Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Smutna bardzo*

Nie napisał...

Polecane posty

Gość *Smutna bardzo*

Czekałam przez całe Święta. Nie wiem kim jest, dotąd przedstawiał się jako Cichy Wielbiciel, nigdy nie chciał zdradzić nawet imienia - piszemy sporadyczne krótkie maile od wiosny, chyba dobrze mnie zna. Na początku grudnia zamilkł (po mojej odpowiedzi na kolejnego maila). Lubię go, ale niepokoi mnie, że nie wiem kim jest. Myślałam, że napisze życzenia, że w ramach prezentu świątecznego podpisze się chociaż. A tu cisza. Ja się nie odezwałam - chociaż bardzo mnie kusiło, ale w sytuacji gdy nie wiem z kim piszę wolę zachować dystans. Boję się, że to ktoś zajęty, kto szuka rozrywki na boku (często pisze mi komplementy, próbuje sięgać po erotyczne podteksty, ale od razu to ucinam). Ja od zawsze jestem sama, nie mam żadnego doświadczenia, więc tym bardziej obawiam się popełnić jakiś błąd. Takie podchody zdecydowanie mnie przerastają. Smutne miałam te święta... Myślicie, że powinnam była napisać? Rozum podpowiada mi, że dobrze zrobiłam milcząc - zwłaszcza, że na ostatniego maila nie dostałam odpowiedzi. Ale w głębi serca pozostaje jakiś żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSSSyyy
Bardzo dobrze, że nie napisałaś. Facet ma cię w duupie. Chciał podubczyć i tyle. A skąd się znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xioaolin
jeżeli to w ogóle jakiś facet a nie koleżaneczka, która szuka rozrywki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
Właśnie nie wiem skąd on mnie zna, skąd ma mój adres... - tego także nie chciał powiedzieć. Sporo jednak o mnie wie, jakby miał mnie wciąż na oku, może to ktoś z pracy? IP nie mogę sprawdzić, bo pisze z gmaila. Mam pewne podejrzenia, bo kilkakrotnie były pewne zbiegi okoliczności, ale z rozsądku traktowałam to jako własną nadinterpretację. Koleżanki też brałam pod uwagę... raczej odpada, ale nie wykluczam. Staram się zachować zimną krew, chociaż bardzo trudno o to, potrzebuję bliskości, zaufania, ciepła. x Dziękuję Wam za uspokojenie... i utwierdzenie, że postąpiłam dobrze. Żal pewnie mam o tyle, że w końcu chciałabym zaznać chociaż troszkę szczęścia, ale desperatką nie jestem i być nie zamierzam. Jeszcze raz dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSSSyyy
Robisz bardzo dobrze. Może podałaś na necie gdzieś swój adres i stąd Cię zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
Nie, to adres firmowy. Stąd podejrzenie, że to ktoś z firmy. Z drugiej strony było kilka dziwnych pytań, o sprawy dobrze znane moim współpracownikom. Tu znów sądziłam że to dla zmyły. Chyba ta niepewność kim jest ten ktoś najbardziej mnie męczy w całej sytuacji. Od razu powiem, że absolutnie nie chodzi tu o jakiś stalking, facet jest sympatyczny, nie narzuca się, wiadomości są sporadyczne. Twierdzi, że jest nieśmiały, choć w tych krótkich listach nie widać tego - wiem, że przez kontakt pośredni ludzie potrafią się odblokować, ale te erotyczne podteksty jakoś mi nie pasują do układanki. Zresztą co to za układanka? Czuję się jakbym stała nad rozsypanym pudłem puzzli złożonych z tysiąca elementów, gdzie pasuje mi tylko kilka sztuk... On zakłócił mi spokój, przedtem miałam smutne życie, ale takie stabilne, zrównoważone. Teraz podświadomie czekam na kolejną wiadomość. Gdy wymieniamy kilka listów uśmiecham się, jestem radosna, gdy milknie wszystko staje się szare. Czy to miał na celu zaczepiając mnie? Wiadomość, którą mu napisałam ostatnio była raczej neutralna - nie napisałam w mailu niczego, co mogłoby go urazić - dotąd zastanawiam się czemu nie odezwał się już. Skoro nie napisał na święta, może to już koniec? Może z czasem zapomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSSSyyy
