Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość derleyy

Też jesteście samotni i nie macie przyjaciół...

Polecane posty

Gość derleyy

czy bliższych znajomych jak ja? jakoś ciężko mi sie zaprzyjaznić, każdy tylko patrzy na siebie albo oczekuje czegoś w zamian :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derleyy
Wczoraj miło spędziłam wieczór ze swoim mężem. Wypiliśmy sobie butelkę wina, kochalismy sie. Ja lubie seks i on dobrze o tym wie, a ze dlugo sie nie widzielismy to mialam jeszcze wieksza ochote, ale powiedzial ze po alkoholu juz nie da tak szybko rady. No rozumiem w koncu facet to nie maszynka do seksu. Poszlismy spac. W nocy sie przebudzilam i slysze jak on odwrocony do mnie plecami wali sobie konia... mnie po prostu zamurowalo. Zapytałam: co robi? a on odwrócił się na plecy i załączył lampkę nocną, odkrył się i nie przestaje sobie masować - do tego uśmiecha się do mnie w najlepsze. Jak skończył, zaczął sprzątać swój brzuch ze spermy. Zamurowało mnie, odwrocilam sie i poszlam dalej spac. Przynajmniej tak udawałam. Co mam o tym sadzic? Argument ze ma wieksze potrzeby do mnie nie przemowi, bo mam wrazenie ze to ja mam wieksze libido od niego. Nie wiem jak mam się zachować. Rano zadne z nas nic o tym nie wspomniało, ale był to raczej cichy poranek, myślałam, że też o tym myślał. Jednak wieczorem, jak leżeliśmy obok siebie poprostu trzymał swojego penisa i lekko go drażnił i o zgrozo wyznał mi ,że bardzo lubi się przy mnie onanizować. Znowu mnie zatkało, powiedziałam tylkoi, że to chyba dobrze, że przy mnie a nie przy innej, ale szczerze nie wiem co mam o tym sądzić. Nigdy wcześniej tego nie robił, a jesteśmy małżeństwem od prawie 6 lat. Nie chcę czuć do niego odrazy czy niesmaku, ale jakoś nie wiem czy mogłabym polubić takie sytuacje w sypialni. Niczego już nie jestem pewna. Właściwie to nawet nie wiem jakiej rady oczekuję na tym forum.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam przyjaciół i nie chcę mieć. Prawdziwa bezinteresowna przyjaźń nie istnieje, ewentualnie taka jednostronna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derleyy
21:20 [zgłoś do usunięcia] podszyw, ale sie uśmiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowo oka
też nie mam nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×