Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arntemplariusz

Ślub w obecności rodziców - obraza

Polecane posty

Gość arntemplariusz

Obrazilibyscie się, gdyby ktoś w Waszej rodzinie wziął ślub TYLKO w obecności swych rodziców i rodzeństwa jako świadkow? Jest to powód do obrazy i zerwania kontaktów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyt55
jak mozna się o to obrazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takumnie
Jeśli para młoda zaprosiłaby całą rodzinę, a mnie nie to bym się obraziła, ale w Twoim przypadku obrażanie się nie ma najmniejszego sensu i tyle. To Wasz dzień, wy rządzicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam jestem
Trzeba być ostatnim burakiem by obrażać się o coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arntemplariusz
No więc niestety większość się obraziła. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleeczkaa
ale wiekszosc czyli kto dokladanie???...znajomi, rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arntemplariusz
rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeeeeeeeee
ja cię popieram , i sama tak zrobię. Gdyby ktoś odemnie z rodziny tak zrobił, wysłalabym smsa z zyczeniami na nowej drodze zycia i za odwagę, by nie robic tego co inni chca tylko co my sami chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooleeczkaa
no ale jak oni manifestuja ta swoja obraze bo nie kumam? moze tobie sie tylko tak wydaje i sobie wkrecasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arntemplariusz
Po tym, gdy wszystkich powiadomilismy (takimi ładnymi kartami) prawie nikt nie zadzwonił, a teraz w trakcie spotkan rodzinnych ostentacyjnie nas ignorują lub niektorzy wręcz nie odbierają od nas telefonów. Znajomi - reakcja przeciwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uja
śmiem wątpić, że se wkręca... Moja rodzina na 100% by się obraziła... Obraziła...to zresztą mało powiedziane. Do końca życia słyszałabym jak to ich wielce zraniłam i zawiodłam... W tym wypadku podejrzewam jest podobnie;/ To smutne, że rodzina tak uprzykrza życie swoim najbliższym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okaoka
obrazić się? żenada. ja miałam taki ślub.nawet rodziców miało nie być,ale teściowa się dowiedziała,bo brat męża był świadkiem i papla i głupio było już moich nie zaprosić.byliśmy my,rodzice i świadkowie.rodzeństwa nie zapraszałam.był to ślub cywilny.rodzinie było obojętne czy my po ślubie czy bez:-) rok później miałam ślub kościelny,skład taki sam plus rodzeństwo.potem uroczysty obiad w restauracji i grill w domu do północy. przyznaje,że nie lubie wesel i nigdy nie chciałam mieć,a nie wyobrażam sobie zaprosić rodziny do kościoła i na imprezę już nie. nikt się na nas nie obraził.ze wszystkimi utrzymujemy normalne kontakty.minęły mnie na szczęście te kosmiczne przygotowania,sala,zespół i inne cuda.kumpela w styczniu zaczęła przygotowania,a w październiku brała ślub.wykonczona była tym wszystkim.ja załatwiłam wszystko,łącznie z suknia w 2tyg,dokładnie 16dni,bo tyle musieliśmy w urzędzie czekać od złożenia papierów.sama frajda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na ślubie mojej siostry był nasz tato i mama mojego szwagra plus świadkowie, nikt się nie obraził Jak ja będę kiedyś brać ślub to nawet rodzicom powiem po fakcie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod słońcem toskanii
Wiecie z tym niezapraszaniem rodziców to wszystko zależy od punktu siedzenia. Jako córka wyobrażam sobie nie zaprosić rodziców ale jako matka swojego dziecka nie wyobrażam sobie tego. Jakby mnie moja córka nie zaprosiła na pewno bym się nie obraziła ale było by mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też mieliśm skromny konkordatowy slub w obecności rodziców i świadków. Potem obiad w domu. NIKT się nie obraził, zadzwonili z życzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja myślę tak
W życiu bym się nie obrazila. u mnie na cywilnym byli nasi dziadkowie rodzice i chrzesni. jedną ciotkę zaprosiliśmy bo jej syn był świadkiem i świadkową była moja przyjaciółka. Razem z nami było 15 osób. Obrazila się ciotka że nie została zaproszona-specyficzna osoba ciągle mnie wysmiewa, widząc zdjęcia ze ślubu skrytykowała moja sukienke ale nie odzywam się z nią już parę lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truffes cemoi
Ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×