czy zamieszkac z tesciowa po slubie?????

Mamy 30 i 31 lat, Arek moj TZ chce zebysmy po slubie zamieszkali z jego matka bo jest wdowa i on nie chce ja sama zostawic. Ja mam wlasosciowe duze mieszkanie i moglibysmy byc sami. Ja mieszkam w malym miescie a on z matka na wsi 30km ode mnie. Nie wiem co robic:(

Nie buduje się gniazda w gnieździe. Młodzi powinni mieszkać sami. Jeśli przyszły mąż tego nie rozumie, nie powinien zostać mężem. Teściowa jest wdową? Trudno, tak się zdarza. Musi nauczyć się żyć własnym życiem.Teściową można odwiedzać, pomagać jeśli to osoba starsza, być wsparciem. Ale mieszkać osobno. A zresztą, wątków na temat mieszkania z teściami na kafe jest wiele. Poszukaj. Ci, którzy mieszkają pod dachem teściów nie mają słodko...

wyręczę Cię. Przeczytaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3842722

Wiem, ze odradzaja....

A jesli bede miec do wyboru, albo z tesciowa albo wcale...

jak jestes durna to zamieszkaj beda ciekawe topici na kafe:)

Nie nie nie, choćby nie wiadomo jak wspaniała była tesciowa

absolutnie nie mieszkaj z nią!

NO wlasnie ja nie cche za nic, tym bardziej ze mam swoje mieszkanie i nie musze :(

to w czym problem, powiedz to mężowi a nie nam.

co jest lepszy tesc czy tesciowa?????????????????

ja nie wiem, tesciowa jest wdowa

KTO NIE MIESZKAL Z TESCIOWA TO NIE WIE JAK TO JEST

Ale w czym problem? Ze jak sie nie zgodzisz na mieszkanie z mamusia to on sie z toba nie ozeni? To po co ci taki maz, ktory bedzie zawsze kierowal sie przede wszystkim zdaniem mamusi a nie twoim. Zawsze bedziesz na szarym koncu i ta "mniej wazna"

ja Ci radzę - OSOBNO!!! mi też teściowie proponowali wspólne mieszkanie, zaparłam się, ponieważ intuicja podpowiadała mi, że to byłaby zła decyzja parę lat małżeństwa za nmą i jestem szcęśliwa, że wtedy nie dałam sie namówić na wspólny dom:)

Uwierz jak będziesz mieszkać z teściową to ci zabierze męża(czy. będzie go ruchać, jak nie patrzysz) będzie sabotować wasze gumki(podmienia na wykorzystane) bedzie chciala byc mloda(czyt. ukradnie ci wibrator) i tak dalej.

ewentualnie zamieszkaj na próbę z teściową, ale nie sprzedawaj (!) swojego mieszkania! wynajmij, a kasę odkładaj na konto (swoje) zobaczysz, jak będzie ;)

z doswiadczenia... :tesciowa jest mila na chwile, nigdy nie mieszkaj z tesciowa, pomieszkasz jakis czas i zrozumiesz. ja juz to przerabialam i po 3 miesiacach uciekam jak najdalej tylko można.

jak zamieszkac na probe? pozniej sie obrazi jak powiem ze sie wyprowadzam

mieszkaj mieszkaj

zadnego mieszkania na probe, jak juz tam raz wejdziesz to tak latwo sie nie wyplaczesz, a tak wogole to nie rozumie o co chodzi?? masz swoje mieszkanie to po co masz sie z niego ruszac (i to jeszcze na wies)

bo on chce zebysmy zamieszkali u niego bo nie zostawi matki samej

Kobieto w życiu nie rób tego:_)))

idz sie lecz

jesteś tępa jak Anita-21 z innego tematu. Wszyscy Ci tu mówią NIE MIESZKAJ, a Ty powtarzasz jak mantrę że on nie zostawi jej samej. Ty jesteś jakaś popierdolona. Masz własne mieszkanie a pchasz się do domu teściowej. Rany, jak ten Twój facet ma Cię w dupie...

to po sie nas tu pytasz?? napewno nie sprzedawaj mieszkania bo ci sie przyda w przyszlosci jak juz bedziesz miala dosc tego miodu u tesciowej( choc zycze jak najlepeij wam)

czyli dobrze mysle to byloby samobojstwo :(

Wreszcie załapałaś, dorosła kobieta a taki głupi ma dylemat. 30 km to żadna odległość, możecie ją odwiedzać. A matka tego twojego to ile ma lat, jakaś zniedołężniała starowinka jest? A może jest obłożnie chora? Gospodarkę mają i trzeba to obrobić? Bo jak nie to nie wiem po co on musi z mamusią mieszkać. Skoro oni tak bardzo się o siebie troszczą i tak bardzo są sobie niezbędni, to po co ty tam im jesteś potrzebna. Aaaa już wiem. Mamusi się nie pobzyka. Cwaniaczek ten twój wybranek.

Skoro twój TŻ ma lat 31 mamuśka zakładam jest po 50-tce. Czyli jeszcze całkiem babka. Jej nie synka, ale chłopa trzeba. Wydajcie ją za mąż. Problem się rozwiąże.

Autorko, jaką decyzję podjęłaś?