Normalna rodzina to 2+3

Dostałam na święta książkę i autor przekonuje a właściwie twierdzi,że prawdziwa rodzina to rodzice i minimum 3 dzieci. Macie podobne opinie?

Mam opinię, że autor tego "dzieła" jest aroganckim dupkiem.

oczywiście że tak. przecież statystycznie jest dowiedzione że aby zapewnić odnawialność pokoleń to na każdą kobietę musi przypadać co najmniej 2,14 dziecka. czyli można przyjąć że co najmniej trójka w rodzinie musi być żeby średnia wyszła te 2,14 (są kobiety bezdzietne).

2+1 ew 2+2 i HETERO oczywiscie

ciekawe czasy nastały że trzeba zaznaczać że "normalna rodzina" to HETERO :D

lepiej zaznaczyc dla wszystkiego ;)

Tak specyficzne teraz rodzina może mieć różne twarze. Autor to bardzo szanowany ekspert ds rodziny , małżeństwa itd. A jakie macie argumenty za nieposiadaniem 3 dzieci?

warunki finansowe. male dzieci male wydatki duze wiekszy. nie kadego stac zapewnić tlu dzieciom wlasciwe wyposazenie finansowe na zycie zwlaszcza jak sie nie jest slepo oddanym doktrynie ze jak bog dal to bog wykarmi, ubierze, wykształci i zalozy konto z paroma groszami na start.

a jakiej doktrynie ty jesteś "ślepo oddana"?

To jakiś nawiedzony kościelniak pewnie.

ona, on - malzenstwo jego kochanka, jej kochanek, tesciowa..? Rzecz jasna wszyscy hetero :D :P

ze bog mi dziecka nie wykarmi bo nie ma takiego obowiazku gdyz nie jest jego ojcem ;) to samo jesli chodzi o leczenie, odziez i edkacje

widzę że antykościelna doktryna komunistów to jest to :D

Czyli przede wszystkim kwestie finansowe odstraszają od posiadania większej ilości dzieci. W książce jest napisane również ,że dzieci lepiej się wychowują jak mają więcej rodzeństwa.

"ze bog mi dziecka nie wykarmi bo nie ma takiego obowiazku" 123 to w polsce dzieci z głodu umierają? jakoś nie zauważyłem. a może raczej takiej że dziecko do życia potrzebuje ipada, laptopa, i quada na komunię. i bez tego nijak się nie obejdzie. osobiście znam gościa który uprawia szybownictwo, ma własnego szybowca za kilkadziesiąt tysięcy ale jednocześnie jedno dziecko bo twierdzi że na drugie go "nie stać".

nie jestem komunistka tylko mysle zdroworozsadkowo

to malo wiesz, skoro niewiesz ze w polsce wiele tys dzieci wychodzi głodne do szkoły. do lektury!

nasze panstwo robi obecnie wszystko, by kobietu wcale nie rodzily. Bo najpierw musza udowadniac pracodawcy, ze sa lepsze od faceta ubiegajacego sie o to samo stanowisko, odpowiadac na pytanie w rodzaju "czy planuje pani dzieci?" wiadomo, ze jesli tak, to pracy nie dostanie... Pozniej, nawet jesli awansuje i da rade urodzic i wrocic do pracy (rzecz jasna zaraz po macierzynskim), to kolejne dziecko juz bedzie duzym problemem - albo zarobi na nianie, albo zostanie w domu..? Na jedno (finansowo) wychodzi. A na emeryturze dowie sie jeszcze, ze wszystkie urlopy zdrowotne, wychowawcze byly nieskladkowe, wiec odliczane od czasu pracy :/ panstwo "karze" tak kobiety rodzace dzieci... Jesli malzenstwo sie rozpadnie, a szanowny malzonek bedzie sie uchylal od placenia alimentow praktycznie zadna sila go do tego nie zmusi. Moze latami udawac bezrobotnego, pracujac na czarno, a komornik wyslany w celu pozyskania kasy, jeszcze mu poradzi co zrobic, by ...nadal unikac placenia. A kobieta w tym czasie zaiwania, by maly mial i nowe podreczniki do szkoly, i kurtke, i spodenki, i szyneczke... Sama ledwo zipie. Jeszcze jakies pytania, dlaczego maleje liczba urodzen?

a po co ci ludzie sie maja rodzic?

komunistyczne lektury mnie nie interesują. jest w polsce wiele biednych rodzin ale głód im jednak nie zagraża. to jest tylko wygodny wykręt dla tych którzy mieć dzieci nie chcą. wiadomo że wychowanie kilkoro dzieci to ciężka prawa i obowiązki przez co najmniej kilkanaście lat.

"Jeszcze jakies pytania, dlaczego maleje liczba urodzen?" 123 zachciało się komuny, "praw kobiet" i innych fanaberii to się je ma. jak od lat lewackie organizacje robią co tylko mogą żeby rodzinę rozwalić, przekonują nas że "niezależność" to taka największa wartość to takie są tego skutki.

Jednak jest wiele rodzin, które byłoby stać na więcej niż jedno dziecko, ale jednak mają inne plany co do przyszłości. Jednak czy nie jest smutno w takiej malutkiej rodzinie ? Czy to nie jest strach przed otwarciem się ?

to ty wioniesz parafiańszczyzna i siodym dnem uwazajac ze posiadanie powyzej trojga dzieci to jakas wyższa zasluga obywatelska dla kraju i rozumiem ze w tym celu sięgniesz po duzo bardziej siermiezne argumety byleby to udowadnic. nie ze mna te krótkowzroczne numery bruner

nie zrzucaj winy na egoizm i wygodnictwo. Ci sami ludzie, poza granicami kraju, chocby w Anglii, bardzo szybko decyduja sie na dziecko. Dlaczego? Bo czuja sie tam bezpieczne. Socjal zapewniony, jak jedna prace straci, to za rogiem czeka kolejna. Nie to, co w Polsce...

A to w ogóle jest jakiś obowiązek posiadania dziecka? Autorze, zamiast zachęcać do rozrodu, lepiej idź ubij karpia. ­

NO TO DO ROBOTY DZIECI ROBIC

jasne...lewacy winni... Ile Ty masz lat, dziecko? Za komuny ludzie czuli sie duzo bezpieczniej, niz teraz. Niestety... Kapitalizm, w formie jaka mamy teraz w Polsce, zarzyna rodziny. Taka prawda.

"Bo czuja sie tam bezpieczne. " 123 to prawda. bo tam stać je na tego ipada, laptopa i quada o których pisałem. przecież nie dlatego ze w polsce głodują. 123 "to ty wioniesz parafiańszczyzna" ty za to takim "postępactwem" ze ho ho. i nie nadużywał słowa "rozumiem" bo za tępa jesteś na to.

tajoj. a jak sie noga w zyciu powinie na skutek choroby badz powodzi to nikt na stolkach nie bawi sie w sentymenty. prawdasz? czy nie prawdasz o to jest pytanie.

w polsce taki "kapitalizm" jak w prlu. następna ograniczona której kiszczak z michnikiem wmówili że "mamy kapitalizm".