Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ninna27

Chyba się nakręciłam, boję się rozczarowania.

Polecane posty

Gość Ninna27

Nie jestem typem naciskającym na zaręczyny i ślub. Nic z tych rzeczy. Jestem ze swoim facetem dwa i pół roku. Od jakiegoś czasu, od kilku miesięcy od wyraźnie daje mi do zrozumienia, że chciałby się oświadczyć, wręcz zachowuje się tak jakby badał grunt. Chciał koniecznie kiedyś, abyśmy poszli do apartu, chciał żebym przymierzyła pierścionki itp. Ciągle mówi, że szykuje dla mnie niespodziankę, że niedługo się przekonam i tak dalej. Nie przywiązywałam do tego na początku wielkiej wagi, ciągle były inne sprawy na głowie. Ale to jego zachowania i te przeczucia naprowadziły mnie na to, że zaczęłam podejrzewać że chce mi się oświadczyć na naszym wspólnym wyjeździe sylwestrowym. Wyjeżdżamy już za tydzień. No i stało się. Po prostu się nakręciłam i teraz bardzo chcę, żeby faktycznie tak było. Dodam, że od dłuższego czasu rozmawiamy o przyszłości o rodzinie i tak dalej. A teraz boję się rozczarowania.....może sobie coś w głowie nabzdurałam i może wcale nie chce mi się oświadczyć właśnie teraz:O. Nakręcił mnie tymi podchodami, a teraz boję się że się po prostu rozczaruję :( Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
Czas pokaże narazie nie mysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninna27
Wiesz, powiem Ci że staram się :) Ale w sumie ciężko mi o tym nie myśleć. To jego "wina" że mnie na to nakręcił. Nie myślałam, choć nie było mi oczywiście wszystko jedno w tej kwestii, no ale nie byłam tak "napalona"....teraz wydaje mi się, że ten sylwester to byłby akurat tak dobry czas, chciałabym abyśmy po Nowym Roku już zaczęli wszystko powoli przygotowywać do ślubu, załatwiać sprawy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erttt
ja sie skapnęłam że mi sie oświadczy tydzien przed, tylko my wcale o tym nie rozmawialismy. zaczęłam podejżewac jak udając inna czynnosć próbował wziac miarę z mojego palca(nie nosze pierścionków i miał problem). w sumie to na początku sie przestraszyłam, że to "już" i ze zrobi sie tak "na poważnie", ale jak już mi sie oświadczył to bardzo sie cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpachy to masakra
powiem Ci że mam podobną sytuację, myślę że bedzie chciał się oświadczyć na sylwestra, jeśli nie, to chyba nie zamierza tego zrobić w najbliższym czasie, bo już nie będzie takich okazji. A też dawał znaki wiele razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araminiogedon
jego wina? hahahaha czy on ci to obiecał czy tylko ty sobie to wkręciłaś? ale się zdziwisz jak dostaniesz wisiorek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden stefan
ja pierdole ale wy macie parcie na ten pierscionek pojebane jesteście masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tego spodziewam się w tym czasie, tak mi się wydaje. Bo już też było wiele przytyków z jego strony, raz też koniecznie chciał abyśmy poszli do sklepu jubilerskiego i takie tam. W sumie podobnie jak u Ciebie autorko. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, moim zdaniem możesz być pewna, że to zrobi :) Pochwal się potem ;) U mnie było to samo, tylko bez pytania o pierścionki, bez przymierzania, nic zupełnie brak tematu, ale jestem zbyt domyślna i się domyślilam :P a wolalabym z wielkiego zaskoczenia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×