Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwa bardzo

czy z samotnosci mozna zjebac sobie zycie?

Polecane posty

Gość nieszczesliwa bardzo

Czy to mozliwe ze samotnosc moze byc przyczyna mojego nieszczescia, depresji i tego ze nie mam na nic ochoty ani sily? Stalam sie pesymistka, nie wierze w siebie, czuje sie jakbym przegrala zycie, choc niby nie jest tak zle. Pewnie gdyby kto inny bbyl na moim miejscu, to wykorzystalby to jakos, cos zrobil, ale ja czuje sie jak psychiczny wrak czlowieka i nie wiem co mam robic.. Ogolnie jestem sama. Zero przyjaciol i znajomych. Facet za granica, niewiadomo co bedzie ztym zwiazkiem. Mam tylko rodzicow imam ich dosc bo z nimi mieszkam. Prawie nigdzie nie wychodze... Czy ten stan rzeczy moze byc przyczyna tego, ze czuje sie tak nieszczesliwa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość together
Ja też tak mam z tą tylko różnicą że nie mam nawet faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo z rodzicami, z tym że ktoś inny by coś zrobił a ja jestem taka beznadziejna że nie jestem w stanie, z pesymizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
Ale ja mam 26 lat... Place za siebie, bo mam jeszcze oszczednosci z pracy za granica. Pol roku siedze w domu i popadam w nieszczescie... Poradzcie, co zrobic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
Prosze.. Chociaz ktos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
26. Skonczylam kierunek ktory mnie nie interesuje, wiec nie chce pracowac w zawodzie, a innej pracy boje sie ze nie znajde. Do tego mam awersje do siedzenia w biurze, nie odnalazlabym sie w pracy na etat, szybko bym zrezygnowala jak zawsze. Skad pesymizm nie wiem, pytam tylko czy moze on byc wynikiem samotnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
I co ja mam z tym zrobic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sprawa. Mimo wszystko szukaj czegoś nie bój się nie będziesz przecież pracować całe życie w jednej pracy. Nie siedz w domu bo skapcaniejesz do reszty. Zachowania które opisujesz są jak u osoby po 40 długotrwale bezrobotnej a jesteś młoda pewnie nie brzydka bo masz faceta. Rusz się do koleżanki, gdziekolwiek , zacznij biegać wyrwij się z apatii. Wyjaśnij sprawę z facetem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
Tylko ze ja nie mam zadnej kolezanki, nikogo. A z facetem spotykamy sie bardzo rzadko, 3 dni bliskosci glownie fizycznej, a potem on dalej jedzie. Nie pojade do niego, bo nie wiem czy bedziemy razem, on chyba nie wie czy chce ze mna byc przez ta odleglosc i pewnie przez to ze nie wiem co zrobic ze swoim zyciem. Chcialabym mu jakos zaimponowac fajna praca i zaarobkami, bo on ma dobra prace przy kompie, zarabia w euro, a ja czuje sie jak nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
Nie chce byc tak nieszczesliwa, chce uwiezyc w siebie. Caly czas czuje bol w klatce piersiowej z nieszczescia, az fizyczny bol tak mi zle.. Normalnie dusza mnie boli. A raczej nienormalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakieś talenta posiadasz bo jednak skończyłaś studia , głupia więc nie jesteś. Nie masz sprecyzowanych planów na życie w wieku 26 lat, myślę że sporo ludzi tak ma. To żadna tragedia. Spróbuj wykorzystać swoje mocne strony do szukania pracy,aby mieć kontakt z ludzmi. A ludzi ze studiów nie możesz odwiedzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
Stracilam z nimi kontakt. Poza tym to byl techniczny kierunek, sami faceci, a faceci na przyjaciolke sie nie nadaja... Nie znam zadnych dziewczyn ktore moglabym polubic... Interesuja mnie bardziej artystyczne rzeczy, zepsulam sobie zycie tymi studiami. Czuje jakby nie bylo dla mnie juz nadziei :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Techniczny kierunek i siedzisz w domu? Wkoło trąbią że teraz jest najlepszy czas dla takich absolwentów. Nie możesz opierać swojego życia tylko wyłącznie na kontaktach z facetem. I nie może on być jedyną osobą z którą masz jakikolwiek kontakt, to nic dobrego. Może załatw sobie skierowanie do psychologa może on spróbuje wyjaśnić przyczynę apatii. A skąd jesteś jeśli wolno spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
Nie chce zebys mnie z kims skojarzyla, z polnocy Polski... Co do tych studiow.. tylko ze ja tego nie lubie. Nie chce robic nic z nimi zwiazanego bo to siexzenie przy biurku. Juz sie z takiej pracy zwolnilam, nie zniose tego znowu... A drugich studiow przeciez nie bede robic. Probowalam sie umowi do psychiatry, ale terminy za 3 m-ce :( nie wiem jak doczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij od znalezienia
pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka_5555lat
tylko u nas w PL długo szuka się pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccc...................
mieszczesliwa mam tak samp, ale chyba nawet pisac mi sie nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccc...................
od dwóch tyg mam taki syf w domu, co gdzie poloże tam leży, gdybym nie pracowała to bym chyba się przestała kąpać.. straszne.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccccccc...................
samotność, brak miłości :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
Samotnosc i ta presja ze strony rodzicow zebym zrobila cos ze swoim zyciem. I moj stres zwiazany z tym ze moj facet radzi sobie w zyciu duzo lepiej ode mnie... Boje sie ze niedlugo bedzie mnie mial za jakiegos nieudacznika zyciowego i mnie zostawi, az sie boje myslec o tym... :( ccccc leczysz sie u psych.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa bardzo
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadxieja
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×