Może fakycznie cichy, firmowy wielbiciel. A Ty jesteś wolna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
uważaj,żeby ci ktoś krzywdy nie zrobił,bo teraz jest tylu psychopatów,że nawet nie masz pojęcia jakie sytuacje mogą z tego wyniknąć. Dla mnie to bardzo podejrzana sprawa. na 100 % cos ukrywa,szpieguje cię(skąd zna twój adres chociażby??) Uwazaj na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
BARDZO PRAGNIESZ BLISKOŚCI I CZUŁOŚCI MĘŻCZYZNY---skoro tak łakniesz kontaktu z nim. Oby cię tylko to nie zgubiło----trzeba być pewnym komu się zawierza swoje serce i zaufanie. Nie pchaj sie w ramiona pierwszego,który okazał ci zainteresowanie--bo możesz sie bardzo rozczarować albo zawieźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
Nigdy nie byłam w związku, chociaż moje koleżanki mają już odchowane dzieci, ja mam zerowe doświadczenie. Jestem ostrożna, staram się być. To dlatego powstrzymałam się z wysłaniem życzeń, choć pisałam do tylu innych osób, myślałam wciąż o nim. Nie czuję jakiegoś lęku... chyba. Tęsknotę za czymś co nieokreślone, nieznane. Ale wiem, że to może się skończyć jak przygoda ćmy z ogniem, więc trzymam dystans. Bardzo mnie to męczy, ale dzięki Wam mam pewność, że dobrze zrobiłam milcząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
dla mnie to podejrzana sprawa---bo człowiek,który chce nawiązać relację z kobietą---nie zachowuje sie tak tajemniczo. Albo to jakiś psychopata albo ktoś znajomy może ci robic dziwne żarty. Nawiązując jeszcze do tego co pisałaś---nie znasz go,nie widziałaś,nie wiesz o nim nic,nawet jak sie nazywa--a on robi ci erotyczne aluzje i sugestie?? Nie zastanawia cię to? albo to jakiś psychpata albo ktos się z ciebie nabija. a pytałas go kiedyż w mailu kim on jest? wiesz coś o nim wogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allo allo allo
A może jednak pierwsze skojarzenie jest właściwe? Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
Boże,dlaczego tak się dzieje,że niektóre kobiety mają powodzenie w miłości i są spełnione w tym wzgledzie---a inne nie były nigdy w intymnej relacji z żadnym mężczyzną? Nie chodzi mi tutaj o urodę kobiety---bo nie jest to bynajmniej czynnikiem decydującym o powodzeniu u płci przeciwnej. Ja np nie uważam sie za ładną,a powodzenie wsród męzczyzn miałam. mam 34 lata,drugiego męża,który świata poza mną i synkiem nie widzi. kochanków tez miałam sporo zanim się ustatkowałam przy tym jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
Oczywiście, że pytałam. "Wolę pozostać anonimowy", "Nie mogę powiedzieć kim jestem, niech tak zostanie". Nie ufam mu. Ale czasem pisze o sobie, o swoim życiu tyle, że czuję jakbym go dobrze znała. Nawet styl wypowiedzi ma podobny do mojego. Lubię go, ale mu nie ufam. Dziwne połączenie :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
ja bym mu napisała: SKORO WOLISZ POZOSTAC ANONIMOWY TO TRUDNO. SKORO TAK WYBRAŁES...I DZIEKUJĘ CI ZA KONTAKT. NIE BAW SIE MNĄ. ŻEGNAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
@ allo Pierwsze skojarzenie... gdyby to była prawda, byłabym najszczęśliwszą osobą pod słońcem. A jednocześnie najnieszczęśliwszą - bo nie odzywa się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
