Tesciowa nie przyjmuje do wiadomosci ze nie przyjedziemy na swieta.

Podjelismy taka decyzje ze w tym roku zostajmy na swieta w domu. Maz powiedziala tesciowej ze nas nie bedzie. A ona nie rozumie tego.nIE PRZYJMUJE TEGO DO WIADOMOSci.mamy byc i koniec.

może po prostu jej jej przykro i nie może tego "przeżyć" bo z tego co piszesz, wnioskjuję,że pierwszy raz was nie będzie? A do Twoich rodzicow również nie jedziecie?

ja rodzicow nie ma. napewno ze przykro. moj maz mi opowiadal jak mama jego plakala jak go nie bylo na swieta. byl wtedy w wojsku nie dostal wolnego.

my tesciowej oznajmilismy(z innych powodów że nas nie będzie) do teścia jedziemy-są po rozwodzie-i do moich dziadkow na wigilie rowniez. Tesciowa byla zszokowana jak zadzwonila kilka dni temu że nas NAPRAWDĘ nie będzie, ale miała wybór i podjęła decyzje :) ja bym na Waszym miejscu pojechała, gdybyś miała rodziców napewno byś nie odpuściła żeby na Wigilie do nich pojechać, więc ja bym chociaż na godzinke pojechała opłatkiem sie podzielić:) albo zróbcie wigilie u siebie, chyba że sa inne powody dla których nie chcecie jechać niż wasze widzi mi sie

Sama widzisz, i rozumiesz jak bardzo to przeżywa. No to może kompromis - spędżcie z nią chociaż Wigilię a 1 i 2 dzień swiąt w domu sami albo coś pokombinujcie..

jesli juz jechac to na cale swieta. jedziemy pociagiem i na trasie mamy 1 przesiadke i postoj ok 1,5 h. takze nie oplaca sie i nawet nie ma jak obrocic w 1 dzien.

macie trzy dni i nie wygospodarujecie czasu dla teściowej? przecież to rodzinne święta

chcialam zostac w tym rokun w domu. 1 raz zrobic wigilie.Wszystko sama przygotowac tak jak lubie. Tymbardziej ze przeprowadzilismy sie nie dawno do nowego mieszkania. 1 swieta w nowym mieszkaniu.

drogi do rodziców czy teściów. Teściowa to nie dziecko i powinna zrozumieć że nie zawsze syn z żoną będą ją odwiedzać w święta. Fajnie jest też spędzić święta w swoim domu, nie ciągle w gościach. Ja jadę na święta do moich rodziców po raz pierwszy od trzech lat i jakoś z tego tytułu nie płaczą.

bo samochodem to 1,5 h jazdy ale nie mamy samochodu.

A nie możesz zaprosić teściowej do siebie?

Ja mam 3 wigilie w sam dzień wigili tzn o 15 do ojca o 17 do matki o 19 do teściów. Fajnie co? Nie narzekaj.

gdyby tesciowa byla sama to napewno bysmy jej samej w sieta nie zostawili. ale ma meza, syna, 2 syna z zona i jej tata. wiec rodzinka prawie w komplecie. na 1 dzien swiat zawsze ktos przyjedzie do nich jak ich w 2 dzien. takze sami nie beda.

jak na miejscu nie bylo by problemu. ale nie chce mi sie jezdzic w tym roku.

http://kalicinska.blogspot.com/search?updated-min=2011-01-01T00:00:00%2B01:00&updated-max=2012-01-01T00:00:00%2B01:00&max-results=10