dziwny jest ten swiat

witam.jestem tu nowy.postaram się wmiare krótko opisac wam moją dziwną sytuację.mam 32 lata,zonę i dwoje dzieci.mieszkamy razem i na pozór wszystko uklada nam się bardzo dobrze. Jednak problem jest w lózku. Kiedy się poznalismy ona byla bardzo niesmiala jednak wraz z uplywem czasu rozkręcala się coraz bardziej.bywalo bardzo osrtro i to nieraz calymi nocami. Jestesmy razem 6 lat. Ona ma teraz 30lat. Juz od okolo roku nie bzykamy się prawie wcale,atakuje ją prawie codziennie a ona ze nie bo to albo tamto.Ciągle ma jakąs wymowke.dodam ze jestem facetem czystym i zadbanym.wiele razy juz o tym rozmawialismy i nic.co robic? Jak zyc z taką kobietą? Jestesmy jeszcze mlodzi.powinien isc ogien z doopy a ona jak stara babka sie zachowuje.

tylko pamietaj do ryb i białego miesa biale wino a do czerwonego miesa czerwone wino ;) do makaronu też białe

takie numery z kolacjami czy prezentami w postaci sexy bielizny tez juz nic nie dają. Ja nie chcę rozejsc się z nią ze względu na dzieci. Chcę zeby mialy rodzicow.znajde kochanke.jestem z gdanska,moze ktoras z pan jest w podobnej sytuacji?chętnie poznam. Chcialbym dyskretnej znajomosci aby zwyczajnie czasem odstresowac sie.chcialbym pobyc z kims komu będzie zalezalo.chcialbym dlugiego ukladu opierającego się na wzajemnym zaufaniu.chcę kochanki.nie jestem idealem jak większosc facetow z kafe,ale podobam się kobietom,mam ogromny temperament i warunki by go wykorzystac.

nie chcę zmarnowac swojego zycia w domu w kapciach przed tv,chcę cieszyc sie zyciem.wiem ze jest wiele kobiet zaniedbywanych przez swoich facetow ale jak ja z jakichs powodow nie odejdą.dlaczego nie moglibysmy dac sobie tego czego tak nam brakuje?wiek czy wygląd nie mają większego znaczenia tylko oczywiscie musielibysmy się sobie spodobac.jest tu jakas chętna na nową znajomosc?

nie ma zadna ochoty na przystojnego faceta?co z wami dziewczyny?

Pewnie mają, tylko czas wybrałeś niewłaściwy:) Chętne "żyją" świętami.