nie wiem nawet co to jest życie i na czym ono polega!! żyję jak zwierzę... boję się o to, że nie będę miała wystarczająco kasy by zadbać o siebie jak rodzice będą mi płacić na utrzymanie na studiach... nie wiem jak to z nimi sprawa będzie wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ rrerrererrre nie wiem kiedy - dawniej była wódka i bijatyki od lat 90 to już kurestwo takie, że się nie da znieść - mam na myśli dyskoteki, czyli takie miejsca gdzie się pół powiatu zjeżdża, a nie jakieś tam małe potańcówki dla starszych par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na studiach sobie dorobisz - nie przejmuj się i tak będzie ci łatwiej oddychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×