Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trrrrrrrrrryyyyyyyy

tesciowa powodem do rozstania??

Polecane posty

Gość trrrrrrrrrryyyyyyyy

Wzielam sobie meza z bagazem I to byl moj najwiekszy blad. Mial slub cywilny I dziecko z tego zwiazku, ale nauczylam sie z tym zyc, pogodzilam sie z tym, gdyz maz jest wspanialym czlowiekiem. Wzielismy slub, a po tym jego mamusia zaczela wariowac. Od roku z nia nie rozmawiam. Maz utrzymywal z nia kontakty. Co jakis czas sie mnie czepiala do niego, on niby sie z nia klocil o to, ale potem znowu od poczatku. Jakos przymykalam na to oko, dalo sie z tym zyc, ake tym razem przesadzila. W wigilie moj maz chcial do niej isc podzielic sie oplatkiem, gdy do niej zadzwonil uprzedzic, ze przyjdzie ona odmowila, twierdzac, ze ma komplet I towarzystwo, ktore mu nie bedzie odpowiadalo. Okazalo sie, ze zaprosila jego byla zone. Dla mojego meza byl to cios w serce, ja tez poczulam sie jakby mi ktos w morde strzelil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrryyyyyyyy
Po tym incydencie maz obiecal mi, ze zalatwi sprawe se swoja matka raz na zawsze. Powie jej co o niej mysli, mial stanac tez w mojej obronie itd. Ale zrobil inaczej, owszem zadzwonil, ale nie powiedzial tego co mial powiedziec, upewnil sie czy na pewno jegi ex tam byla. Niby jej pocisnal, ale ona uwaza, ze jest bez winy, wszystko zwalila na mnie, a maz zamiast jasno powiedziec zeby sie wreszcie odczepila ode mnie zszedl na iinny tor. Ja jestem juz wyczerpana jej zachowaniem, dzis zaczelam sie powaznie zastanawiac nad rozstaniem skoro maz nie umie jej dosadnie powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrryyyyyyyy
Jestem w pracy, nie umiem dzisiaj z nikim wspolpracowac, po glowie lataja mi dzikie mysli, a pdo oczu cisna sie lzy, przez jakas chora babe. Nie jestem w stanie sie nawet skupic nad tym co pisze. malo tego, przez ta kobiete zrobilam sie strasznie zamknieta w sobie, zaszylam sie w domu I unikam kontaktu z ludzmi. Boje sie, ze przez nia zrobilo mi sie cos z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nawet nie tyle ona jest do dupy, co Twój mąż. To mąż powinien powiedzieć dobitnie, że mu coś nie odpowiada. Inna sprawa, że może babcia chciała w Wigilię posiedzieć z wnukiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrryyyyyyyy
Babcia zawsze wnuka brala do siebie na wigilie, a swojej poprzedniej synowej wrecz nienawidzila I swego czasu chciala pozbawic ja praw rodzicielskich. Inna historia, jej corka ma tez dziecko, czesto ja szczypie itp. I wiecie co moja tesciowa na to? Zeby oddac dziecko gdzie do jakiegos domu opieki, bo jak ten maly dorosnie to pozabija wszystkich. a maz? Niby sie z nia kloci, niby sie na nia drze, ale jak mu mowie, co ma powiedziec I chce to z jego ust uslyszec to on twierdzi, ze nie chce sie wkurzac I juz jej nic nie bedzie mowil. A na mnie sie to wszystko odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrryyyyyyyy
A z drugiej strony, moze to my jestesmy dziwni? Moze zapraszanie na wigilie bylych zon to normalna rzecz? Tylko czy byla zona jest wazniejsza od syna? I to kobieta, ktora go zostawila dla innego? Kobieta, ktora wpakowala go w ogromne dlugi, ktore musiala splacac jego matka? Kto tu zwariowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin76
Z pewnością nie jesteś akceptowaną przez jego matkę i on nie może pogodzić się z tą sytuacją. Powinien zrozumieć z kim on chce być. Z Tobą czy z mamusią. Jeśli potrafisz być otwartą w stosunku do jego matki to porozmawiaj z nią. Niech też mąż wytłumaczy matce dlaczego jest z Tobą a nie z tamtą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdsdbd
Jakakolwiek kobieta, która jest przy jej synku jest zła. Przedtem tamta, teraz Ty. Jak odejdziesz - następna. Wtedy to Ciebie zaprosiłaby na święta ;) Chora, toksyczna mamusia. Najważniejsze to zrobić na złość, na przekór. Czy tak robi ktoś normalny??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×