Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIe wiedzacy

Konkubinat a dziecko

Polecane posty

Gość NIe wiedzacy

WItajcie. Jestem w konkubinacie, mieszkamy w moim mieszkaniu. NIestety zycie jest przewrotne i jest bardzo zle, nie dogadujemy sie, tzn. jak sie dogadac skoro ona nie chce dialogow, zupelnie nic. Jakby wygladala rozłaka, najbardziej chodzi mi o mojego kochanego synka, czy jest szansa zebym mial go ja. Mial ktos podobna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty ty
Szanse na co? Na to aby dziecko nie było z matką? Jak to sobie wyobrażasz, przecież to samotna matka z dzieckiem tworzy rodzinę, a konkubent to nie jest mąż, to ktoś obcy i przyłatany do rodziny tej samotnej matki. Dawca plemników nie ma uprawnień prawie żadnych, ale jako ten biologiczny ma prawo i obowiązek alimentacyjny, więc się ciesz że udało ci się miec dziecko bo jakas kobieta dała się upolować na ciążę. Przemyśl tez to jedno, że dla dziecka potrzebna jest rodzina pełna, jeśli będziesz kochać matke dziecka to dziecko będzie szczęśliwe, ale nie wyobrażam sobie że można kochać konkubinacko, bo to żadna miłość taka na pół gwizdka. Trzeba było się żenić gdy był na to czas, a nie rozstawać sie i rozwalać tę łataną rodzinę, bo co to za rodzina jak jest to tylko konkubiinat. A jeśli matka osieroci swoje dziecko to ten biologiczny ma szansę na przejęcie dziecka, pewnie teraz zaczniesz jej życzyć śmiertelnej choroby..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie płacę
NIe wiedzacy-oczywiście że masz szanse by dziecko zamieszkało z Tobą. To że nie jesteście małżeństwem nie ma znaczenia i w sądzie takie sprawy wyglądają tak samo jak w przypadku małżeństw. Radzę Ci jednak wybrać się do dobrego prawnika w tej sprawie po poradę, bo tu raczej nikt Ci nie pomoże. Piszę Ci to dlatego iż będziesz miał 2% szans by syn zamieszkał u Ciebie. To że nie jesteście małżeństwem jest na twoją korzyść, choćby dlatego iż Twoja kobieta nie przejmie mieszkania i nie będziecie mieli podziału majątku i to zapewne będzie twoim argumentem w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×