Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalambury pod poduchy

samotne i biedne święta

Polecane posty

Gość kalambury pod poduchy

200 zł w portfelu żyć się odniechcewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike rurke
A nie piszesz ile na koncie i w sejfie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
na koncie ok 1500 zł :( ale musi to wystarczyć do końca stycznia, zrobić z tego opłaty w połowie grudnia znalazłam pracę, i stąd tak krucho z kasą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
zkolei pod koniec stycznia dostanę wypłatę za 1,5 miesiąca czyli ok 4 tys więc się odbiję od dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike rurke
No widzisz i jak optymistycznie się zrobiło :) Czymś jeszcze się przejmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
przez resztę roku składałam tysiące cv, i chwytałam się każdego zajęcia, byle by nawet tysiak był osoby w moim wieku mają rodziny, rodziców na których mogą liczyć - moi rodzice zginęli 3 lata temu, brat ożenił się, mieszka w Hiszpanii, krucho u nich z kasą, nawet do głowy nigdy mi nie przyszło by prosić czy to brata czy siostrę, która również mieszka za granicą, prosić o złotówkę byłam na zbiorach ogórków w Holandii, pracowałam jako hostessa na targach, w sklepie za 800 zł przerwałam studia, bo musiałam pójść do pracy, byłam na 4 roku, mogę wrócić w przeciągu 5 lat od zawieszenia, a zawiesiłam w marcu tego roku mieszkam w domu, rozpadającym się, dach jest do wymiany centralne i okna teraz dostałam pracę u znajomego w jego firmie, tłumacze mu dokumenty, ponieważ ma rozbudowane relacje z kontrahentami z niemiec, powiedział że gdybym miała magistra dostałabym znacznie większą pensję i samochód firmowy wycena dachu to ok 35 tys, centralne ok 18 masakra ale spoko dam radę ale cholernie mi smutno kolejne święta sama spędze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosssiaaa samoosiaa
przykro ze sama. ile mas zlat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike rurke
Oj tam sama, jesteś z Nami :) Smutna historia :( - no, ale co zrobić, życie toczy się dalej, a bliskich na pewno pozytywnie wspominasz :) W lotto grasz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
w chuja gram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
jutro są moje 23 urodziny :) wiecie mniejsza z tym że kasy nie ma, mam jakieś zapasy żywności od stycznia chyba będę udzielać korepetycji z niemieckiego dziewczynie która piszę maturę z tego języka - więc może coś nie coś wpadnie, myślę by ruszyć od marca na te studia muszę zaliczyć 3 semestry - tyle że na zaoczne bym szła - chciałabym by to mi się udało tylko ta cholerna pustka najbardziej dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mike rurke
Piszesz, że są zapasy, no to lodówka nie jest pusta ;) Pustka jest po to, by sobie zdać sprawę, iż trzeba ją zapełnić = wkrótce zapełnisz :) Widać, że masz plan, to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosssiaaa samoosiaa
sama wogole. nie masz jakies rodziny. jakies ciotki czy cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
mam zapasy węgla - to najważniejsze, bo tona kosztuje 750 zł by w domu mieć ciepłą wodę muszę rozpalić piec centralny okna nie są szczelne - ciepło ucieka mam 5 ton i 5 m drewna zrąbanego, gotowego do pieca hah z tym drewnem - sprzątałam las z moim kuzynem i leśniczy dał mi drewno za free :) odnośnie zapasów żywności mam zapasy ziemniaków, przez lato robiłam jakieś sałatki do słojów drzemy, mam zapasy ryżu, kaszy, mąki to najważniejsze na mięsie będę oszczędzać odnośnie rodziny - mam rodzinę, ale odnoszę wrażenie że ta kompletnie się mną nie interesuję czasem łapią mnie takie doły zwłaszcza przed świętami dawałam sama radę przez 3 lata - teraz sobie nie dam?! dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosssiaaa samoosiaa
a skad mialas kase na opał. Ale masz jakas rente po rodzicach? i to nie mala.Bo do tego dodatek sierocy 320zł na reke. ja mialam prawie 1100zł renty po rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta samodzielna, Ty nikogo nie potrzebujesz ;) To, że odczuwasz samotność to normalne, szczególnie w Twojej sytuacji :( Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
nie mam renty bo pracuję i się nie uczę - zawiesiłam studia, zostałam skreślona z listy studentów, z tą możliwością że mogę się reedytować w prawach studenta w celu ukończenia studiów, dziekan znał moją sytuację, miałam stypendium 350 zł na studiach pracowałam 3 miesiące w Holandii na zbiorach, głównie to sprawiło że spłaciłam zobowiązania które tam były do spłacenia, kupiłam węgiel odłożyłam na konto, nie szastam kasą na lewo i prawo każdą złotówkę oglądam kilka razy zanim ją wydam gdy studiowałam - miałam rentę po rodzicach, stypendium i dodatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a jak wrócisz na studia to znowu będziesz miała dochód z tych źródeł? - czy wolisz pracować? Na studiach więcej ludzi = mniej samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosssiaaa samoosiaa