zobacz---on mówi,że nie chce sie ujawniać i woli,żeby tak zostało---a ty łakniesz go jak gąbka wody. To nie ten obiekt---będziesz tylko cierpiała łudząc się na coś więcej od niego, mając nadzieję,że coś się rozwinie z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
gdyby chciał cię poznac to by zaproponował spotkanie,bliższe poznanie---a on woli byc anonimowy. oczekujesz czegoś więcej???? w/g mnie on się dobrze bawi trzymając cię na dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allo allo allo
"SKORO WOLISZ POZOSTAC ANONIMOWY TO TRUDNO. SKORO TAK WYBRAŁES...I DZIEKUJĘ CI ZA KONTAKT. NIE BAW SIE MNĄ. ŻEGNAM." w sumie ten sposób jest bardzo dobry, bo przerzuca piłeczke na jego stronę - będzie musiał to definitywnie zakończyć, albo... sie ujawnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
Napisałam mu coś w tym stylu, po tym zamilkł -ale tylko na kilka tygodni. Po tej przerwie znów się odezwał - jak gdyby nigdy nic. x Ja mam 33 lata i zawsze z dystansem odnosiłam się do facetów, ogólnie jestem ciepłą i towarzyską osobą, ale nigdy nie radziłam sobie w bliższych relacjach z mężczyznami. Coś mnie paraliżuje, nie potrafię się otworzyć na bezpośredni kontakt. Wszyscy znajomi się dziwią, miałam nawet pytania typu "czy wolę kobiety" :\ x Ech, macie rację: gdyby mu naprawdę zależało, rozegrałby to inaczej... Oszukuję się, wierząc w księcia z bajki, który mnie uratuje z tej złotej klatki, w której sama się zamknęłam. Spróbuję przestać myśleć o tym tyle, najważniejsze że poparłyście wszystkie moje wątpliwości. Bardzo dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
DAJ SOBIE Z NIM SPOKÓJ,BO TYLKOE SIĘ ŁUDZISZ A ON DOBRZE SIĘ BAWI TWOIM KOSZTEM. ŻYCZĘ CI,ŻEBYS WRESZCIE SPOTKAŁA MĘŻCZYZNĘ,KTÓRY BĘDZIE CIĘ KOCHAŁ,SZANOWAŁ I DLA KTÓREGO BEDZIESZ CAŁYM ŚWIATEM. POZDRAWIAM CIEPLUTKO. BUŹKA👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xioaolin
to pewnie agent Tomek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
@ ja się ważyłam 5 min temu Bardzo Ci dziękuję :) Wszystkiego Dobrego !🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddhdhdgfgfgfgf
jak potrzebujesz bliskosci to kup sobie psa, gwarantuje ci duzo milosci. a nie sie zakochujesz w kims kogo nie znasz i nie masz pojecia kim jest. nie wkrecaj sie w to, bo sie okaze ze to jakis czub i bedziesz zawiedziona. dla pocieszenia moge ci powiedziec, ze do mnie tez ktos pisal, dopoki sie nie przedstawil olewalam go. dzis jest moim facetem, na szczescie psycholem sie nie okazal chociaz tez bardzo sie balam. radze ci uwazac poki co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się ważyłam 5 min temu
🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
Mam psiaka i kotkę :) x Może już się nie odezwie. A jeżeli jednak napisze, postawię sprawę jasno, tak jak radzicie. W tej chwili uspokoiłam się już na tyle, że czuję obojętność, co za ulga... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......a jeśli......
obu stronom musi zależeć na podtrzymywaniu kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Smutna bardzo*
Zgadzam się - jednak powinien być to uczciwy układ, a nie gra w podchody, prawda? Co innego związek, co innego sytuacja, w której się mimowolnie znalazłam. Nie chcę się czuć jak zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzy bzy bzy, pscółki tsy
Dokładnie. Nie pozwól sie tak traktować. Albo otwiera wszystkie karty, albo niech spada. Gramy czysto, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......a jeśli......
Właściwie się czujesz, bo on się właśnie Tobą bawi. Gdyby tak nie było zdradziłby kim jest i chciałby się umówić na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×