Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie osoba

Jakie okreslenie dla miejsc intymnych w rozmowie z dzieckiem?

Polecane posty

Gość taka sobie osoba

Hej Mamuski! Mam dwuletnia córke i np jak jest kapiel to ja mowie "daj umyjemy tam na dole" i zastanawiam sie juz kilka dni jakiego slowa uzyc na okreslenie miejsc intymnych, i jakos nic nie przychodzi mi do glowy... Jakich wy uzywacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale ja nie rozumiem twojego
podejścia.Dziecko musi wiedzieć co ma.Zwyczajnie cipka bądź psiocha. Mój mały od zawsze wie że ma siurka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem Twojego pode
jscia Twój mąż też ma "siurka"?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkaa28
U chlopaka siusiak, u dziewczynki siuska albo pipka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagienko
u dziewczynki p­iz­da lub c­ip­a a u chłopca ku­tas, f­iu­t, c­h­u­j. ­ jak mogłaś tego nie wiedzieć przecież jesteś matką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie osoba
wlasnie pipka i cipka to troche mi sie sle kojarza. taj jakby powiedziec ze ta pani to kurewka?? brzydkie slowo-tyle ze zdrobniale-odpada! z synkiem nie byli problemu bo mowilismy ze ma siusiaka :) tylko teraz jakos nie mam zadnych pomyslów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam z tym problem
synkowi łatwo powiedzieć, że to "siusiak", bo służy do siusiania, a dziewczynce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam z tym problem
moja mama mówiła "sisia" pewnie też od sikania i mnie się to dużo bardziej pozytywnie kojarzyło niż gdybym słyszała "cipka" czy coś w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubiewymyślaćpseudonimów
właśnie się zastanawiam jak mi mama mówiła ale chyba "cipka" a wam jak nazywali? u chłopaka to siusiak ale siuśka to dziwnie brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skfhdjfhdjf
Chłopak może mieć siusiaka bo nim siusia to i dziewczynka może mieć sisię bo nią siusia . Pisia, sisia, siuśka to są określenia bardziej pieszczotliwe i odpowiednie dla małego dziecka bo nie mają w sobie wulgarności, tła seksualnego a kojarzą się bardziej z funkcją jaką ma ten narząd bo jak wiadomo u dziecka służy jedynie do siusiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkaa28
Czemu dziwnie? Siuska bo sluzy do siusiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolena/
A znasz takie określenie, które funkcjonuje w medycynie? Wagina. Możesz mówić waginka. Przyzwyczai się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skfhdjfhdjf
Dodam jeszcze że trzeba być wulgarną , prymitywną chłopką a nie mamą żeby do dziecka mówić że ma cipkę. Cipka to określenie jak najbardziej wulgarne i obraźliwe kojarzące się z seksem przeważnie. Jak jakaś mama mówi cipka to znaczy że ma niedorozwój mózgu lub kompletny brak podejścia do dziecka i kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kolena
wszystko gra tylko wagina to pochwa a nie wzgórek łonowy razem z wargami sromowymi (srom) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Cipka niestety jest cechowana pejoratywnie... Ja mówię do córki, że ma piczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe no ................
wagina to pochwa a to nie ma nic wspólnego z narządami zewnętrznymi , przecież dziecko nie ma pochwy na zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIe no ................
Ja mówię do swojej że ma pisię a do syna że ma sisiaka i jest w porządku, obojgu to pasuje :D a jak wyrosną to poznają bardziej fachowe określenia a jest ich trochę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubiewymyślaćpseudonimów
dla mnie dziwne bo wcześniej się nie spotkałam z takim określeniem ale w sumie bardzo dobrze pomyślane, jak będę miała córeczkę to skorzystam. przyzwyczaiłam się do przymoczków to i śuśkę przyjmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
moi rodzice używali słowa cipka, i wcale nie trzeba być nikim wulgarnym ani prostackim, żeby tak mówić. sprawdziłam sepcalnie w słowniku- to słowo potoczne a nie wulgarne. Mam synka i w kapieli móię o myciu ptaszka ewetualnie peniska :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie osoba
zgadzam sie: wszelkie pipki i cipki odpadaja! ale podoba mi sie SISIA. zaczne tego uzywac :) dzieki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta Hrabotek
mam chłopaka, więc u nas funkcjonuje siusiak i w sumie jego to bardzo pasuje no bo do siusiania ;-))) a dziewczynce hmm probuje sobie prxyomniec jak rodzice mi mowili i nie moge za cholere...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie również mówiło się sisia. Nie razi i można nawet wytłumaczyć, że od od siusiania. Analogicznie do siusiaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupaaaaa
my mówimy pupa z przodu i pupa z tyłu, tak wymyśliła córka i zostało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMolla
Cipka to zbyt wulgarne ja również mam córeczkę już ma 9 lat i nadal używam określenia fifulka śmieszne ale łagodniej brzmi i nie jakoś wstrętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalszka29
Moja córka ma 18 mies i od początku mówię że ma pipi co akurat w kraju gdzie mieszkamy oznacza tyle co siusiu (wobec małych dzieci) natomiast gdybym miała syna to pewnie mówiła bym zwyczajnie siusiak. Niby zaleca się by narządy płciowe nazywać prostymi prawdziwymi określeniami ale u dziewczynek nie jesto to proste bo tak naprawdę nie ma jednego określenia na całość (wzgórek plus wargi sromowe ) a nazwa srom jest źle nacechowana, zresztą etymologia tego słowa to nic innego jak "przykre, smutne" bo taką nazwę na to wymyślili kiedyś faceci ;) , wzgórek łonowy to za długie słowo a pochwa czy łacinska vagina oznacza tylko pochwę więc nijak nie da się znaleźć fachowego określenia . U chłopca jest prościej bo można mówić zwyczajnie "penis" ale niewiele matek z tego korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze...
pisia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkaa28
To jak wasi mezowie nazywaja wasze pipki, skoro cipka brzmi zbyt wulgarnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze...
a pisia dlatego, że jak siusiałam to było zawsze psi psi psi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina p-ań ;)
Cipka to wulgarne i orzydliwe okreslenie miejsc intymnych i raczej nikt normalny nie mówi córce że ma cipke. Małe dziecko raczej powinno usłyszec słowa: sisia a nie cipka. A co do mężów, to wybacz ale sex to zupełnie inna liga i tam słowo cipka ujdzie, ale nie wciskanie takiego słownictwa dziecku :o to tak jakby chłopcu powiedzieć : masz kutasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka ma pipkę lub cipkę ( to drugie tylko zna bo gdzieś tam komuś się wymsknęło, ale używamy pierwszej formy), synek ma siusiaka, czasem siuraka :D Nie wiem skąd ta druga odmiana, ale zawsze mnie śmieszy. Od małego tak mówimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×