Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Damkafanka

Dlaczego dobrzy ludzie dostaja po tyłkach a zli są nagradzani?

Polecane posty

Gość Damkafanka

A ja jestem właśnie takich przypadkiem i to w rodzinie. Dlaczego matka kocha tylko jedno dziecko a drugie jest jej obojętne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SKUR .... DER
zapytaj Arturka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Kogo? Dlaczego matka faworyzuje jedną córkę a drugą ma szeroko i głęboko? Są tu jakieś matki? Córki w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Nikt nie jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gasgsasga
Zło triumfuje gdy dobro nic nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Nawet na forum nikogo nie interesuję :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
No co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramon
bądż zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Właśnie się zbuntowałam i teraz za to cierpię. Bo tak to jest ze na pochyle drzewo wszystkie kozy skaczą. A jak sie zbuntuje to wiekie halo! Jestes zła, cholera, jestes taka i taka bo nie zrobiłaś jednej rzeczy a jak zrobiłam milion wcześniej to juz sie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korek9
bo szatan ich kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluto18
Tak zawsze jest . Bo zli sa biedni i trzeba ich nagradzac , pomoc im . Dobrzy mysla ze wszystko zrobia sami. Lepiej byc tym zlym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz na to wpływu. Nie zawsze rodzice traktują na równi dzieci, nie zmienisz tego. Pozostaje Ci się z tym pogodzić, ważne, że żyjesz w zgodzie sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluto18
W kazdym rodzenstwie jest tak :) Jeden jest zly i silny , drugi spokojny uczciwy . Zazwyczaj silny ma latwiej. Zawsze tez mialem pod gorke :) Bo brat sie stawial . Zawsze pierwszy ulegam bo bunty najczesciej koncza sie awantura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopo
moja matka ma dwie córki i obie nie kocha:( znęcała się nad nami fizycznie i psychicznie. Ja mam dwoje dzieci i zawsze porównuje się je do siebie mimo, że zdaję sobie sprawę, ze nie powinno się tak robić. Faworyzuje się jedno z dzieci ponieważ jest bardzo "ułożone", grzeczne, mądrzejsze według nas i może podobne do nas. Jednak powinno kochać się wszystkie swoje dzieci i chociaż starać się traktować je równo. Lepiej jak nie w jednej sprawie to w innej zaznaczyć, że to drugie dziecko też coś super zrobiło, też fajnie coś wykonało, czy powiedziało. Z dzieckiem trzeba rozmawiać i traktować z szacunkiem tak jak samemu chciałoby się być traktowanym. Niestety ludzie tego nie rozumieją, tak jak moja matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluto18
I do kazdego podchodzic inaczej :) Kazdy ma inny charakter i temperament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Ale ja zawsze pomagałam i wszystko robiłam. Moja siostra zawsze sprawiała problemy i to poważne. Wyzywała rodziców mnie. Do ojca sie nie odzywała przez rok, do mnie też. W tamtym roku doprowadziła wszystkich do płaczu w wigilie. Matka była w rozpaczy a ta sie śmiała. Na wigilie nie przyszła do stółu. Robi awantury rzuca sie z pazurami. Mam kilka blizn po niej. Ale po tym jak rzuciłą sie z nożem i przyjechała do nas policja i pogotowie, myślałam że do rodziców cos trafi ale nic... Często przychodzi pijana że nie daje rady wstać, zatacza się, rzyga. Wszyscy sie kłócą i nienawidzą. Nawet w tym momencie. Kiedy ja płakałam przez nią w ubikacji, chciałam umrzeć to matka szykowała ja na impreze. Wyciąga tylko pieniądze a jak ich nie dostanie to awantura i rekoczyny. Ale jak matka zaczęła jej co miesiąc wpłac 550 zł za nic (juz od wielu lat nie pomaga matce nawet w choćby umyciu podłogi czy zlewu, zawsze wszystko ja) to spytałam sie dlaczego ja też nie dostałam. To ona na to nie potrafila nic konkretnego powiedzieć. Czas umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Chyba byłoby lepiej aby był ten koniec swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Pocieszy mnie ktoś? Niech ktoś powie że wszystko bedzie dobrze, że to nie moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś Kuchatek
to nie Twoja wina , wszystko będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damkafanka
Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×