Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Reg..,

Czy kontynuowalisbyscie tego typu znajomosc?

Polecane posty

Gość Reg..,

Poznalem ja w pracy. Ja wolny strzelec, ona mezatka, dziecko na koncie, maz zaniedbujacy ja. Od razu zlapalismy wspolny kontakt. Spotkania po pracy na piwko, winko, dlugie rozmowy, wspolne spacery, buziaki w policzek, przytulance. Czesto bywalo tak, ze sama proponowala wspolny spacer, badz pogaduchy po pracy, a pozniej olewka, momentami lekcewazenie z jej strony. Coz, ja tez nie bylem do konca fair wobec niej, ale nie chcialem zostac zaszufladkowany jako kumpel od rozmow o wszystkim i niczym. Doszlo do kilku konkretnych klotni miedzy nami, ale w miare szybko sobie wyjasnilismy sporne kwestie i znow wracalismy na sciezke pokoju. Los chcial, ze dostalem propozycje dobrej pracy, ale za granica. Gdy ona sie o tym dowiedziala, zaczela pisac do mnie i dzwonic, abym nie odchodzil z tej obecnej firmy, bo z nikim jej sie tak dobrze nie wspolpracowalo, rozmawialo itd. Ponoc bedzie jej mnie brakowac. Zapytala mnie, czy bedziemy kontynuowac nasza znajomosc. Odparlem, ze niczego nie obiecuje. Nie po drodze mi spotykanie sie, aby pogadac o bzdetach. Gdy mam ochote, to spotykam sie na piwie z kumplem i wylewam swoje zale i troski. A ona... jest zbyt atrakcyjna fizycznie, aby sie z nia przyjaznic. Co byscie zrobili na moim miejscu? Kontynuowalisbyscie tego typu znajomosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reg..,
Nie wiem co robić dalej ze swoim życiem. W tym roku mam nadzieję obronić licencjat. Mam jednak wątpliwości czy iść na studia magisterskie. Są to dla mnie spore koszty - muszę studiować zaocznie. Nie wiem czy nie byłoby lepiej, aby pieniądze przeznaczyć na ceyfikaty; myślę o CELTA, CPE, BEC. W przyszłości chciałabym nauczać angielskiego, chciałabym też przez jakiś czas mieszkać i pracować za granicą. Proszę, doradźcie co robić? Co daje większe pole manewru? 21:23 [zgłoś do usunięcia] appetitititi mam jeszcze dwa inne problemy juz od kilku lat, z ktorym ani ja, ani lekarze nie moga sobie poradzic. Sa to wzdecia. Temat niby smieszny, ale wlasnie mnie dopadlo i przeokropnie boli. Czuje sie jak balon. Mam wrazenie, ze mi skora zaraz peknie. Mialam kiedys badanie jelit, z ktorego wyniklo tylko tyle, ze mam wzmozona perystaltyke jelit. Nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje? Czy powodem moga byc moje inne dolegliwosci, ktore rowniez mam: -problemy z kregoslupem (skoliza) - zaburzenia miesiaczkowania (np od 4 miesiecy nie mam miesiaczki i jest to u mnie "normalne" jesli nie biore tabletek antykoncepcyjnych, bez nich miesiaczka mi sie zatrzymuje) -dieta- uczulenie na jakies skaldniki ?? Nie mam zielonego pojecia czemu mam te problemy? Teraz w sumie wzdecia mnie nie opuszczaja, to juz prawie "normalny" stan. Juz nie wiem co jesc? Zrezygnowalam z mleka (bo wtedy mialam jeszcze zaparcia) no i z pewnoscia sytuacja sie pogarsza po ciemnym chlebie, czy niektorych warzywach i owocach. Prosze pomozcie, bo mieszkam w Londynie i jest trudno znalesc na moje problemy jakies rozwiazanie. Wczoraj miło spędziłam wieczór ze swoim mężem. Wypiliśmy sobie butelkę wina, kochalismy sie. Ja lubie seks i on dobrze o tym wie, a ze dlugo sie nie widzielismy to mialam jeszcze wieksza ochote, ale powiedzial ze po alkoholu juz nie da tak szybko rady. No rozumiem w koncu facet to nie maszynka do seksu. Poszlismy spac. W nocy sie przebudzilam i slysze jak on odwrocony do mnie plecami wali sobie konia... mnie po prostu zamurowalo. Zapytałam: co robi? a on odwrócił się na plecy i załączył lampkę nocną, odkrył się i nie przestaje sobie masować - do tego uśmiecha się do mnie w najlepsze. Jak skończył, zaczął sprzątać swój brzuch ze spermy. Zamurowało mnie, odwrocilam sie i poszlam dalej spac. Przynajmniej tak udawałam. Co mam o tym sadzic? Argument ze ma wieksze potrzeby do mnie nie przemowi, bo mam wrazenie ze to ja mam wieksze libido od niego. Nie wiem jak mam się zachować. Rano zadne z nas nic o tym nie wspomniało, ale był to raczej cichy poranek, myślałam, że też o tym myślał. Jednak wieczorem, jak leżeliśmy obok siebie poprostu trzymał swojego penisa i lekko go drażnił i o zgrozo wyznał mi ,że bardzo lubi się przy mnie onanizować. Znowu mnie zatkało, powiedziałam tylkoi, że to chyba dobrze, że przy mnie a nie przy innej, ale szczerze nie wiem co mam o tym sądzić. Nigdy wcześniej tego nie robił, a jesteśmy małżeństwem od prawie 6 lat. Nie chcę czuć do niego odrazy czy niesmaku, ale jakoś nie wiem czy mogłabym polubić takie sytuacje w sypialni. Niczego już nie jestem pewna. Właściwie to nawet nie wiem jakiej rady oczekuję na tym forum.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×