Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiwienne 31

Czemu ludzie są tak bezczelni że wymagają tego abym zdejmowała buty jak idę do

Polecane posty

Gość no o co chodzi?
Jesli ktos kaze zdjac ci buty jak przychodzisz w gosci to jest poprostu noewychowany w dawnych czasach bylo by to niedopomyslenia! Mieszkanie czy dom to nie muzeum. Coz zrobic jest to okropny nawyk ludzi bez klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej prawda zawsze cie zaboli
jak jest zima i ide do kogos, to sama sciagam buty, bo nie chce narobic plam i blota na dywanie, a jak jest cieplo i sucho to zawsze popylam w swoich butach. i tego samego oczekuje (ale nie wymagam) od swoich gosci. a jak jest mokro na zwenatrz, to zawsze mozna wziac buty na zmiane i nir rozumiem tego glupiego gadania, ze od tanich butow sie robia dziury w podlodze :D hahahah to tylko jakas malomiasteczkowa gospodyni moze wymyslic :D pewnie ma tez zlote klamky w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówie że się robią tylko że mogą :) to zależy też od tego czy ktoś uważa czy nie, a nie sadzę żeby osob a zaopatrująca sie na bazarku była na tyle dobrze wychowana żeby uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubaw po pachy
zresztą, wystarczy się przyjrzeć tzw. elicie, ludziom zamożnym, z urodzenia, którzy z domu wynieśli dobre maniery. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej prawda zawsze cie zaboli
oj Kinga, mam wrażenie, ze z twoich luksusowych pantofelkow wystaje sloma i dlatego wolisz chodzic bez butow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze chodzę w butach :) ale uważam żeby nie zniszczyć podłogi, zwlaszcza u kogoś. No chyba że ktoś zażyczy sobie żeby zdjąć, wtedy zdejmuję bo u kogoś panują jego zasady i należy to zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
nie używa się czyiś kapci ! można nabawić się grzybicy a po za tym w używanych laczkach ? po drugie to goście którzy przychodzą w gościnę w zabłoconych butach to flejtusy albo świnki , przed domem i w hallu mam wycieraczki i one służą do wyczyszczenia butów !!!(jakby ktoś nie wiedział)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorsze jest jak
ktoś na siłę wciska gościom jakieś stare zasyfiałe klapki po babci, takie rozdeptane, czarne w środku.... nieraz byłam takimi atakowana ale nigdy nie założyłam i w geście odwagi chodziłam boso-ale tak tylko na piętach- bo zazwyczaj się stopy przyklejały do obrzydliwie lepkiej podłogi:O juz sama nie wiem co było gorsze- te klapki czy ta podłoga... no ale jakbym weszła tam w butach (sandałkach letnich na przykład, dokładnie wytartych) to by było chamstwo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorsze jest jak
zimą to jest luksus, zazwyczaj mamy jakies grubsze skarpetki nie nie trzeba bosą stopą łazić po czyjejś zasyfiałej podłodze, w lecie zaczyna sie horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, w prostackich domach każą ci zdjąć buty, bo podłoga ważniejsza niż gość nie pomyślały cymbały wcześniej, by na salonach zrobić podłogę z odpowiednich materiałów i teraz podłoga ma wyglądać super a gość pozbawiony obuwia żałośnie w takim domu nikt nie poczuje sie dobrze, ale "milusia" pani domu ma czyściutką, wypieszczoną podłogę takie zaściankowe buractwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
tak mam czystą podłogę , dla mnie to nie problem po wyjściu gości przetrzeć podłogę , a po drugie każdy wyciera buty na wycieraczce🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak w tej angielskiej komedii "co ludzie powiedzą" Hiacynta kazała wszystkim zdejmować obuwie, niezależnie czy gość, czy z gazowni w komedii było śmiesznie, ale co zrobić, gdy trafimy do takiego domu? to trochę surrealistyczne, ale niestety w Polsce jeszcze dość często stosowane ja takie domy staram się omijać, bo to są domy do podziwiania a nie dla ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha, bo niektórzy chcę za wszelką cenę uchronić podłogę przed zabrudzeniem i stąd wychodzą takie niezręczne sytuacje. Ale fakt, ze to takie z lekka prostactwo. U ludzi na poziomie tego nie ma. U dorobkiewiczów i nowobogackich tak jest i po tym łatwo ich odróżnić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfhsdfsjdhb
Od lat nie mieszkam w Polsce i mam znajomych, którzy nie są polakami, a są obywatelami kraju w którym mieszkam i zawsze, ale to zawsze zdejmuje się buty i wcale to nie jest tylko polski, głupi zwyczaj. Po prostu czyjeś mieszkanie, czy dom to nie ulica po prostu. Na ulicy jest po prostu brudno i nikt tego nie chce mieć w domu... choćby z zasad zwykłej higieny łażenie po domu w butach jest niehigieniczne. Nikt nie wciska gościom starych, śmierdzących kapci, bo w każdym markecie można kupić kapcie dla gości za 0,99 centa i wszyscy których znam, mają takowe kapcie, zafoliowane i możesz wedle gustu sobie wziąć i odfoliować. Nie wiem kto myśli, że zdejmowanie butów to polski, głupi zwyczaj, ale mówię, że nie tylko polski zwyczaj, ale każdego cywilizowanego człowieka w Europie przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieludzki
Poza tym jak się przychodzi w gości to się raczej siedzi, a nie stepuje po panelach. Jakoś nigdy nie miałam takiego przypadku, żebym musiała po wyjściu gości (w butach) szorować podłogę na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie ,z butami