majac rente. tak i to nie mala. bo jak zupelna sierota masz dodatek. studia dzienne a dodatkowo pracowac. bo do renty dorobic mozna. wiec nie rozumiem twojej rezygnacji ze studiow? czemu zrezygnowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
zrezygnowałam, bo sądziłam że nie dam rady, skończyłąm wówczas (w marcu) jedne studia - administrację na poziomie licencjat, na germanistyce miałam problemy, ale sesję lutową zaliczyłam i ... przerwałąm, wóczas były jakieś cholendarne rachunki które musiałam spłacać, nawet opłata za konto mojej mamy które to konto trzeba było opłacić i zamknąć - skąd wiedziałam, byly o inne opłaty, wówczas nadarzyła się okazja pracować jako hostessa, w supermarketach, potem na targach w Poznaniu i Berlinie a z renty, dodatków i stypendium - łącznie miałam 1800 z groszami - do marca 2012, w kwietniu i rentę i stypendium odebrali jak wrócę na studia - a wszystko na to wskazuję że dokończę je w trybie zaocznym, muszę się zorientować jak to z tą rentą jest, ale mam umowę na czas nieokreślony w obecnej firmie, więc nie sądzę że dostanę rentę, stypendium miałam za wyniki w nauce jak pracuję - jestem zmęczona ale wolę ten stan niż stan pustki i beznadziejności teraz jestem jakby takim asystentem, tłumaczę dokumenty, umawiam spotkania, zajmuję się korespondencją, miałam 2 tyg okres próbny w piątek podpisałam umowę na czas nieokreślony :) słuchajcie dzięki że mnie wysłuchaliście, nigdy nikomu tak się nie otworzyłam jak tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosssiaaa samoosiaa
ale mozesz dorobic do renty. rocznie cos ok 20 tys. ja tez uczylam sie. mialam rente po rodziach.i pracowalam i nie zawieslili mi renty. szkoda ze zrezygnowalas. bo kasy szkoda. ja ciagnelam do 25 roku zycia. 1100zł to nie malo. a moglas wtedy w wakacje wyjechac do pracy i finansowo sie podkurowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko przed Tobą, może będziesz miała operację woreczka żółciowego - to i się przed innym otworzysz (albo inni Cię otworzą) ;) No to radzisz sobie całkiem dobrze, zatem skąd ten temat o finansach? Może jakiegoś zwierzaka sobie zafunduj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plummplummk
ale przecież nikt tu z forum nie ukradł ci renty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
:) mam psa labladora ktoś go wyrzucił, szczeniak miał ok pół roku dokarmiałam go aż w końcu wzięłam łączy mnie z nim naprawdę silna więź nie odstępuje mnie na krok, jak jestem w domu :) co do renty, muszę się zorientować napewno będę o nią walczyć jeśli będzie mi się ona należeć też słyszałam że rentę można pobierać do 25 r.ż. - ja mam 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty się czujesz samotna? Podaj psiakowi środki nasenne, jak padnie i w zimowy sen zapadnie to przytulaj się do niego ile można :) Chociaż pewnie jak tak razem sobie żyjecie, to on jest chętny na przytulanie o każdej porze, prawda? Waleczna kobietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
co do radzenia sobie - co by było gdybym sobie nie radziła? - co wówczas by się ze mną stało - siostrę ost raz widziałam na pogrzebie rodziców, meszka w Oslo, ale przecież bilet Warszawa - Oslo jest tak "drogi" że nie stać ją, przeglądam jej FB ma tam świetne zdjęcia z Wielkiego Muru czy z Rio a co tam siostra brat - wiem że mają ciężką sytuację, ani on ani bratowa nie mają pracy - ale mają nie małe zasiłki na dzieci, z bratem łączy mnie jaka taka więź bo z siostrą nie - siostra jest starsza o 16 lat, więc nigdy nie łaączyła nas siostrzana więź, a brat ma 32 lata widzę że przejawia zmartwienie mną ale udaję przed światem że zawsze jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom mój stary dom
a Twoj dom jest tylko Twój???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalambury pod poduchy
tak ten psiak traktuję mnie chyba jak swoją ... mamę jak wychodzę do pracy ten zabiera mi buta (!) i chowa albo kładzie się na butach i nie wstaję nawet jak krzyczę na niego a jeśli już mam wychodzić piszczy i skacze bym nie wychodziła jeśli na niego krzyczę - widać że czasem wychodzi z siebie by przeprosić bardzo inteligentny pies z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest fajne, że masz w sobie takie pokłady energii a na otoczenie za bardzo liczyć nie możesz. Jeśli wykazujesz je obecnie to z biegiem czasu będzie tylko lepiej :) Co to znaczy, że udajesz? To jak jest naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×