Nie pochamowane emocje

Rozstałam się przed chwila z chłopakiem o głupotę.. I nie wiem czy dobrze zrobiłam :( poradzcie.. Chodzi o to że kilka razy mnie oklamał .. A najlepsze jest to że nie pozwolił mi mieć żadnego konta nigdzie na internecie i niby on również nie miał.. Jednak okazało się że ma konto na facebook i fotka . Nie wytrzymałam i go zostawiłam. Nie myślcię że jestem jakaś wariatką i dzieckiem bo za takie coś zostawiłam chłopaka.( byłam z nim 3 lata ) ale poprostu skoro on mnie oklamuje w tak błachych sprawach to co jeszcze przed mną ukrywa ? A sparzyłam się już na nim nie pierwszy raz.. Co o tym myślicie? Bo teraz mi żal tego :( nie chce od niego odchodzić ale nie chce być oklamywana . :(

e tam.Nie zaluj, jesli cie oszukuje , zawiodlas sie, to nie placz nad rozlanym mlekiem.Widocznie byl powod skoro tak zareagowalas.

Moze mial cos do ukrycia i wolał zebys niewiedziala ze ma fb. Może miał inne zycie o którym nie wiedziałas ja mam jescze gorzej poszukaj mojego wpisu ,,czy jestem dla niego tylko dziwką

Chciał Cie ograniczać, gdy on spokojnie hasa po internecie. Nie mogłaś tego kontrolować, wiec mógł robić co chce. Fb rozumiem.. ale fotka? Po co mu fotka? By inne mu mówiły jaki cudowny jest i by oglądać inne obce baby? Skąd wiesz, że nie robił nic za Twoimi plecami. Ciebie traktował jak przedmiot zabraniając Ci bo jesteś jego własnością. On natomiast nie czuł się Twoją własnością.

Może .. Najgorsze jest to że nawet nie zareagował tylko wstał i pojechał :( powiedział tylko ok. Nawet się miał zamiaru się wytłumaczyć :( myślałam że się zmienił a jednak.. I to przed świętami taki numer.. Mieliśmy się zaręczyć w sylwestra :( :(

Myślam że wiem o nim wszystko.. Przyjeżdżał do mnie prawie codziennie . . Gdy chciał zobaczyć się z kolegami brał zawsze mnie, mimo że go o to nie prosiłam.. Wszystko po kolei mi pisał co robi dzień w dzień mimo że tego nie wymagalam :( a zapomniał dodawac tych paru szczegółów że ma za moimi plecami konta :( świnia..

no i dobzie mysiu

Z moim spędzałam po 3-4 doby, z przerwą jeden dzień około. A i tak poderwał sobie d*pę w internecie. Nie wiem jak on znajdował na to czas a jednak... Też niby wiedziałam o nim wszystko bo mi się spowiadał, na wypady też tylko razem chodziliśmy. Cóż życie. Parę miesięcy zabawiał się w interencie... O mnie oczywiście będąc zazdrosnym na wszystkich płaszczyznach. Faceci to świnie a internet ich ogłupia.

Widzę za tak samo jak u mnie. Mój też był zazdrosny na wszystkich płaszczyznach.. Nawet o głupia rozmowę z starym kolega która trwala minutę, głupi taniec z znajomym z sąsiedztwa do tego stopnia że mało mnie nie pobił aż mnie zostawił z tej zazdrości. . I oczywiście wieczny lament że ja go nie kocham że znajdę se lepszego i go zostawię i płacz żebym nie szła tam i tu bo tam są faceci .

Mój mi taką akcje zazdrości zrobił jak miał już ją na boku. Dlaczego? Bo faceci się na mnie patrzą.... Doszło nawet między nami do szarpania się... ledwo podleczyłam siniaki... i odkryłam jego internetowy sekrecik.

Ja też ze swoim się szarpałam o to że aż znajomi nas na środku drogi rozdzielali.. A najczęściej taka zazdrość jest spowodowana tym że sam zdradził lub coś w tym stylu i teraz boi się że ja sama mogę to zrobić również .

Dokładnie. Mu nie przeszkadzało być zazdrosnym i zabraniać mi wielu rzeczy w czasie gdy on sobie hasał jak motylek. Masz możliwość dostępu do tych kont? Może znasz jakieś jego ulubione hasła ?

Ulubione hasła znam. Ale nie znam jego drugiej potajemnej poczty a musi taka mieć bo inaczej na ta do której mam dostęp przychodziły by wiadomości o tamtych kontach

To ciężko... możesz zawsze założyć konto na fotce. Spróbować go poderwać, i powiedzieć że chętnie byś mu przesłała swoje inne foty tylko musi podać pocztę.

Nie wiesz ja z tego zrezygnuje. Po co mam się dowiadywać więcej i więcej sprawiać sobie bólu.. Wystarczy że kiedyś wpisałam sobie jego ulubione hasło i login i miał konto ale nie zgadniesz gdzie :-| na ckm . , . .

Nie wiesz ja z tego zrezygnuje. Po co mam się dowiadywać więcej i więcej sprawiać sobie bólu.. Wystarczy że kiedyś wpisałam sobie jego ulubione hasło i login i miał konto ale nie zgadniesz gdzie :-| na ckm . , . .

No w sumie i tak jest tam data założenia konta;/ Ckm, to jeszcze pół biedy są gorsze strony ;) Zawsze, jeśli mu się odwidzi i przyjdzie w łaskę możesz go poprosić o pokazanie tych stron etc. Zawsze jest szansa, że nie wykasował....

Dziś zaczą tłumaczyć że on nie ma konta tylko tak wpisał sobie sprawdzić jak internet chodzi :(