ja od lat tez nie mieszkam w Polsce i tutaj nigdy butow sie nie zdejmuje.Tylko w zacofanych krajach tak sie robi,nawet jak ktos ma tutaj marmur lub parkiet, dywan, obojetnie co , nigdy butow sie nie zdejmuje, wyciera sie dobrze w wycieraczke i sie wchodzi do mieszkania, do mnie jak ludzie przychodza ,tez nigdy nie zdejmuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfhsdfsjdhb
Tu nie chodzi tylko o brud wnoszony, błoto i takie tam, ale każdy ogarnięty człowiek wie, że wraz z butami, można wnieść do domu wiele szkodliwych bakterii. Wyobraź sobie, że na przykład: depniesz niechcący w gówno na trawie, obetrzesz podeszwę o kępe trawy, poszurasz po chodniku, a następnie idziesz dalej i przychodzisz w gości, tak? A na butach możesz mieć w tym momencie bakterię e-coli lub nawet wirus polio, które to przenosi się drogą fekalno-oralną, nie wiem czy wiesz, co może to powodować. Po prostu, kogokolwiek odwiedzam i wcale nie polaków, każdy życzy sobie ściągania butów i nie chodzi wcale o kawałki błota, które odpadnąć mogą od brudnego buta, po prostu... buty choć część stroju nosi się na zewnątrz, zaś w domu własnym czy czyimś je się zdejmuje. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuję się oburącz!
hdfhsdfsjdhb Od lat nie mieszkam w Polsce i mam znajomych,którzy nie są polakami,a są obywatelami kraju w którym mieszkam i zawsze,ale to zawsze zdejmuje się buty i wcale to nie jest tylko polski,głupi zwyczaj.Po prostu czyjeś mieszkanie,czy dom to nie ulica po prostu.Na ulicy jest po prostu brudno i nikt tego nie chce mieć w domu...choćby z zasad zwykłej higieny łażenie po domu w butach jest niehigieniczne.Nikt nie wciska gościom starych, śmierdzących kapci,bo w każdym markecie można kupić kapcie dla gości za 0,99 centa i wszyscy których znam,mają takowe kapcie, zafoliowane i możesz wedle gustu sobie wziąć i odfoliować.Nie wiem kto myśli,że zdejmowanie butów to polski,głupi zwyczaj,ale mówię,że nie tylko polski zwyczaj,ale każdego cywilizowanego człowieka w Europie przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfhsdfsjdhb
Tu nie chodzi tylko o brud wnoszony, błoto i takie tam, ale każdy ogarnięty człowiek wie, że wraz z butami, można wnieść do domu wiele szkodliwych bakterii. Wyobraź sobie, że na przykład: depniesz niechcący w gówno na trawie, obetrzesz podeszwę o kępe trawy, poszurasz po chodniku, a następnie idziesz dalej i przychodzisz w gości, tak? A na butach możesz mieć w tym momencie bakterię e-coli lub nawet wirus polio, które to przenosi się drogą fekalno-oralną, nie wiem czy wiesz, co może to powodować. Po prostu, kogokolwiek odwiedzam i wcale nie polaków, każdy życzy sobie ściągania butów i nie chodzi wcale o kawałki błota, które odpadnąć mogą od brudnego buta, po prostu... buty choć część stroju nosi się na zewnątrz, zaś w domu własnym czy czyimś je się zdejmuje. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tu nie chodzi tylko o brud wnoszony, błoto i takie tam, ale każdy ogarnięty człowiek wie, że wraz z butami, można wnieść do domu wiele szkodliwych bakterii." x witajcie w świecie alternatywnym :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie ,z butami
Znawcy savoir vivre'u nie mają wątpliwości, że przychodząc do kogoś w gości, butów się nie zdejmuje.Poczytac sobie prosze na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegda
żałosne z tymi bakteriami, no żałosne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieludzki
Nosz kurwa, boje się teraz o swoje życie. Codziennie u mnie w firmie siedzi ze 30 osób i wszyscy W BUTACH!!!!! Te śmiercionośne zarazki! Fekalia! Boże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda-toaletowa
do mnie przyszli goscie z kapciami, nielzy obciahc i mimo prosb ,zeby zostali w butach wszyscy w tych kapciach chodzili debile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie ,z butami
Bakterie,wirusy, hahahaha, ale sie usmialam,jakos do tej pory nikt nic nie przyniosl, widac ze mozg wam na najwyzszych obrotach pracuje, nie zdejmuje sie butow ,koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka cziko
W kulturalnych domach się nie spotkałam. U jednej kolezanki, co złapała bogatego faceta, i owszem, kazano mi zdjąć buty i zaproponowano piękne kapcie. Do mojej kreacji średnio pasowały skórzane, górolskie wyszywane kapciory, ale co tam. Koleżanka myślała, że zrobiła wrazenie swoim domicylem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakinja
Autorko oni nie są bezczelni, to po prostu prości ludzie, którzy dochrapali się mieszkanka i teraz trzęsą się o kupione na kredyt panelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asicaaaaaaaaaa
Ja wymagam, żeby zdjąć buty, jak ktoś przychodzi w odwiedziny, szczególnie zimą, albo jak pada i jest błoto. Sama również zdejmuję idąc do kogoś, nawet jeżeli gospodarz o to nie prosi. Nie będę się komuś pakować na czystą podłogę lub tym bardziej dywan z błociskiem na butach. Lepiej się czuję w skarpetkach czy rajstopach niż mokrych kozakach. Jeżeli jest np. ładna pogoda, lato a ja mam buty czyste, bo dopiero z auta wysiadłam, jakieś lekkie-szpilki, sandałki itp. to nie zdejmuję, chyba, że na wyraźną prośbę gospodarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×